wtorek, 21 listopada 2017

Czy jesteś gotów podjąć wyzwanie? | Nerve - opinia

Tytuł: Nerve
Autor: Jeanne Ryan
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 295
Wydawnictwo: Dolnośląskie

Vee zawsze pozostaje w cieniu swoich przyjaciół. Nie przeszkadza jej to, ale pewnego dnia postanawia wyjść z cienia i zrobić coś szalonego - bierze udział w popularnej grze, pełnej wyzwań - Nerve. Na początku wydaje się, że Nerve to niewinna zabawa, wymagająca zrobienia czegoś głupiego i szalonego, ale oferująca atrakcyjne nagrody. Z czasem jednak sprawy zaczynają przybierać naprawdę fatalny obrót, a Nerve zaczyna bardzo wkraczać w prywatne życie uczestników. A z gry bardzo ciężko jest się wycofać...


Przyznam szczerze, że byłam bardzo zainteresowana tą książką za sprawą całej tej gry, która była głównym motywem powieści. Z czymś takim jeszcze nie miałam styczności w literaturze, a wątek ten zapowiadał się intrygująco i pasował mi do dzisiejszej rzeczywistości, w której zwłaszcza młodzież i dzieci nie mogą nawet sobie wyobrazić dni bez komputera, telefonu, czy tabletu. Z wielkim zapałem i kubkiem gorącej herbatki zabrałam się za czytanie i... skończyłam jeszcze tego samego wieczoru, kilka kubków z herbatą później. :D

Tempo w jakim rozgrywa się cała akcja jest szybkie - autorka nie bawi się w zbędne opisy i od razu przechodzi do rzeczy. Ma bardzo przyjemny i młodzieżowy styl, przez co jej powieść jest łatwa w odbiorze i nawet nie wiemy kiedy, ale zbliżamy się do końca, płyniemy przez książkę co jest jednym z jej plusów. O bohaterach nie mogę powiedzieć zbyt dużo - bo właściwie już nie pamiętam ich cech charakteru - nie zapadli mi oni w pamięć, ale mam wrażenie, że najważniejszą rzeczą w tej pozycji było uświadomienie młodym ludziom jakie skutki może wywoływać przystępowanie do wyzwań podobnych do Nerve, co się z nami dzieje gdy ktoś obcy wkracza z buciorami w nasze życie, i jak bardzo należy uważać w sieci. Dlatego nie skupiałam się na bohaterach, ich osobowościach a właśnie na tych aspektach.


Książka pokazuje nam jak bardzo możemy sobie pokomplikować życie przez własną chciwość i chęć wybicia się z tłumu. Uczy o tym, że nie jesteśmy niezniszczalni w sieci, że nie ma czegoś takiego jak anonimowość, a nasza naiwność może być wykorzystana przez złych ludzi, którzy chcą się zabawić naszym kosztem. Główna bohaterka wykazywała się właśnie takimi cechami - była naiwna, trochę głupiutka i miała klapki na oczach przez pewien okres czasu. Zakończenie powieści było zaskakujące, mocne, dające do myślenia. Autorka nie pozwala czytelnikowi na chwilę oddechu - cały czas coś się dzieje, jedna akcja goni drugą, a sama końcówka sprawiła, że przewracałam kartki w szaleńczym tempie aby poznać zakończenie historii Vee.

Nerve to mocna historia, która uczy nas o tym jak zgubnie może wpływać zgłaszanie się do podejrzanych rywalizacji, branie udziału w dziwnych grach, oraz zbyt długie przesiadywanie w internecie. To pozycja bardzo dobrze oddająca dzisiejszą rzeczywistość, w której to dzień bez internetu to dzień stracony. Nie jest to jedna z tych młodzieżówek, które przeczytasz i potem zapomnisz - ma w sobie to coś, co sprawi, że zostanie z tobą na dłużej, jest historią mocną, autorka nie owija w bawełnę, a jej przyjemny styl sprawia, że przez powieść po prostu się "płynie" i czyta w szaleńczym tempie. Polecam!

