Wydaje mi się, że w tej chwili szał na tę książkę nieco opadł, aczkolwiek i tak w miarę często miga mi przed oczami na instagramie. Mowa oczywiście o najnowszej powieści Taylor Jenkins Reid wydanej w Polsce, a mianowicie - Daisy Jones & The Six. Muszę Wam powiedzieć, że kilka tygodni temu, gdzieś w okolicach jej premiery, kiedy mówiono o niej dosłownie wszędzie i wychwalano ją pod niebiosa, nabrałam na nią olbrzymiej ochoty i chciałam jak najszybciej ją przeczytać. W końcu mi się udało i chętnie opowiem Wam co nieco o Daisy Jones.
Daisy Jones & The Six to zespół rockowy, który bije rekordy popularności na całym świecie. Na ich koncertach bawią się tysiące fanów, a kolejne single nie schodzą z list przebojów. Właśnie dlatego cały świat jest w szoku, kiedy zespół z dnia na dzień rozpada się. Czy dowiemy się jakie wydarzenia doprowadziły do tych niespodziewanych okoliczności?
Niesamowite jest to, że po przeczytaniu tej książki byłam naprawdę zaskoczona, że tytułowy zespół nigdy tak naprawdę nie istniał. Nawet szukałam informacji w internecie żeby się o tym upewnić na sto procent. Świadczy to o tym, że Taylor Jenkins Reid jest cholernie dobrą pisarką. Stworzyła postacie tak realistyczne, barwne i wyraziste i jestem w głębokim szoku jak świetnie jej to wyszło. Sam pomysł na sposób opisania tej historii jest niezwykle ciekawy i bardzo oryginalny - autorka postanowiła opisać losy zespołu za pomocą wywiadów. Brzmi intrygująco, prawda?
Dzięki temu iż ta książka to jeden wielki wywiad, mamy możliwość poznania wielu różnych punktów widzenia odnośnie jednej sytuacji. To był świetny zabieg, bo dało się zauważyć, że dosyć często perspektywa jednej postaci różniła się diametralnie od perspektywy innego bohatera. Pokazuje to, że każdy człowiek ma prawo inaczej odbierać te same zdarzenia. Czytanie tej pozycji w takiej niecodziennej formie to była świetna przygoda i dodatkowa rozrywka, a styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, przeczytacie tę powieść błyskawicznie.
Nie ukrywam, że ilość bohaterów na początku mnie trochę przytłaczała i nie bardzo mogłam się odnaleźć w tym, kto jest kim. Później już nie miałam z tym problemów, dzięki temu że każdy jest inny, wyjątkowy na swój sposób i nawet bez przeczytania imienia postaci, która w danym momencie o czymś opowiadała, potrafiłam sobie wyobrazić kto co mówił. Jeśli już jesteśmy przy bohaterach, to muszę Wam powiedzieć, iż tytułowa Daisy jest jedną z najbardziej fascynujących postaci z jakimi się do tej pory spotkałam. Non stop naćpana, pełna energii, niedająca sobą rządzić. To do Daisy należało ostatnie słowo, lubiła być w centrum zainteresowania, nie zwracała uwagi na to jak ludzie ją postrzegają. Nie jestem pewna czy polubiłam ją w stu procentach, bo niektóre jej cechy mocno mnie irytowały, ale jestem nią autentycznie oczarowana i na pewno szybko o niej nie zapomnę.
Kolejna zaleta tej książki to rewelacyjny klimat lat siedemdziesiątych. Słowa, które idealnie opisują tę pozycję to "sex, drugs and Rock'N'Roll". To właśnie tutaj dominuje i tworzy ten niezwykły klimat. Przez to też na pewno nie dałabym tej książki młodszemu czytelnikowi, bo po prostu jest zbyt mocna. Bardzo się cieszę że miałam okazję przeczytać historię Daisy Jones & The Six. Była to rewelacyjna rozrywka, bardzo wciągająca lektura i taki trochę wehikuł czasu prowadzący prosto do lat 70. Co prawda nie było tutaj niezwykłych zwrotów akcji, bo zakończenie jest dosyć łatwe do przewidzenia, ale i tak kilka rzeczy mnie zaskoczyło. Jest to na pewno pozycja, która bardzo się wyróżnia na tle innych książek, głównie za sprawą specyficznej głównej bohaterki i sposobu w jaki została napisana. To jedna z lepszych książek dla kobiet, aczkolwiek panom również powinna się spodobać. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do sięgnięcia po nią, bo naprawdę warto. Polecam!