Replika to książka napisana w bardzo specyficzny sposób. Możemy poznać tę historię czytając ją w normalny sposób - począwszy od przodu, ale możemy również odwrócić ją i czytać od końca. Mamy tutaj dwa różne spojrzenia na świat - widzimy go oczyma Gemmy oraz Liry i poznajemy te dwie bohaterki oraz ludzi, którzy są im bliscy...
Poznajcie Gemmę - dziewczynę, która całe życie miała pod górkę, była dość chorowita, nie miała zbyt wielu przyjaciół, a chłopcy się nią nie interesowali. Jej rodzice są w stosunku do niej bardzo nadopiekuńczy, więc kiedy pozwalają jej na wycieczkę do Florydy ze swoją przyjaciółką, dziewczyna jest wniebowzięta. Niestety sprawy przybierają niespodziewany obrót, ponieważ rodzice w ostatniej chwili zakazują jej wyjazdu, co ma związek z tajemniczą kliniką w Heaven....
Lira jest repliką. Odkąd pamięta mieszka w ośrodku Heaven. Panują tam bardzo surowe warunki, dziewczęta i chłopcy nie mogą się widywać, wszystko owiane jest nutą tajemnicy. Kiedy trafia się okazja, dziewczyna wraz z przyjaciółką Kasjopeją i repliką o numerze 72 uciekają z kliniki...
Jaki związek mają ze sobą te dwie historie? Co łączy Lirę oraz Gemmę?
Replika to książka, która od razu zaintrygowała mnie tym, że znajdują się w niej dwie historie. Jedna z nich opowiadana jest z perspektywy Gemmy, a druga, z perspektywy Liry. Wystarczy tylko odwrócić książkę, żeby poznać punkt widzenia drugiej bohaterki. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam, dlatego chętnie zakupiłam powieść Lauren Oliver. Powiem wam szczerze, że cała historia jest dość krótka i wszystko dzieje się bardzo szybko, czasem trochę chaotycznie.
Losy dwóch dziewczyn splatają się ze sobą. W pewnym momencie spotykają się i czytelnik może zobaczyć to spotkanie oczami zarówno Gemmy, jak i Liry, co jest fajnym zabiegiem, bo widzimy dwa różne punkty widzenia na taką samą sytuację, a to pokazuje nam, że każdy człowiek odbiera identyczne zdarzenia w nieco inny sposób. Fabuła rozwija się szybko - w niektórych momentach jest za bardzo pokręcona i mało prawdopodobna. Tak szczerze to liczyłam na coś bardziej interesującego, bo powieść pani Oliver, czytałam trochę z musu - żeby ją zakończyć i zabrać się za coś ciekawszego, albo żeby zabić nudę.
Zakończenie mi się niezbyt podobało. Niewiele mamy w nim tak naprawdę powiedziane. To tak jakby autorka urwała akcję w połowie i nie wiedziała co dalej z nią zrobić, więc zostawiła takie trochę nieprzemyślane i według mnie niedokończone zakończenie (dziwnie to trochę brzmi, ale nie wiem jak inaczej ubrać to w słowa). Akcja nagle się urywa i nie wiemy co się w końcu stało, jak dalej to wszystko będzie funkcjonować - za mało konkretów. Można było wydłużyć książkę o kilka stron, ale skończyć ją porządnie, z przytupem. No chyba, że Lauren Oliver miała jakiś wyznaczony limit stron, w którym musiała się zmieścić i poupychała wszystko tak, żeby nie przekroczyć tego limitu. :D No i zostawiła czytelników z najbardziej znienawidzonym przeze mnie otwartym zakończeniem. Bo po co wyjaśniać jak potoczyły się losy bohaterów, po co się wysilać, lepiej niech czytelnicy sami je sobie dopowiedzą.
Bohaterowie też nie byli jakoś super wykreowani. Gemma była raczej naiwną, infantylną i troszkę głupiutką nastolatką, a Lira przez to w jakich warunkach została wychowana nie wiedziała o życiu praktycznie nic. Postacie były dość płaskie, sztuczne i mało wyraziste, brakowało im niepowtarzalnych cech charakteru, czegoś co by je wyróżniało z tłumu - były nudne. Tak teraz myślę, ale chyba nie potrafię wskazać postaci, którą polubiłam w tej książce. Po prostu nikogo w niej nie lubiłam. :D No cóż, życie.
Powieść Lauren Oliver dłuży się trochę, ale bywają też ciekawsze momenty. Da się przeczytać tę książkę, ale bez fajerwerków. Przeczytasz i po kilku dniach o niej zapomnisz. Pomysł na dwie historie w jednej, opowiadane przez dwie różne bohaterki był naprawdę dobry i myślę, że dla niego warto zapoznać się z Repliką. Jeśli jednak liczycie na fajnych bohaterów, ciekawą akcję i jej zwroty, to raczej się zawiedziecie. Ta historia mnie nie powaliła na kolana i gdybym wiedziała, że taka będzie to nie czytałabym jej. Nic niezwykłego, ale można nią zabić czas.