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Dolnośląskie

Udostępnij

wtorek, 7 listopada 2017

Co widzisz, gdy patrzysz w lustro? | Mirror mirror - opinia

Tytuł: Mirror mirror
Autor: Rowan Coleman, Cara Delevingne
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Jaguar

Red, Leo, Rose i Naomi to czwórka nastolatków, których połączyła miłość do muzyki. Kiedy wydaje im się, że życie to pasmo przeszkód i niepowodzeń los łączy ich ścieżki a owocem tego jest ich kapela Mirror mirror. Wraz z rozwojem zespołu, rozwija się przyjaźń nastolatków - wspierają się oraz tworzą zgraną paczkę i wspólnie stawiają czoła ciężkiej rzeczywistości. Jednak wszystko się zmienia kiedy Naomi znika. Rozpoczyna się szalony wyścig z czasem kiedy dziewczyny nie ma przez długi okres czasu. I choć policja podejrzewa, że to kolejna już ucieczka nastolatki, czy próba zwrócenia na siebie uwagi, Red, Leo i Rose wiedzą, że stało się coś poważnego. Co spotkało Naomi? Jaki będzie los zespołu? Czy przyjaźń nastolatków przetrwa ciężki okres czasu?

Cara Delevingne to osoba dosyć znana, przypuszczam że większość z was (podobnie jak ja) kiedyś o niej słyszała i kojarzy ją głównie z tego, że jest modelką i grała główną rolę w filmie Papierowe miasta. Na tym moja wiedza o tej kobiecie się kończy, ale mimo wszystko byłam ciekawa jak poradziła sobie z napisaniem książki i czy nie była to powieść pisana dla większej sławy, rozgłosu, czy chęci zarobienia pieniędzy (zważywszy na to, że nazwisko autorki zajmuje centralne miejsce na niezbyt urokliwej okładce). Poza tym opis z tyłu okładki zapowiadający iż powieść Delevingne jest "thrillerem doskonałym", dodatkowo zachęcała mnie do sięgnięcia po lekturę. No i jakie są moje wrażenia?


Początkowo cała historia idzie dość ślamazarnie. Czyta się ją głównie z chęci poznania zakończenia wątku z Naomi, cała reszta nie jest zbyt interesująca, a trudne przeżycia bohaterów nie budziły we mnie większych rozmyśleń i emocji, były takie trochę nijakie, ot zwykłe zapychacze dodające objętości książce. Język powieści jest bardzo prosty co powoduje, że książkę czyta się naprawdę szybko. Jednak obecność licznych wulgaryzmów w wypowiedziach bohaterów strasznie razi po oczach i nie wiem czy autorka miała zamysł aby dzięki tym licznym przekleństwom powieść była bardziej realistyczna, ale ja odniosłam wręcz przeciwne wrażenie - dla mnie było to dość sztuczne, wepchnięte na siłę i ukazujące młodzież w bardzo niekorzystnym świetle, zwłaszcza gdy przekleństwa pojawiały się w co drugiej wypowiedzi danego bohatera.

Na szczęście z czasem przyzwyczaiłam się do tych wulgaryzmów, a mniej więcej od połowy pojawił się bardzo interesujący i dość szokujący wątek, który sprawił że zaczęłam czytać powieść z większym zapałem i zainteresowaniem. Ci którzy już przeczytali Mirror mirror pewnie kojarzą ten przełomowy moment kiedy to musiałam cofnąć się kilka kartek wstecz aby przekonać się czy aby na pewno wszystko dobrze zrozumiałam. Autorki naprawdę mnie zaskoczyły i od tego momentu powieść zaczęła się robić dużo bardziej ciekawsza.


Mirror mirror to książka o trudnym okresie dojrzewania, o szukaniu samego siebie i akceptacji tego kim jesteśmy. To również historia o przyjaźni, o tym jak ważne jest wsparcie drugiego człowieka i o ludzkiej naiwności. Czytając tę powieść możemy poznać losy czwórki młodych ludzi, którzy muszą się zmagać z poważnymi problemami a przy tym ciągle szukają siebie i próbują zrozumieć to kim tak naprawdę są, co jest dla nich ważne. Nie nazwałabym jej thrillerem doskonałym, ale dającą do myślenia młodzieżówką, która pozwoli nam przemyśleć niektóre sprawy i poważnie zastanowić się nad tym, że nie jesteśmy bezkarni w internecie i nie ma czegoś takiego jak anonimowość w sieci.

