środa, 25 lipca 2018

W blasku nocy - opowieść o dziewczynie, która noc zamienia w dzień

Kiedy tylko przeczytałam opis W blasku nocy, pomyślałam sobie, że może to być coś podobnego do Ponad wszystko, które bardzo mi się podobało i stwierdziłam, że chętnie przeczytam powieść autorstwa Trish Cook. Jeśli jesteście ciekawi jakie wywarła na mnie wrażenie, to zachęcam do przeczytanie mojej opinii o tej książce.


Katie cierpi na niezwykle rzadką chorobę jaką jest Xeroderma pigmentosum (w skrócie XP), znana również jako skóra pergaminowa. Polega ona na tym, że dziewczyna nie może mieć styczności ze światłem słonecznym - nawet najkrótsza chwila na słońcu może spowodować poważne obrażenia w jej organizmie, a nawet doprowadzić do śmierci. Dlatego też Katie aby zyskać choć ułamek normalnego życia, wychodzi wieczorami na dworzec aby tam grać na gitarze. Pewnego dnia obiekt jej westchnień - chłopak, którego od lat obserwuje z okna swojego pokoju - Charlie, podchodzi do niej gdy gra i zaczyna rozmowę. Czy choroba Katie, stanie na przeszkodzie miłości? Jak będzie wyglądała jej relacja z Charlliem?

Zacznę od tego, że powieść Trish Cook jest dosyć krótka, a co za tym idzie - bardzo szybko będziecie w stanie ją przeczytać. Właściwie jest to lektura na jeden wieczór. Styl pisania autorki jest bardzo lekki i prosty, przez co idealnie trafia do czytelnika. Autorka postawiła sobie wysoko poprzeczkę - uważam, że choroba to niezwykle trudny temat i trzeba się z nim obchodzić ostrożnie, przekazać czytelnikowi niezbędne informacje oraz nie umniejszać powagi sytuacji chorego bohatera. Trish Cook w prosty, ale skuteczny sposób opisała czym jest XP i co ze sobą niesie, pokazała trudności z jakimi musi się mierzyć chora osoba, a na końcu książki mamy jeszcze kilka słów informujących nas dodatkowo o tej chorobie.


Katie jest bohaterką, której ciężko jest nie polubić. Ta dziewczyna ma swoją pasję jaką jest gra na gitarze i pisanie piosenek, jest zabawna, stara się prowadzić w miarę normalne życie i nie użala się nad sobą. Charlie jest uroczym nastolatkiem, który troszczy się o Katie, ma poczucie humoru. Ta dwójka tworzy bardzo dobraną parę i są niezwykle uroczy razem. To słowo idealnie moim zdaniem określa ich związek, który był właśnie taki uroczy, słodki, może nawet momentami aż zbyt przesłodzony, ale bardzo przyjemnie czytało mi się sceny z ich udziałem.

Autorce udało się nieźle mnie zaskoczyć na końcu jej powieści. Nie do końca wierzyłam w to co się tam działo, liczyłam na to że wszystko jakoś inaczej się rozwiąże, a koniec będzie zupełnie inny. Bardzo doceniam to, że Trish Cook tak, a nie inaczej pokierowała losami bohaterów, bo dzięki temu jej powieść nie była nudna, ani przewidywalna. Było też kilka wzruszających momentów, które mogą wywołać łzy u bardziej wrażliwych osób. W blasku nocy skupia się na uczuciu między Katie i Charliem, które rozwija się w cieniu choroby dziewczyny.


Powieść Trish Cook będzie idealna dla tych, którym podobało się Ponad wszystko, czy też Gwiazd naszych wina. Jest to historia pierwszej miłości, która na zawsze zmieni życie bohaterów. Katie i Charlie to postacie, których nie da się nie lubić, a ich rodzące się miedzy nimi uczucie jest niesamowicie urocze. W blasku nocy to lektura w sam raz na letni wieczór - poświęćcie kilka chwil i poznajcie wspaniałą historię Katie i Charlie'go, bo naprawdę jest warta uwagi. :)

Za egzemplarz dziękuje wydawnictwu Jaguar :)



Udostępnij

14 komentarzy :

  1. Właśnie obawiam się, że ta książka będzie podobna do Ponad wszystko - szczególnie w zakończeniu :D Jednak mam ochotę na taką romantyczną młodzieżówkę. Szczególnie nocą!
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać kilka podobieństw, ale jest to jednak inna historia i myślę, że powinna ci się spodobać. :) Szczególnie nocą! :D

      Usuń
  2. Mam ochotę zobaczyć film, więc najpierw książka. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłej lektury, ja też planuję obejrzeć film. :)

      Usuń
    2. Ja już widziałam film i dobrze mi się oglądało. Wzruszyłam się opowiedzianą historią... Z kolei "Ponad wszystko" a także "Gwiazd naszych wina" zarówno w wersji papierowej jak i filmowej nie przypadły mi do gustu.

      Usuń
    3. Ja kilka dni temu obejrzałam i podobał mi się nawet bardziej niż ksiązka. :D
      Gwiazd naszych wina uwielbiam - zarówno ksiązkę, jak i film, a Ponad wszystko tylko czytałam i też bardzo mi się podobało. ;)

      Usuń
  3. Bardzo podobał mi się ten motyw zamiany dzień w noc i na odwrót dlatego najpierw sięgnęłam po film, no i zauroczył mnie zwiastun, ale zakończenie było brutalne więc książki raczej nie przeczytam
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję w najbliższym czasie obejrzeć film, żeby być świeżo po książce i móc porównać je do siebie. :)
      Szkoda, że nie przeczytasz książki, może kiedyś jednak się skusisz? :)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. Muszę przyznać, że odrobinę żałuję, że się nie skusiłam na książkę, kiedy miałam możliwość dorwania jej w swoje łapki. A czemu tylko odrobinę? Bo jak się nawet z nią nie zapoznam w nieokreślonej przyszłości, to nie będę płakać. Tego typu młodzieżówek jest przecież na pęczki!
    Pozdrawiam! :)
    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ta ma w sobie coś oryginalnego, coś co odróżnia ją od reszty, niby wydaje się typową młodzieżówką, ale jednak czuję, że dłuższy czas pozostanie w mojej pamięci. :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Książka bardzo mi się podobała, przez ostatnie 30 stron miałam łzy w oczach, a na sam koniec płakałam jak dziecko! Aczkolwiek i tak byłam zachwycona tą powieścią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie płakałam podczas czytania, ale w trakcie oglądania filmu (bo kilka dni temu obejrzałam) polało się trochę łez. ;)

      Usuń
  6. Moze się na nią skuszę ^^ od czasu do czasu lubię przeczytać sobie coś w tym stylu :) my-dream-is-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.