Czytałam Panikę i choć nie była to wybitna lektura pomyślałam, że dobrze by było poznać inne tytuły autorki, z tym na czele :)
OdpowiedzUsuńTo życzę ci miłej lektury :)
UsuńKocham Lauren Oliver ale muszę się zgodzić że Replika to trochę niewypał... Z wielką ochota czytałam Lire, natomiast Gemma ciągnęła mi się chyba ze dwa miesiące jak nie dłużej... Uwielbiam otwarte zakończenia ale NIE AZ TAK BARDZO OTWARTE. Replika jest stanowczo za krótka i ma mnóstwo niewykorzystanego potencjału. Nie mogę zgodzić się z tobą tylko jeśli chodzi o kreacje bohaterów - jestem zdania że są unikatowi i dobrze skonstruowani, mają swoje indywidualne cechy.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie tutaj było zdecydowanie za bardzo otwarte zakończenie i popsuło całą książkę. :/ A potencjał był naprawdę bardzo duży, przykro że nie wykorzystany. :/
UsuńSposób na opowiedzenie historii ciekawy, ale nie jest to raczej książka po którą sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://life-ishappiness.blogspot.com
I oryginalny, niestety mogło być dużo dużo lepiej. :/
UsuńPrzeczytałam kilka książek autorki, ale się nie zachwyciłam. Jedyne czego jestem ciekawa to firmy książki. Tego jeszcze nie było, ale myślę, że to za mało, żeby czytać z zaciekawieniem...
OdpowiedzUsuńPOCZYTAJ ZE MNĄ
To na pewno bardzo oryginalny pomysł, niestety słabo wykonany pod wzgledem treści książki. :/
UsuńPo Twojej recenzji wnioskuję, że autorka skupiła się tylko na formie a olała wszystko inne, szkoda. Mogło to być naprawdę ciekawe, a tak to raczej nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kulturalny rozgardiasz
Dokładnie, brak wykorzystanego potencjału najbardziej razi w tej książce. :/
UsuńPozdrawiam :)
Ja w sumie odebrałam tę książkę nawet pozytywnie - okay, może bez fajerwerków, ale na pewno na plus. Choć nie jest to najlepsza książka Oliver, to czekam na kontynuację :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że ma być kontynuacja. :D To może dlatego takie otwarte zakończenie. xD
UsuńMnie się bardzo podobała. Żałuję, że odkładam jej przeczytanie tyle czasu. I szkoda mi tych niedokończonych spraw i zakończeń.
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że przypadła ci do gustu. ;)
UsuńTa powieść zainteresowała mnie ze względu na jej formę wydania, ale pojawiające się później opinie na jej temat, niestety zniechęciły mnie do lektury. Szkoda mi czasu na książki, które są po prostu średnie. :/
OdpowiedzUsuńBiblioteka-wspomnien.blogspot.com
Mi również szkoda czasu na takie książki, ale czasem niestety taka się trafi. :/
UsuńMiałam tę książkę w planach, ale skoro głowy nie urywa, to myślę, że odłożę czytanie jej dopiero na za jakiś czas!
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej :D
Buziaczki! ♥
Według mnie szkoda tracić czasu na tę pozycję. :/
UsuńDziękuję, bardzo mi miło, pozdrawiam! :)
Mam ochotę sięgnąć po tę książkę, ale po tym co napisałaś o jej zakończeniu nie jestem do końca do niej przekonana. Aczkolwiek chciałabym zobaczyć ten ciekawy zabieg ukazany w książce.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Zawsze możesz spróbować, może tobie spodoba się bardziej niż mnie, aczkolwiek ostrzegam - szału nie ma. :D
UsuńFajny jest ten pomysł, że w jednej książce są dwie historie. Szkoda tylko, że ta powieść nie okazała się trochę lepsza. Nie do końca przemawiają do mnie otwarte zakończenia, ale mimo wszystko kiedyś może dam jej szansę. :)
OdpowiedzUsuńPomysł bardzo fajny i oryginalny, jeśli chcesz to śmiało możesz próbować, aczkolwiek nie nastawiaj się na fajerwerki. :)
UsuńCzytałam ją kiedyś, ale nie przypadła mi do gustu :) Jakoś nie spodobał mi pomysł tej ksiązki.
OdpowiedzUsuńMi się pomysł na tę książkę spodobał, ale wykonanie było słabe niestety. :/
Usuń