Nie jest to powieść, która znacząco wpłynęła na moje życie, ale na pewno dała mi do myślenia i mimo iż zapewne nie zostanie ona w mojej pamięci na dłużej to nie żałuję, że ją przeczytałam. Nie zrażajcie się powolnym tempem akcji na początku, bo potem wszystko nabiera tempa. Największym minusem dla mnie były te wulgaryzmy, które okropnie mnie raziły po oczach i utrudniały czytanie, bo za każdym razem kiedy któryś z bohaterów użył przekleństwa przewracałam oczy i chciałam jak najszybciej ominąć ten dialog bo było to naprawdę dość uciążliwe, ale po jakimś czasie można do tego przywyknąć. Myślę, że w wolnym czasie warto się rozejrzeć za tą pozycją i na własnej skórze przekonać się co takiego stworzyły autorki i czy wpłynie to jakoś na wasz tok myślenia. Nie żałuję czasu, który poświęciłam na lekturę, aczkolwiek drugi raz do niej nie wrócę. Zresztą - oceńcie sami. :)

Moja ocena: 6/10

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar
Udostępnij

środa, 1 listopada 2017

Listopadowe zapowiedzi książkowe!

Witajcie kochani! 

Nawet nie wiem kiedy zleciał październik - dopiero co się zaczynał a dziś mamy już listopad. Mimo tego, że nie jest on moim ulubionym miesiącem obfituje w wiele wspaniałych premier, które aż się proszą o zakup. No i można powoli, powoli wczuć się w świąteczny klimat, bo z tego co zauważyłam sporo książek kręci się wokół zbliżających się powoli świąt Bożego Narodzenia. Nie przedłużam, popatrzcie jakie perełki pojawią się w tym miesiącu:

 

Wydawnictwo Rebis 



Sierra prowadzi podwójne życie, a jego rytm wyznaczają święta Bożego Narodzenia. Jedno to życie w Oregonie, przy plantacji drzewek choinkowych, którą prowadzi jej rodzina. Drugie to życie świąteczne, kiedy przychodzi czas ich sprzedaży i wszyscy przenoszą się na miesiąc do Kalifornii. Gdy podczas jednej ze świątecznych podróży poznaje Caleba, wszystko się zmienia.

Calebowi daleko do idealnego chłopaka. Kiedyś popełnił ogromny błąd, którego cenę wciąż płaci. Sierra potrafi w nim jednak zobaczyć coś więcej niż jego przeszłość i jest gotowa zrobić wszystko, by pomóc mu odzyskać wiarę w siebie. Sierra i Caleb odkrywają coś, co może przezwyciężyć nieporozumienia, podejrzliwość i niechęć, które narastają wokół nich: prawdziwą miłość.

Premiera: 08.11.207

Wydawnictwo SQN



W dniu swoich trzydziestych trzecich urodzin popularna pisarka Senna Richards budzi się uwięziona w obcym domu. Została porwana, ale nie wie przez kogo ani dlaczego. Szybko staje się jasne, że jeśli chce odzyskać wolność, powinna dokładnie przyjrzeć się swojej przeszłości i odczytać pozostawione jej wskazówki. Jednak przeszłość skrywa mroczne tajemnice…
Kobieta uświadamia sobie, że to gra. Wyrafinowana i niebezpieczna. I że tylko prawda może przynieść wyzwolenie.
A jaka jest twoja ciemna strona?
Premiera:08.11.2017

Wydawnictwo Kobiece 



Rok 1958. Londyn. Georgia Hamilton kończy 18 lat i rodzice chcą, by wzięła udział w eleganckim balu debiutantek. Dziewczyna marzy jednak o tym, by zostać znaną pisarką, a nie żoną. Wkrótce wydarza się tragedia, która na zawsze przypieczętowuje jej los.
Rok 2012. Niepoprawna romantyczka Amy Carrell kolejny raz przeżywa zawód miłosny. Ze złamanym sercem, opuszczona i zdesperowana, odpowiada na ogłoszenie o damę do towarzystwa dla intrygującej starszej pani, z którą udaje się do Nowego Jorku. Jeszcze nie wie, że odkryje tajemniczą love story, która czekała pięćdziesiąt lat, zanim ktoś ją opowie.
Premiera: 17.11.2017


