poniedziałek, 12 września 2016

Musicie to obejrzeć!

Ostatnio skończył się 3 sezon pewnego serialu, o którym będzie mowa w tym poście. Jest to cudowna historia o miłości, przyjaźni, poświęceniu, walce, przetrwaniu... Serial ten całkowicie skradł moje serce, a pewien bohater zdecydowanie jest moim ulubionym z ulubieńców. Odcinki były tak dobre, że z niecierpliwością oczekiwałam na kolejne, a w mojej głowie trybiki się obracały żeby znaleźć odpowiedź - co będzie dalej? Ciekawi o jaki serial chodzi? W takim razie zapraszam do rozwinięcia.


The 100 czyli moja ukochana Setka. Nie mogę zbyt wiele opisać odnośnie fabuły, bo już na końcu pierwszego odcinka stało się coś, co było dla mnie totalnym zdziwieniem i nie chcę Wam zbyt dużo ujawniać, więc powiem w ogromnym skrócie:

Mija 97 lat od nuklearnej wojny, która zniszczyła życie na planecie Ziemi. Ludzka rasa jednak ocalała dzięki stacjom kosmicznym niektórych krajów. Wkrótce połączyły się one w jeden wielki statek - Arkę. Po 97 latach życia w kosmosie pojawiają się problemy, które stawiają dalsze istnienie ludzi pod wielkim znakiem zapytania. Co więcej - jeśli nie uda się znaleźć sensownego rozwiązania, Arka zginie. Rada statku wpadła na niebezpieczny pomysł - chcą wysłać stu nieletnich "przestępców" na Ziemię aby sprawdzić czy nadaje się ona do zamieszkania. Setka ląduje na Ziemi i zaczyna się desperacka walka o przetrwanie.


Słowo przestępcy celowo napisałam w cudzysłowie, ponieważ na Arce przestępstwem są bardzo drobne rzeczy, nawet za urodzenie 2 dziecka można zginąć. Wszystko z powodu problemów, które zagrażają istnieniu rasy ludzkiej. Niestety uszczelki w Arce nie da się naprawić. Dlatego Setka jest ostatnią nadzieją dla ludzkości.


Oglądam ten serial od około 9 miesięcy. Początkowe 2 sezony tak mną wstrząsnęły, że potrafiłam obejrzeć kilka razy pod rząd ten sam odcinek, albo kilka kolejnych za jednym razem. Oczekiwałam z niecierpliwością na trzeci sezon, który troszkę mnie zawiódł zwłaszcza na początku, ale potem znów trzymał ten niesamowicie wysoki poziom.

Mogę otwarcie przyznać, że mam lekkiego bzika na punkcie The 100. Wspaniała gra aktorska, dobrze wykreowane postacie, fabuła - genialna. W tym poście chciałabym polecić Wam ten serial, a tych którzy oglądali zachęcić do wyrażenia swojej opinii w komentarzach. W moim przypadku wystarczył pierwszy odcinek, aby całkowicie mnie zauroczyć. Takich emocji nie przeżyjecie nigdzie indziej. Takich wspaniałych bohaterów (zwłaszcza Bell'a) nie spotkacie nigdzie indziej. 


Niewątpliwie plusem serialu jest to, że wątek miłosny nie gra głównej roli, jak to często bywa. Tutaj jest takim tłem do całej akcji, która gna w zawrotny tempie. Kiedy wydaje ci się, że wiesz co się stanie, dzieje się coś zupełnie innego i nieprawdopodobnego. Podoba mi się również, że twórcy nie litują się nad bohaterami, nigdy nie wiesz kto i w jaki sposób zginie, co jest plusem w serialu o tematyce przetrwania. 


Podczas kiedy nadawany był trzeci sezon, oglądałam kolejne odcinki z otwartą buzią, wzruszeniem, złością. Po każdym odcinku oglądałam milion filmików na YouTube, analizowałam niektóre sceny po kilka razy i z niecierpliwością czekałam na więcej. Teraz znowu muszę czekać na czwarty sezon, który o ile się nie mylę ma mieć swoją premierę w 2017 roku. Super -,-


Zdaję sobie sprawę z tego, że to co tutaj napisałam może być chaotyczne, nieogarnięte, ale mówiąc, czy pisząc o The 100 taka już jestem - zbzikowana i chaotyczna, bo jest tyle do opowiadania, a jednocześnie nie chcę nikogo zanudzać taką paplaniną. Pozostaje mi zatem jeszcze raz gorąco Wam polecić ten cudowny serial i serdecznie zachęcam do oglądania. Warto, bo jest Bellamy, najlepszy bohater ever (i mąż)! ♥.♥

P.S: Chłopaki tak sexiii wyglądają bez koszulek :D *.*
P.S2: Kończ czytanie, leć oglądać <3
P.S3: Ajajajajajaajaajj kocham too!! <3  


