Autor: Neil Gaiman
Tom: 1
Cykl: -
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron:
Wydawnictwo: MAG
Richard Mayhew to zwykły mężczyzna z normalnym i spokojnym życiem. Ma narzeczoną, której wielu mogłoby pozazdrościć, dobrą pracę i najlepszego kumpla. Pewnego razu widzi ranną dziewczynę na ulicy i postanawia jej pomóc. Okazuje się, że dziewczyna ma na imię Drzwi. Tak, tak to nie pomyłka - ona naprawdę ma na imię Drzwi (najdziwniejsze imię świata, jooł xD). Ten jeden gest rozpoczyna serię dziwactw, które pojawią się w życiu Richarda. Bo istnieje jeszcze jeden Londyn. Pełen zagadek, mroku, niebezpieczeństw i... szczurów. xD A po tym przedziwnym świecie grasują dwaj mordercy - pan Vandemar i pan Croup, którzy ścigają Drzwi. Pokręcone? Nie martwcie się im dalej w las, tym więcej drzew - to dopiero początek dziwactw, bo ta książka to jedna wielka tajemnica.
Pierwsze co rzuca się w oczy każdej sroce okładkowej, to właśnie okładka. Ta jest przecudowna, z licznymi złoceniami. Ile ja razy cieszyłam wzrok tą okładką! *.* A grzbiet jest śliczny i super się prezentuje na półce! Jednak to wszystko tylko opakowanie, a jak jest z zawartością, czyli z treścią?
Powiem wam, że po raz pierwszy w swojej blogowej karierze brakuje mi słów żeby opisać książkę. Ona była po prostu... dziwna (xD). Najpierw było normalnie - chłopak pomaga rannej dziewczynie z ulicy i zabiera ją do domu (tutaj powoli zaczyna się robić dziwnie), a następnie opatruje jej rany. Potem główny bohater robi dla dziewczyny (o wcale-nie-dziwnym-imieniu Drzwi) wieele głupio-dziwnych spraw, a na końcu wyżej wspomniana Drzwi odchodzi, a wokół Richarda zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Fantastycznie, prawda?
Nigdziebądź to jedna, wielka zagadka. Szczerze mówiąc to nawet po skończeniu nie bardzo wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi. Denerwowało mnie to, że autor wrzuca nas w wir wydarzeń i razem z Richard'em trafiamy do nowego miejsca - Londynu Pod i... to tyle. Zero wyjaśnień o tym co i jak funkcjonuje, to wszystko było za bardzo poplątane. Do tego mnóstwo postaci i dziwnych nazw różnych miejsc - pogubić się można.
Ponad połowa książki mi się dłużyła i przyznam szczerze, że omijałam przydługie opisy, bo po prostu nie chciało mi się czytać tego wszystkiego. Najlepsze jest to, że opisów w książce jest sporo, a i tak nie wiemy z czym właściwie mamy do czynienia.Miałam wrażenie, że autor wpuścił nas do swojej głowy, pokazał jego wyobraźnię, ale te wszystkie miejsca były czymś co tylko on w pełni rozumiał. Nie lubię czytać czegoś, czego do końca nie rozumiem.