Josh Michaels z oburzeniem odkrywa, że sąsiad podrzucił mu pod drzwi ciężarną suczkę Lucy. Nie może jednak oprzeć się uroczemu spojrzeniu brązowych ślepi i chociaż nigdy nie miał zwierzęcia domowego, postanawia przygarnąć psiaka.
Kiedy na świat przychodzi pięć niesfornych szczeniaczków, Josh zgłasza się po pomoc do lokalnego schroniska. Tam poznaje uroczą i kochającą zwierzęta Kerri, która z zapałem uczy go, jak dbać o psią rodzinkę. Wspólnie przygotowują szczeniaki do adopcji w ramach świątecznego programu szukania nowych domów psiakom ze schroniska.
Wraz z upływem czasu Josh zaczyna darzyć dziewczynę coraz cieplejszym uczuciem. Im bardziej zakochuje się w Kerri, tym bardziej przywiązuje się do futrzaków, które wniosły w jego życie mnóstwo miłości.
Kiedy zbliżają się święta i nieuchronny termin oddania szczeniaków, Josh zastanawia się, czy będzie w stanie bez nich żyć.
Premiera: 09.11.2017


W dzieciństwie Meg zawsze marzyła o idealnym Bożym Narodzeniu.
W tym roku samotna matka przygotuje baśniową Gwiazdkę Lucasowi, małemu synkowi. Na stole stanie pieczony indyk, kolędy ukoją znajomymi nutami, ogień będzie igrał w kominku, a tuż obok niego zawiśnie tradycyjna skarpeta. Magii Świąt nie zabraknie. Meg doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ona i mały Lucas poradzą sobie sami.
Jednak pewna przypadkowa znajomość nawiązana w Nowym Jorku zmieni wszystko. Intrygujący architekt Edd trwale zapisuje się w myślach Meg. I nagle wizja świąt bez mężczyzny nie wydaje się już taka przyjemna. Szkoda tylko, że ten, o którym marzy kobieta, mieszka aż za oceanem.
Premiera: 24.11.2017

Wydawnictwo Czwarta Strona 


Wydarzenia z przeszłości zmieniły Sarę nie do poznania, odcisnęły piętno na jej poczuciu własnej wartości i zaufaniu do ludzi. Jest teraz pewna, że miłość sprowadza się jedynie do cierpienia. Przynosi ból, łzy i rozczarowanie. Przekonał się o tym także Michał, którego wykorzystała była dziewczyna.
Przypadkowe spotkanie dwóch poranionych dusz uruchamia ciąg niespodziewanych zdarzeń i pozwala im poznać życie na nowo. Budowany od lat mur, którym otaczała się Sara, zaczyna pękać za sprawą opiekuńczego Michała. ​
Premiera: 08.11.2017


Julia jest nauczycielką w jednym z krakowskich liceów. Młoda i ambitna, cieszy się wśród uczniów szacunkiem oraz sympatią. Dziewczyna ma złote serce, a dla swoich wychowanków jest w stanie zrobić wszystko, nawet narazić własną reputację!
Jakub realizuje się życiowo i zawodowo – jego firma deweloperska prężnie się rozwija, a narzeczona – Dagmara – wydaje się wymarzoną partnerką. Mimo to Jakub odczuwa pewien niedosyt i pustkę. Przypadkowe spotkanie z Julią na jednym z górskich szlaków wywoła lawinę zdarzeń. Czyżby Jakub odnalazł prawdziwą księżniczkę? Czy drogi tych dwojga zejdą się na zawsze?
Premiera: 08.11.2017


Michalina ma 27 lat i sama wychowuje młodszego brata. Mieszkają w przepięknej, malowniczej miejscowości u podnóża Tatr. W codziennych trudach wspiera ją jej babcia Zosia, właścicielka cukierni „Cynamonowe serca”. To za jej radą, by podreperować budżet, wnuczka postanawia na okres Bożego Narodzenia wynająć pokoje dla gości.
Do pensjonatu przyjeżdżają tylko cztery osoby: ekscentryczny rozwodnik, który najchętniej wymazałby Święta z kalendarza, starsza pani, która pragnie odzyskać utracone wspomnienia oraz tajemnicza pani doktor z córką.
Gdy dzień przed Wigilią do drzwi domu Michaliny zapuka jeszcze jeden gość, życie kobiety wywróci się do góry nogami.
Premiera: 08.11.2017


