czwartek, 18 stycznia 2018

Najlepsze i najgorsze książki 2017 roku

2017 rok obfitował w wiele różnych książek. Były pozycje, od których nie mogłam się oderwać i czytałam je z zapartym tchem nie mogąc się doczekać tego co będzie dalej. Niestety trafiło się też kilka takich, przez które nijak nie mogłam przebrnąć, były nijakie, nudne, mdłe i najchętniej rzuciłabym nimi w najdalszy kąt mojego pokoju. Jeśli jesteście ciekawi, które książki zyskały miano najlepszych i najgorszych pozycji w minionym roku, zapraszam do dalszej części tego zestawienia.
(kliknięcie na tytuł przeniesie was do recenzji danej książki)

Najlepsze książki 2017 roku:


Złodziejka książek 



Pierwszą rzeczą jaka wyróżnia tę pozycję na tle innych jest narracja. Narratorem w Złodziejce książek jest... śmierć. Ten specyficzny sposób prowadzenia narracji sprawił, że książka jest jeszcze bardziej wyjątkowa, akcja rozgrywa się w czasach wojny, powieść jest niezwykle poruszająca, wzruszająca i wciągająca. Nie da się od niej oderwać, to cudowna opowieść o niezwykłej przyjaźni, akordeoniście, wyjątkowym Żydzie, Rosie z ostrym językiem, szczęściu, miłości, odwadze, poświęceniu i nadziei.

Był sobie pies



Ta historia pokazuje nam jak bardzo pieski potrafią być wierne ludziom oraz jak wielką miłością nas darzą. To pozycja dla każdego - niezależnie od tego czy masz 6, 16, czy 66 lat. To taka książkowa perełka - pełna ciepła, miłości i ... piesków, oczywiście! ;) Zakończenie jest bardzo wzruszające, dlatego kiedy już zaopatrzycie się w paczkę chusteczek, kubek kakao i cieplutki kocyk, nie pozostanie wam nic innego jak sięgnąć po tę książkę. A jeszcze lepiej jak przytulicie swojego psiaka i razem z nim pogrążycie się w lekturze. Polecam nie tylko miłośnikom psów!

Moja Lady Jane



Ta książka to niesamowita przygoda, pełna magii, uroku, humoru, pozytywnie zakręconych postaci, oraz cudownego stylu i wyobraźni autorek. To powieść idealna dla fanów koni, fretek, pustułek, lisów, psów, a nawet mułów - dla każdego coś dobrego. xD Jeśli chcecie zanurzyć się w świecie szesnastowiecznej Anglii, który jest oparty na PRAWDZIWYCH WYDARZENIACH Z HISTORII TEGO KRAJU, oraz poznać historię na nowo, to po prostu musicie przeczytać Moją Lady Jane. Co ja gadam - tak czy siak powinniście to zrobić. Lektura porwie was z krzeseł i pozwoli na świetną zabawę przez kilka godzin. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.

Dalila



Czasami trzeba sobie zrobić przerwę. Przerwę od fantastyki, młodzieżówek, romansów, czy czegoś innego, po to aby sięgnąć po powieści takie jak Dalila, która opowiada o młodej kenijskiej imigrantce. Czasem trzeba uświadomić sobie niektóre rzeczy, coś przemyśleć, zastanowić się nad tym jakie życie mamy my, a jakie ludzie mieszkający wiele kilometrów od nas. Porównać jedno do drugiego po to żeby dojść do wniosku, ze to nasze nie jest takie złe, jak to zapewne często mamy w zwyczaju narzekać. Dalila nauczyła mnie, że choćby nie wiem co należy walczyć. Nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i na Ziemi mówią inaczej, nigdy nie należy się poddawać. Trzeba czerpać z życia to co najlepsze i dawać od siebie tak wiele jak się tylko da.

