niedziela, 31 stycznia 2016

Koniec stycznia i początek bloga



Dzisiaj jest 31 stycznia i szczerze? Nie mam pojęcia kiedy zleciały te 31 dni. Dopiero co ubierałyśmy z siostrami choinkę, a dzisiaj zdejmowałyśmy bombki, łańcuchy i lampki i pakowałyśmy do pudła, gdzie poleżą do grudnia.

Nad założeniem bloga myślałam już pod koniec grudnia, ale brakowało mi motywacji, albo znajdowałam sobie inne zajęcia i odchodziłam od tego pomysłu. Wczoraj pod wpływem impulsu (i nudy :D) postanowiłam "a co mi tam" i założyłam bloga.
Kiedyś dawno, dawno temu miałam kilka blogów, ale nie wytrwałam długo w pisaniu postów i odpuściłam sobie blogowanie. Mam nadzieję, że teraz będę systematycznie dodawać posty i zostanę tutaj jak najdłużej się będzie dało.


Jak nietrudno się domyślić blog będzie o tematyce książkowej. Bardzo lubię czytać książki, przeczytałam ich dość sporo, więc chętnie podzielę się z Wami moimi przemyśleniami dotyczącymi właśnie książek.
Skoro mamy koniec miesiąca, to na dobry początek przedstawię tutaj małe podsumowanie stycznia.
W styczniu przeczytałam 9 książek i 104 strony dziesiątej:
  • Monument 14. Niebo w ogniu (262 strony)
  • Rywalki (333 strony)
  • Gone. Faza druga. Głod (544 strony)
  • Więzień Labiryntu ( 421 stron)
  • Próby Ognia (415 stron)
  • Black Ice (446 stron)
  • Gone. Faza pierwsza. Niepokój (530 stron)
  • Gone. Faza szósta. Światło (376 stron)
  • Kłamczuchy. Pretty Little Liars (276 stron)
  • Girl Online w trasie (104 strony)
(Gone czytałam drugi raz dlatego tak nie po kolei).
W sumie przeczytałam 3707 stron. Bardzo cieszy mnie ten wynik, oby tak dalej! ;)
Wkrótce pojawią się recenzje niektórych z wyżej wymienionych pozycji.
A teraz tym optymistycznym akcentem żegnam się z Wami i do kolejnego postu! :D
Udostępnij

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Designed by Blokotek. All rights reserved.