Gwiazdka za pasem, w powietrzu pachnie makowcem, goździkami i zieloną choinką. Mieszkańcy małego miasteczka myślą już o przygotowaniach świątecznych, ale na drodze lepienia uszek i łańcuchów choinkowych staną im rodzinne perypetie. Zabiegani zapomną, co naprawdę liczy się w świętach. Na szczęście ktoś im o tym przypomni…
Premiera: 08.11.2017

Wydawnictwo MAG 



Już od miesięcy toczy się wojna między bogami i ludźmi wspieranymi przez morawce. Ofiarą pada Parys, zabity przez Apolla w pojedynku. Hera podstępem usypia Zeusa, by nie mógł wpływać na bieg wydarzeń - wojna trojańska musi wrócić na dawne tory. Ale na horyzoncie pojawia się nowy konflikt - bogowie wszczynają wojnę między sobą, a na Ziemi w przyszłości postludzie toczą walkę ze zbuntowanymi voynixami. Sytuacja staje się krytyczna, gdy ludzie tracą sprzymierzeńca - morawce...
Premiera: 10.11.2017


Miłość przemawia kwiatami. Prawda wymaga cierni.

Udajcie się do świata mrocznych paktów zawieranych w blasku księżyca; świata nawiedzonych miast i głodnych lasów; świata zwierząt mówiących ludzkim głosem i golemów z piernika. Do świata, w którym młoda syrena głosem przywołuje śmiercionośne sztormy, a strumień może spełnić życzenie usychającego z miłości chłopaka - lecz zażąda za to okrutnej ceny.
Premiera: 22.11.2017

Wydawnictwo Feeria Young 




Rowan jest drugim dzieckiem swoich rodziców w świecie, w którym wolno mieć jednego potomka, a każdy kolejny staje się wyrzutkiem skazanym na śmierć. Dziewczyna żyje w ukryciu: nie może chodzić do szkoły, mieć przyjaciół ani specjalnych implantów soczewkowych, które nie tylko chronią przed szkodliwym promieniowaniem, lecz także są przepustką do społeczności Edenu. 
Ziemia od wielu lat jest już martwa. Działania człowieka doprowadziły do wyginięcia wszystkich zwierząt i większości roślin. Pozostała tylko mała enklawa, Eden, w którym schroniła się reszta ocalałych, a którą zarządza Ekopanoptykon, system sztucznej inteligencji stworzony przez genialnego naukowca. Ekopan przejął kontrolę nad całą wcześniej powstałą technologią i zaprzągł ją do pracy na rzecz uleczenia Ziemi. Proces ten potrwa jednak tysiące lat, a ludzie muszą czekać na jego zakończenie w społeczności rządzącej się bardzo surowymi prawami.
Jako drugie dziecko Rowan od szesnastu lat musi ukrywać się przed bezwzględnymi urzędnikami Centrum. Wszystko wskazuje jednak na to, że jej marzenie o posiadaniu implantów i wyjściu z cienia wreszcie się spełni. Rodzice nadludzkim wysiłkiem (i kosztem) organizują dla córki upragnioną przepustkę do legalnego życia. 
Tylko że coś idzie bardzo nie tak.
Teraz Rowan jest nie tylko nielegalna, ale i poszukiwana przez najpotężniejsze siły w Edenie…
Premiera: 22.11.2017

Czasami wydaje ci się, że twoje życie jest poukładane - masz przyjaciół, odnosisz sukcesy w szkole, nie narzekasz na brak powodzenia u chłopaków. Mimo to czujesz, że coś jest nie tak. Jakby na twoim życiu ciążyła skaza… I jeszcze to poczucie winy, że nie było cię przy bliskich, gdy tak bardzo potrzebowali wsparcia. Szczególnie on, z którym zaczynało cię coś łączyć… zanim jedno tragiczne zdarzenie niespodziewanie zakończyło wszystko. 
A kiedy już myślisz, że jesteś na dobrej drodze i w końcu będzie idealnie, dzieje się coś nieoczekiwanego, co odziera cię ze złudzeń. Co robisz? Najłatwiej się schować, ukryć albo odejść. Wiesz o tym, bo robiłaś to już wiele razy. Ale czy tamto uczucie pozwoli o sobie zapomnieć? Los znów krzyżuje wasze drogi, a ty musisz wybrać!
Nie uciekniesz już przed samą sobą, ale teraz jest jeszcze trudniej. Na drodze do szczęścia piętrzą się przeszkody. Czy masz odwagę, by wrócić?
Premiera: 08.11.2017