Udostępnij

13 komentarzy :

  1. Oglądam naprawdę wieeele seriali, ale do tego nie mogę się jeszcze przekonać. Większość chwali go bardzo. Znając mnie pewnie i tak spróbuję kiedyś oglądać ten serial XD

    Pozdrawiam
    joolsandherbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MUSISZ GO OBEJRZEĆ! To jest totalnie GENIALNE! <33
      Pozdrowionka! ;)

      Usuń
  2. Ajajajajajjj! :D Hahaha, masz niezłego bzika na punkcie tego serialu :D
    Również oglądałam - teraz czekam na kolejny sezon (bodajże w styczniu, c'nie?).
    Na całe szczęście w serialu nie ma jakiegoś wielkiego love story - bo bym wykitowała jak po Pamiętnikach Wampirów XD
    Ogólnie, gówna bohaterka strasznie mnie irytuje, a osoby które kochałam albo zginęły albo zwariowały, tak więc, no.

    !!!SPOJLER DLA OSÓB KTÓRE NIE OBEJRZAŁY DO KOŃCA!!!





















    Oboże, myślałam, że wykituję jak zabili mi Lincolna!! :((((((((((

    A tak poza tym, wiesz że Ricky Whittle (aktor Lincolna) będzie grał głównego bohatera w serialu "Amerykańscy Bogowie" - na podstawie książki Neila Gaimana o tym samym tytule! <3 Właśnie ją czytam :DD
    Tak więc, również uwielbiam ten serial! <3
    PS. Dawno mnie tu u Ciebie, cholerka, nie było :X
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KOMENTARZ ZAWIERA SPOILERY DO THE 100 I PAMIĘTNIKÓW WAMPIRÓW!!!


      Hahahaha The 100 wymiata, no! xD

      Ja wykitowałam na Pamiętnikach jakoś na początku 7 sezonu jak Caroline miała się spiknąć z Rick'iem (nawet nie wiem czy w końcu się spiknęli - jak dla mnie masakra, obydwoje uwielbiam, ale za cholerę nie widzę ich jako para o.o), więc tutaj to że nie ma tego wątku to miód na moje serce xDD

      Mnie Clarke strasznie zdenerwowała kiedy nie wrócila z Bell'em i kiedy tak łatwo wybaczyła Lexie (która straciła moją sympatię kiedy wystawiła Setkę pod MW).

      Ile ja się wtedy napłakałam przy tym strasznym, okropnym momencie kiedy ten cholerny, śmierdzący @#@!!@$@ Pike to zrobił! :'((

      Nie wiedziałam, że Ricky będzie gral w tym serialu, szczerze to nawet o serialu nie słyszałam xD

      Hahaha, twa nieobecność została wybaczona xDD
      Pozdrowionka! ;*

      Usuń
  3. Jestem na pierwszym sezonie tego serialu, więc jeszcze praktycznie guzik o nim wiem. :p
    Trochę jest w nim taka patologia, ale moim ulubionym serialem jest Gra o Tron, więc trochę krwi na mnie wrażenia nie robi. XD

    I, matko, w ostatnim odcinku był taki shipp Octacvia&Lincoln. :o

    Pozdrawiam
    http://pierwsza-strona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Octavia i Lincoln są przekochani *.*
      W kolejnych sezonach będzie się działo *.* więc zabieraj się za oglądanie :)
      Pozdrawiam, dzięki że wpadłaś! :)

      Usuń
  4. Uwielbiam oglądać seriale i już od dłuższego czasu szukam czegoś nowego, gdyż mój ukochany Outlander jest dopiero nagrywany :( O The 100 słyszałam tak dużo, że aż mi głupio, że jeszcze go nie obejrzałam :D Mam nadzieję, że mi się spodoba.
    Buziaki ;*
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego oglądania życzę! :)
      I też mam nadzieję, że ci się spodoba. :)

      Usuń
  5. Co tu dużo mówić? Uwielbiam The100! CHyba jest to pierwszy serial, w który tak mocno się wkręciłam. Świetni bohaterowie oraz cała akcja, pomysł bardzo mi się spodobał od samego początku. Teraz tylko z niecierpliwością czekam na kolejny sezon! :)


    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/09/gdziestamwszczesliwymmiejscu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odliczamy dni do kolejnego sezonu! <333 xDD
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  6. Słyszałam wile pozytywów na temat tego serialu, jednak jeszcze nie zabrałam się za oglądanie ;D Za dużo mam porozpoczynanych serii i trochę chce najpierw uporządkować wszystko ;D

    Buziaki ;*
    coraciemnosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy tylko wszystko sobie nadrobisz, to polecam ci zacząć The 100. :)

      Usuń
  7. Mam również ten serial na swojej Play liście jednak jeszcze nie zaczęłam.

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.