Cud chłopak



Cud chłopak to książka, która zostanie ze mną na bardzo długo i śmiało mogę ją zaliczyć do grona najlepszych książek 2017 roku. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej pozycji to zachęcam was do nadrobienia zaległości. Poznajcie Augusta i pozwólcie mu odmienić was, zmienić sposób myślenia i dajcie się oczarować temu niezwykłemu dziesięciolatkowi. Naprawdę nie będziecie żałować, ta powieść uczy nas o tym, że wygląd tak naprawdę nie ma znaczenia - liczy się to jakim jesteśmy człowiekiem, a sposób w jaki jest napisana jest naprawdę niesamowity, co czyni ją jeszcze lepszą.

Najgorsze książki 2017 roku:


Ja, diablica


Książka pani Miszczuk utwierdziła mnie w mojej niechęci do polskiej literatury. Miała to być oryginalna pozycja, a koniec końców była tak głupiutka, że aż zabawna - może to właściwie komedia miała być? Jednak żeby nie było, że tylko krytykuję - trzeba przyznać, że styl autorki jest bardzo przyjemny i książkę czyta się bardzo szybko, co pozwoliło mi doczytać ją do końca. Nie polecam tej książki i nawet nie chcę myśleć o tym, co autorka wymyśliła w drugim i trzecim tomie. Jednak jeśli mimo wszystko chcecie poznać losy Wiktorii Biankowskiej - śmiało, tylko pamiętajcie - ostrzegałam!

Zła krew


Ta książka była tak zła... Szczerze mówiąc to już nie pamiętam co tam się w ogóle działo - kojarzę, że było sporo brutalnych scen, bohaterowie byli naprawdę nijacy, a czytanie było wyjątkowo męczące i sama sobie się dziwię, że przeczytałam to w całości - liczyłam na to, że będzie lepiej... Nie było.

Mirror, mirror



Ta powieść nie była jakoś wybitnie zła, po prostu zabrakło jej tego czegoś i drugi raz na pewno po nią nie sięgnę. Nie dostała ode mnie jakoś mało punktów, bo 6/10, ale z perspektywy czasu dałabym niższą ocenę i w sumie to podobnie jak w powyższym przypadku - nawet nie wiem co tam się w ogóle działo. Może to i lepiej, że zapominamy o tych kiepskich, przeciętnych książkach - mamy miejsce na zapamiętanie tych naprawdę wartościowych powieści. ;)

Endgame. Wezwanie 



Tutaj też dałam dość wysoką ocenę i sama nie wiem z czego to się wzięło. Jak tak teraz czytam tę swoją recenzję, to nawet nie pamiętam tych bohaterów, o których tam wspominałam. Mam wielką pustkę jeśli chodzi o tą pozycję i wcale nie zamierzam jej sobie odświeżać, już sama okładka odstrasza - a w tym przypadku nie sprawdza się powiedzenie "nie oceniaj książki po okładce".

To by było na tyle - tak oto wygląda mój ranking tych najlepszych oraz najgorszych powieści w roku 2017. Teraz wasza kolej - pochwalcie się tym co przeczytaliście i jakie były najlepsze oraz najgorsze powieści przeczytane przez was w zeszłym roku! :)
Udostępnij

7 komentarzy :

  1. Również uważam "Był sobie pies" za jedną z najlepszych książek 2017 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tych książek, ale mam w planach większość :D
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja lady Jane chodzi za mną od dłuższego czasu... i chyba to u ciebie pierwszy raz ją zauważyłam. Cud chłopak to genialna książka <3 Niedługo film!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo z nich obiło mi się o uszy, ale na razie są tylko na liście do przeczytania.
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przeczytać w końcu "Moją Lady Jane" i "Cud chłopaka".

    OdpowiedzUsuń
  6. Złodziejka książek jest cudowna. Lubię wracać do tej książki.
    Czytała Moją Lady Jane i była to fajna książka, ale jednak przeczytałam lepsze od niej w tamtym roku. Pewnie jednak kiedyś przeczytam ją jeszcze raz.
    Cud chłopaka i Był sobie pies zaś mam w planach.
    Pozdrawiam :)
    life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Też czytałam Złodziejkę książek w 2017 i zawędrowała bardzo wysoko w rankingu. Oszałamiająca historia :) Z Twoich nieudanych lektur na szczęście żadnej nie znam i nie planuję...

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.