Wydawnictwo Bukowy las 


Szesnastoletniej Azie do głowy by nie przyszło, że będzie prowadzić śledztwo w sprawie tajemniczego zniknięcia miliardera Russella Picketta. Jest jednak sto tysięcy dolarów nagrody do zgarnięcia, no i jej Najlepsza i Najbardziej Nieustraszona Przyjaciółka Daisy bardzo chce rozwiązać tę zagadkę!
Dziewczyny wspólnie próbują dotrzeć do Davisa, syna miliardera, którego Aza poznała kiedyś na letnim obozie. Na pozór niewiele ich dzieli, ale tak naprawdę jest to przepaść.
Aza się stara. Stara się być dobrą córką, dobrą przyjaciółką, dobrą uczennicą, a nawet detektywem, jednocześnie zmagając się z obezwładniającymi lękami i dręczącymi myślami, których spirala coraz bardziej się zacieśnia.
Premiera: 22.11.2017

No i jak tutaj cóż zaoszczędzić kiedy tyle wspaniałych książek będzie miało swoją premierę na dniach? :D Na co najbardziej czekacie? Ja zdecydowanie na Psiego najlepszego, Język cierni i Światło. Dajcie zna w komentarzach co najbardziej was zainteresowało. Do napisania!

wszystkie opisy i zdjęcia okładek książek pochodzą ze stron wydawnictw
Udostępnij

środa, 25 października 2017

Tarot i apokalipsa? | Cesarzowa kart - opinia


Tytuł: Cesarzowa kart
Autor: Kresley Cole
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 424
Wydawnictwo: Moondrive

"Chodź, dotknij... Ale pamiętaj, że za to zapłacisz."


Evangeline Green ma okropne wizje. Widzi apokalipsę, walkę, zniszczenie i cierpienie ludzi. Wszystko to prowadzi nawet do tego, że jej matka odsyła ją do ośrodka dla umysłowo chorych. Wizje jednak nie ustają. Wręcz przeciwnie - pojawiają się coraz częściej, a w życiu Evie zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Jaki związek ma z tym wszystkim tarot? Co oznaczają wizje dziewczyny? Co zmieni w jej życiu Jackson - Cajun, którego Evie nienawidzi od pierwszego spotkania? I czym jest Błysk?

Cesarzowa kart to książka niezwykła. Nie tylko pod względem treści i wyjątkowego klimatu jaki w niej panuje, lecz również za sprawą pięknej oprawy, gdyż brzegi powieści (co możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu) mają zielony kolor, co czyni Cesarzową kart książką oryginalną pod względem wizualnym i pięknie prezentuje się na półce. Zieleń ma też znaczenie symboliczne, związane z roślinami, ale szczegółów nie będę teraz zdradzać, bo mogłabym wam popsuć radość z odkrywania nowych tajemnic tej powieści.


Kwestia graficzna wyjaśniona, teraz czas na najważniejszą rzecz - fabułę. Autorka miała naprawdę intrygujący pomysł, klimat tej powieści jest wyjątkowy, czuć tutaj magię płynącą z tajemniczych kart tarota, które odkrywają ogromnie ważną rolę w Cesarzowej kart. Pierwszy raz spotkałam się z motywem kart i tajemnicą oraz magią jaką są one owiane. Książka napisana jest w bardzo przyjemny i lekki sposób co jeszcze bardziej zachęca nas do lektury. Początkowo wszystko rozwija się powoli, nawet troszkę wiało nudą, ale im dalej w las tym więcej drzew - w miarę jak przewracałam kolejne kartki, rosło moje zainteresowanie tą pozycją i przy końcu naprawdę trudno mi się było oderwać od lektury.