Kiedy już przeczytałam większą część, zaczęło się wreszcie dziać coś ciekawego i co najważniejsze - zrozumiałego! Może to wszystko ma jakiś głębszy sens i większą głębię, jednak ja jestem beznadziejna w dostrzeganiu takich rzeczy, więc nic takiego tutaj nie zauważyłam xD. Końcówka była dobra, choć nie wybitna. Kilka rzeczy mogłam przewidzieć i niektóre rzeczy wyobrażałam sobie trochę inaczej niż zostało to opisane. Drugi raz po tą pozycję bym nie sięgnęła. Trochę zraziłam się do tego autora i nie wiem czy jeszcze kiedyś przeczytam coś co Gaiman napisał. Nigdziebądź mi się dłużyło i nudziłam się podczas czytania. Z tego względu odpuściłam sobie opowiadanie zamieszczone dodatkowo na końcu książki, bo nie chciałam z powrotem wracać do tego świata. Ze względu na dość dobry koniec i ogromnie bujną wyobraźnię autora, przyznaję tej książce 6 na 10 gwiazdek. Zawiodłam się i spodziewałam się czegoś duużo lepszego... Nie polecam tej pozycji, nie wniosła ona nic do mojego życia ale jeśli czytaliście ją, lub mimo wszystko macie taki zamiar piszcie w komentarzach. Pozdrawiam! :)
Moja ocena: 6/10
Powiem wam, że po raz pierwszy w swojej blogowej karierze brakuje mi słów żeby opisać książkę. Ona była po prostu... dziwna (xD). Najpierw było normalnie - chłopak pomaga rannej dziewczynie z ulicy i zabiera ją do domu (tutaj powoli zaczyna się robić dziwnie), a następnie opatruje jej rany. Potem główny bohater robi dla dziewczyny (o wcale-nie-dziwnym-imieniu Drzwi) wieele głupio-dziwnych spraw, a na końcu wyżej wspomniana Drzwi odchodzi, a wokół Richarda zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Fantastycznie, prawda?
Nigdziebądź to jedna, wielka zagadka. Szczerze mówiąc to nawet po skończeniu nie bardzo wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi. Denerwowało mnie to, że autor wrzuca nas w wir wydarzeń i razem z Richard'em trafiamy do nowego miejsca - Londynu Pod i... to tyle. Zero wyjaśnień o tym co i jak funkcjonuje, to wszystko było za bardzo poplątane. Do tego mnóstwo postaci i dziwnych nazw różnych miejsc - pogubić się można.
Ponad połowa książki mi się dłużyła i przyznam szczerze, że omijałam przydługie opisy, bo po prostu nie chciało mi się czytać tego wszystkiego. Najlepsze jest to, że opisów w książce jest sporo, a i tak nie wiemy z czym właściwie mamy do czynienia.Miałam wrażenie, że autor wpuścił nas do swojej głowy, pokazał jego wyobraźnię, ale te wszystkie miejsca były czymś co tylko on w pełni rozumiał. Nie lubię czytać czegoś, czego do końca nie rozumiem.
Kiedy już przeczytałam większą część, zaczęło się wreszcie dziać coś ciekawego i co najważniejsze - zrozumiałego! Może to wszystko ma jakiś głębszy sens i większą głębię, jednak ja jestem beznadziejna w dostrzeganiu takich rzeczy, więc nic takiego tutaj nie zauważyłam xD. Końcówka była dobra, choć nie wybitna. Kilka rzeczy mogłam przewidzieć i niektóre rzeczy wyobrażałam sobie trochę inaczej niż zostało to opisane. Drugi raz po tą pozycję bym nie sięgnęła. Trochę zraziłam się do tego autora i nie wiem czy jeszcze kiedyś przeczytam coś co Gaiman napisał. Nigdziebądź mi się dłużyło i nudziłam się podczas czytania. Z tego względu odpuściłam sobie opowiadanie zamieszczone dodatkowo na końcu książki, bo nie chciałam z powrotem wracać do tego świata. Ze względu na dość dobry koniec i ogromnie bujną wyobraźnię autora, przyznaję tej książce 6 na 10 gwiazdek. Zawiodłam się i spodziewałam się czegoś duużo lepszego... Nie polecam tej pozycji, nie wniosła ona nic do mojego życia ale jeśli czytaliście ją, lub mimo wszystko macie taki zamiar piszcie w komentarzach. Pozdrawiam! :)
Moja ocena: 6/10
Okładka jest naprawdę śliczna. <33
OdpowiedzUsuńChociaż po książkę raczej nie sięgnę. :P
Jools and her books
Taak, okładka to cudo! :D
UsuńWidze, że nie polecasz owej książki. A zaczynając czytać Twoją recenzję, miałam nadzieję, że będzie pozytywna. Ech... Może w nie potrafiłaś znaleźć się w książce, ponieważ za dużo tych opisów omijałaś? Albo czytałaś w jakimś hałaśliwym miejscu? Tak czy inaczej jestem ciekawa tejże pozycji.
