Tytuł: Rywalki
Autor: Kiera Cass
Tom: 1
Cykl: Selekcja
Liczba stron: 333
Wydawnictwo: Jaguar
Większość
dziewczynek marzy o tym aby zostać księżniczką. Nosić cudowne suknie, brać
udział w licznych balach, jeździć po całym świecie… mieć przystojnego księcia u
swego boku.
America
Singer nie chciała brać udziału w Eliminacjach, które mają na celu wyłonienie żony księcia Maxona, a zarazem przyszłej księżniczki Illei. Jednak los chciał inaczej i
dziewczyna wraz z 34 innymi kandydatkami trafia do pałacu, gdzie ma bliżej
poznać księcia. Ami nie chce żyć w pałacu, robi to tylko ze względu na rodzinę, jednak z dnia na dzień przekonuje się, że takie życie wcale nie wygląda tak jak to sobie wyobrażała. Zmienia również swoje nastawienie do księcia Maxona.
Rywalki już
dawno trafiły na moją listę „chcę przeczytać”, ale dość niedawno zabrałam się
za tę pozycję. Przeczytałam ją szybko, język i styl autorki był prosty i
swobodny. Początek troszkę mnie nudził, ale po kilku stronach było tylko
lepiej. Uważam, że dialogi między bohaterami są bardzo dobrze napisane,
postacie mają różne charaktery, niektóre są bardziej wyraziście wykreowane, inne
mniej. Bardzo fajnie czytało
mi się rozmowy Maxona i Ami.
Polubiłam tą dwójkę. Maxon – czuły, delikatny,
niedoświadczony jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie, ale i odważny, troskliwy.
Natomiast Ami wie czego chce, jest szczera, mówi otwarcie to o czym myśli, jest
odważna i zabawna. Relacja między nimi również bardzo mi się podoba i trzymam za nich kciuki.
Pisząc o Rywalkach trudno nie wspomnieć o prześlicznej okładce, która idealnie oddaje
klimat książki. Okładki całej serii są przepiękne, takie klimatyczne, baśniowe,
wyjątkowe. Widząc tak piękną okładkę, skusiłabym się na książkę, nawet nie
czytając opinii na jej temat.
Miło spędziłam czas czytając Rywalki – nie
zawiodłam się i już chcę przeczytać kolejną część. Ta pozycja zabrała mnie w podróż do przeszłości, kiedy to jako mała dziewczynka byłam (nadal jestem) fanką księżniczek Disney'a (Mulan górą! :D) i chciałam być taka jak one.
Rywalki to
bardzo ciekawa, baśniowa historia, która często wywołuje uśmiech na twarzy i
przypomina nam trochę o dzieciństwie, kiedy bawiłyśmy się w księżniczki,
wróżki, syrenki. Po przeczytaniu pozycji, chcąc na chwilę powrócić do czasów
dzieciństwa, przejrzałam stare fotografie i powspominałam dawne czasy, przy czym stale towarzyszył mi uśmiech.
Serdecznie
polecam Wam tę książkę.
Moja ocena: 8/10
No i kolejna osoba, która jest nią zachwycona. Ja niestety mam dość od patrzenia na tą serię, już po prostu wszędzie ją widzę...
OdpowiedzUsuńNie mam zamiaru po nie sięgać, ale ważne, że tobie się podobała. :)
http://kochamczytack.blogspot.com
Mi też książka bardzo się podobała :) Drugi tom jest trochę mniej ciekawy, ale trzeci to po prostu bomba! Selekcja to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii :) I oczywiście jestem team Maxon :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam + obserwuję ;) Powodzenia w blogowaniu!
bookowe-love.blogspot.com
Maxon górą! :D
UsuńDziękuję i pozdrawiam! :)
Ostatnio wyszukuję sobie nowe blogi książkowe do obserwacji. Widzę, że dopiero zaczynasz, a piszesz całkiem dobre, przyjemne recenzje, więc chętnie dodaję się do obserwujących. :)
OdpowiedzUsuńJedyne co Ci mogę doradzić to justowanie tekstu (wyrównanie obustronne) - oczy lepiej to znoszą. ^^
Co do samej książki niestety do tej pory nie miałam okazji jej czytać, ale to kolejna recenzja, jaka jest naprawdę pozytywna. Chyba trzeba nadrobić zaległości.
Pozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz.
Dziękuję i pozdrawiam! :)
UsuńKocham tą serię, jeśli nie czytałaś jeszcze następnych to gorąco ci je polecam.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Książkowy duet
Całą serię przeczytałam z przyjemnością, a najlepiej wspominam "Rywalki" i "Jedyną". Teraz z niecierpliwością czekam na piątą część!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zaksiążkowana
Bardzo lubię ten cykl. Nie jest może szczególnie wybitny, ale ma swój unikalny klimat do którego chce się wracać. Dwójka niestety jest trochę gorsza, ale i tak spędziłam z nią miło czas :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Patka, W krainie absurdu
Opinie są różne, ja przeczytałam Rywalki ponad rok temu i mimo, że byłam dość negatywnie nastawiona do tej serii, bardzo mi się spodobało. Świetnie się czytało, akcja była ciekawa i wciągająca. Pewnie w najbliższym czasie ją sobie odświeżę :) Zapraszam do mnie monyczyta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOpinie są różne, ja przeczytałam Rywalki ponad rok temu i mimo, że byłam dość negatywnie nastawiona do tej serii, bardzo mi się spodobało. Świetnie się czytało, akcja była ciekawa i wciągająca. Pewnie w najbliższym czasie ją sobie odświeżę :) Zapraszam do mnie monyczyta.blogspot.com
OdpowiedzUsuń