Autorka stworzyła świat, który nikogo nie oszczędza. Walka o przetrwanie jest na porządku dziennym. Wyczułam tutaj pewne podobieństwo do popularnego Więźnia Labiryntu, ale były to tylko subtelne podobieństwa, właściwie same ogólniki, zdecydowana większość to coś oryginalnego i świeżego - na pewno niewiele jest książek z tak specyficznym klimatem, pełnym tajemnic oraz zagadek. Pomysł na fabułę ciekawy i oryginalny, styl autorki bardzo dobry, oprawa graficzna przykuwa wzrok, książka wciąga czytelnika, a akcja stopniowo się rozwija, czy jest się do czego przyczepić?


Niestety tak - minusem powieści jest główna bohaterka. Evie była dość rozpieszczoną i trochę naiwną oraz nieporadną nastolatką przez większą część książki. Miała swoje humorki i dość zmienne uczucia co do pewnej postaci - bo wątek miłosny również się pojawił. To jej niezdecydowanie działało mi na nerwy, bo najpierw mówiła jedno, a kilka stron później pod wpływem jakiegoś czynnika nagle zmieniała zdanie i chciała czegoś co wcześniej odrzucała. Na szczęście pod koniec trochę się ogarnęła, choć i tak była nieco naiwna. Jednak pokazała, że koniec końców nie jest taką rozpieszczoną księżniczką, a przeżyte wydarzenia odcisnęły na niej jakieś piętno i uczyła się na swoich błędach. Nie mogę powiedzieć, że nagle ją polubiłam, ale na pewno zmieniłam o niej zdanie w stosunku do tego jakie miałam na początku książki. Za to Jackson wynagradzał mi zachowanie Evangeline, był naprawdę intrygującym bohaterem i z chęcią poznam jego dalsze losy. To jeden z tych bohaterów, który dodaje książce pazura, to postać z własnym zdaniem i bagażem doświadczeń, na pewno bardzo ubogacił całą historię.

Cesarzowa kart to pozycja idealna dla miłośników literatury młodzieżowej z wątkami fantastycznymi i ciekawą, wciągającą fabułą. Od połowy książki akcja rusza z kopyta i trzyma nas w napięciu i oczekiwaniu na to co będzie dalej, aż do ostatnich stron. Na pewno przykuwa wzrok swoimi zielonymi brzegami oraz intrygującym tytułem. Klimat powieści jest magiczny i tajemniczy, bohater męski jest typowym bad boy'em, ale dodaje uroku i energii do całej powieści, jest twardy, nieugięty, oraz niezwykle intrygujący. Na pewno nie da się przejść obok tej książki obojętnie i czytanie jej było ciekawą przygodą oraz zapewniło mi rozrywkę na ładnych parę godzin. Polecam! :)

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję Moondrive Shop

Udostępnij

czwartek, 19 października 2017

Burza śnieżna, walka z żywiołem, okrutna Nizina, Iks i młoda dziewczyna... | Na krawędzi wszystkiego - opinia


Tytuł: Na krawędzi wszystkiego
Autor: Jeff Giles
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 381
Wydawnictwo: IUVI

Zoe przeżyła naprawdę trudny czas. Jej ojciec zginął podczas jednej ze swoich szalonych wypraw do jaskiń i dziewczyna musiała poradzić sobie z tak wielką stratą. Kiedy wydaje jej się, że wszystko powoli wraca do normy, jej świat wywraca się do góry nogami. Kiedy podczas szalejącej burzy śnieżnej jej brat nie wraca do domu, Zoe musi go poszukać w strasznej zamieci. Wtedy spotyka Iksa. Iks jest łowcą głów, pochodzi z brutalnej i mrocznej Niziny, gdzie trafiają najgorsi przestępcy. Ujawnia się tylko przed swymi ofiarami, które zabiera ze sobą do Niziny. Z Zoe jest inaczej. Po raz pierwszy w życiu chłopak czuje, że naprawdę żyje, a życie to ma sens. Jak będzie wyglądała relacja między bohaterami? Co się zmieni w ich życiu? Czy Iks opuści Nizinę, i dlaczego w ogóle tam się znalazł?

Największą zaletą tej książki jest jej klimat. Czytelnik zatraca się w świat wykreowany przez autora i razem z Zoe oraz Iksem stawia czoła trudnościom. Myślę, że jest to lektura idealna na zimę, ponieważ świetnie można się wczuć w mroźny klimat jaki stworzył Jeff Giles oraz poczuć potęgę żywiołu jakim jest zjawisko burzy śnieżnej. Kiedy sięgałam po tę powieść liczyłam na pełną dreszczyku, mroźną (na co wskazuje piękna okładka) historię, z oryginalnym wątkiem oraz ciekawymi bohaterami. Czy jestem usatysfakcjonowana?


