poniedziałek, 11 lipca 2016

Biała róża - recenzja


Tytuł: Biała róża
Autor: Amy Ewing
Tom: 2
Cykl: The Lone City
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Jaguar

UWAGA! OPIS KSIĄŻKI ZAWIERA SPOILERY Z PIERWSZEJ CZĘŚCI, ZACHĘCAM JEDNAK DO ZAPOZNANIA SIĘ Z RECENZJĄ, W KTÓREJ NIE MA SPOILERÓW!

Violet jest więźniem w pałacu Jeziora. Przeżywa okropne chwile podczas rozmów z Diuszesą, ale wciąż ma nadzieję na ucieczkę. Z pomocą Garneta udaje jej się uciec razem z Ash'em. Wkrótce potem ratują również Raven i uciekają zgodnie ze wskazówkami Luciena. Violet jeszcze nie wie do czego zdolne są surogatki. Wkrótce się o tym przekona i będzie próbowała obalić obecne rządy. Czy ucieczka dziewczyny dobrze się skończy? Czym jest tytułowa Biała Róża? Jakie plany ma wobec niej Lucien? Co się stanie z Raven? Odpowiedzi na te pytania szukajcie w drugim tomie wspaniałego cyklu The Lone City.

KONIEC OPISU! TA CZĘŚĆ NIE ZAWIERA SPOILERÓW, WIĘC ZAPRASZAM DO ROZWINIĘCIA :)


Kiedy zabierałam się za ten tom, nawet przez chwile nie przemknęła mi myśl, że książka okaże się tak wspaniała. Klejnot, czyli pierwszy tom był bardzo dobry, więc po tej części oczekiwałam tego samego. Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona przez autorkę, bo książka była po prostu GENIALNA.

Violet się zmieniła. Nie jest już tą samą bezbronną dziewczyną, którą poznajemy w pierwszej części. Jest zdecydowaną, dążącą do celu i bardzo odważną młodą kobietą, która zrobi wszystko dla najbliższych jej osób. Mamy możliwość bliżej poznać Luciena, którego historia jest niezwykle smutna. Dowiadujemy się o towarzyszach, o tym jakie przechodzą "szkolenie" i gdzie mieszkają. Garnet zrobił na mnie spore wrażenie, a jego sarkastyczne uwagi dodały trochę radości do tej książki, która jest tak naprawdę bardzo smutna i dołująca.

Amy Ewing stworzyła niezwykle brutalną rzeczywistość. Wiele razy łezka mi się w oku zakręciła, podczas czytania niektórych fragmentów Białej róży. To zdecydowanie nie jest pozycja dla wrażliwych osób, ponieważ przedstawiony w niej świat jest niezwykle okrutny i brutalny, a ludzie niesamowicie podli. Czułam wręcz obrzydzenie do niektórych postaci i obowiązujących zwyczajów w Samotnym Mieście.

Nie brakowało zwrotów akcji i szokujących wydarzeń. Autorka zaskakiwała swoją pomysłowością. Kolejnym plusem jest to, że wątek miłosny był trochę "schowany" i nie rzucał się tak bardzo w oczy, co drażniło mnie podczas czytania pierwszego tomu. Ciekawie też rozwijała się relacja pomiędzy Garnetem i Raven. Jestem ciekawa co z tego wyniknie.

Już nie mogę się doczekać wydania trzeciego tomu cyklu, który będzie miał swoją premierę jakoś w październiku o ile dobrze myślę. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić Wam tą książ i serię. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać Violet i jej przyjaciół oraz przeczytać jak te dwa tomy The Lone City. Polecam!  

Moja ocena: 10/10       
Udostępnij

4 komentarze :

  1. Ja czytałam, ale nie podobała mi się aź tak bardzo. Główna bohaterka mnie irytowała, co nie zmienia faktu że czakam na kokejną część:)
    Buziaki, books--my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie Violet nie przeszkadzała jakoś bardzo. :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Okładki tej serii są cudowne! Muszę koniecznie przeczytać, skoro dostała od ciebie aż tak wysokie noty :)
    Buziaki kochana, obserwuję!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo tak! Okładki są rzeczywiście piękne. :)
    Czytaj, bo naprawdę warto.
    Dziękuję i pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.