OdpowiedzUsuńDobre te imię - Drzwi. Wprost genialne!
Pozdrawiam! :D
http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
Ehh niestety zawiodłam się na tej książce. ;/
UsuńHmm, no nie wiem może masz rację co do tych opisów, ale omijałam je, bo były... nudne. xD A w hałaśliwym miejscy nie czytałam, więc to na 100% nie jest przyczyną tego, że nie do końca odnalazłam się w tej książce. :)
Hahah Drzwi - no spoko :D
Pozdrowionka! :)
wczoraj przyszła do mnie pocztą, wygrałam ją w konkursie. okładka i całe wydanie jest prześliczne. pod światło widać niektóre elementy. spodziewałam się czegoś mega, a teraz to już sama nie wiem. przeczytam, ale powoli obniżam oczekiwania. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z ładniejszych okładek jakie widziałam. :)
UsuńPrzeczytaj, może akurat tobie się spodoba? ;)
Tak tu nagadałaś, że wzięłyby mnie wątpliwości na temat książek Gaimana -ale! Właśnie kończę czytać jego Amerykańskich Bogów i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńGaiman idealnie wpasowuje się w moje książkowe miłości :D
Nigdziebądź, luju - taaaaka śliczna okładka! Taka piękna!
Bardzo chcę przeczytać - i w sumie teraz nie wiem czego się spodziewać. Zazwyczaj Gaiman dostaje wysokie oceny. No ale cóż - gusta i guściki :D
Pozdrawiam!
Hahah, a ja Amerykańskich Bogów nie czytałam, więc nie mam zdania xD i na razie odpuszczę sobie jego twórczość.
UsuńOkładka jest prześliczna <33
Dokładnie - każdy lubi coś innego. :)
Pozdrowionka! :)
Ja mam w planach "Ocean na końcu drogi" tego autora, który posiadam w wersji po angielsku i już któryś miesiąc z kolei czeka na przeczytanie :D A "Nigdziebądź", mimo cudownej okładki, na razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie miłej lektury! Zasługuje na przeczytanie, skoro juz miesiąc czeka! :D
UsuńPozdrowionka!
Chyba kiedyś ktoś mi o niej coś opowiadał.
OdpowiedzUsuńedit: przed chwilą zapytałam się mamy i okazało się, że mamy ją w domu :D Już lecę jej poszukać xD
Pozdrawiam!
Fan of books :)
Hahah, leć, szukaj, czytaj... :D
UsuńPozdrowionka! ;)
Gaiman!!!!!!!!! Kocham, kocham, kocham!!!!! Jeszcze to piękne nowe wydanie <3
OdpowiedzUsuńSam Gaiman to jedna wielka tajemnica :D
Z jego twórczości czytałam tylko Ocean na końcu drogi i bardzo mi się podobał. Był właśnie taki tajemniczy i wielu rzeczy dowiadywaliśmy się wraz z bohaterem (z tego co pamiętam xD), więc myślę, że nigdziebądź, będzie równie świetna :D
Gaimana uwielbiam (tak, po jednej książce, a co? xD) i pomimo, że tobie ta książka niezbyt przypadła do gustu, to ja jej sobie odpuścić nie mogę i "kiedyś" na pewno po nia sięgnę :P
Buziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Ooo tak, to wydanie jest prześliczne! <3
UsuńJa czytałam tylko Nigdziebądź tego autora no i nie powaliło mnie (jak już pewnie zauważyłaś xD).
Hahah, każdy ma inny gust, więc czytaj śmiało! Mam nadzieję, że ci się spodoba i życzę miłej lektury! :D
Pozdrowionka! :)