Jeśli chodzi o fabułę, to było naprawdę ciekawie. Autor zaintrygował mnie Niziną, która jawi się trochę jak piekło, gdzie pełno jest brutalności i surowych przepisów. Miejscowość, w której mieszka Zoe również nie jest miejscem bezpiecznym, z powodu różnych nawałnic, zmiennej pogody, a w okolicy pełno jest jaskiń, do których można wejść, ale też nigdy ich nie opuścić. Dzięki przyjemnemu stylowi autora, wszystko  bardzo dokładnie sobie wyobraziłam i w najciekawszych momentach czułam się jakbym była świadkiem tych wszystkich wydarzeń i jakby rozgrywały się one na moich oczach.

Natomiast… jest jedno ale, żeby nie było tak kolorowo. :D Co mnie najbardziej drażniło w tej powieści to wątek miłosny, który rozwinął się ciut za szybko, bo bohaterowie praktycznie wcale się nie znali a już zapałali do siebie wielkim uczuciem, a Zoe praktycznie od razu obdarzyła Iksa wielkim zaufaniem, mimo pewnych rzeczy, które widziała, ale o tym nie będę się rozpisywać bo byłby to spoiler czego zawsze staram się unikać przy pisaniu moich opinii i przemyśleń. xD Polubiłam Iksa, natomiast co do Zoe mam mieszane uczucia, w niektórych sytuacjach zachowywała się nieco zbyt infantylnie.


Mimo wątku miłosnego, który nie bardzo mi się tutaj podobał, Na krawędzi wszystkiego to naprawdę dobra i mocna powieść, w której nie brakuje dreszczyku emocji, zwrotów akcji, a nawet humoru.  To pozycja idealna na zimowe, mroźne dni, bo wtedy nawet lepiej będzie wczuć nam się w akcję. Autor stworzył coś oryginalnego przez wprowadzenie wątku z Niziną i prawami jakie w niej panują, a końcówka książki była bardzo dobrze napisana, pełna zaskoczeń i drugi tom zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie.

Jeśli chcesz poczuć chłód w czasie naszej polskiej jesieni, jeśli marzy ci się świat, w którym dobro przeplata się ze złem i nic nie jest takie jakie się wydaje, to Na krawędzi wszystkiego będzie idealną pozycją dla Ciebie. Odkrywaj nowe tajemnice Niziny, wyrusz w mrożącą krew w żyłach wyprawę do niebezpiecznej jaskini i daj się porwać w wir wydarzeń. A wątek miłosny jakoś da się przeżyć, bo mimo iż rozwinął się zbyt szybko, ma potencjał, a Iks i Zoe mogą stworzyć naprawdę dobrą parę jak poznają się trochę lepiej. Polecam! 

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu IUVI! 
Udostępnij

poniedziałek, 9 października 2017

Udaj się w niezwykłą, międzywymiarową podróż w poszukiwaniu miłości | Dziesięć tysięcy słońc nad tobą


Tytuł: Dziesięć tysięcy słońc nad tobą
Autor: Claudia Gray
Tom: 2
Cykl: Firebird
Liczba stron: 430
Wydawnictwo: Jaguar

| Tysiąc odłamków ciebie | Dziesięć tysięcy słońc nad tobą | Milion światów z tobą |

Opis może zawierać spoilery z pierwszego tomu
Odkąd Marguerite Caine odbyła swoją pierwszą podróż między wymiarami już nic nie będzie takie samo. Okazało się że dziewczyna jest bardzo cenna dla niebezpiecznych i złych ludzi, którzy chcą ją wykorzystać do swoich celów. Marguerite nie chce żyć w cieniu, nie chce uciekać, ale nie ma też zamiaru wykonywać poleceń Triadu. Jednak pewne zdarzenia zmuszą ją do odbycia kolejnych podróży. Dlaczego dziewczyna będzie musiała udać się do innych wymiarów? Jakie plany ma Triad? Komu można zaufać i kto tak naprawdę stoi za tym wszystkim?
Koniec spoilerów :D


Historia jaką stworzyła Claudia Gray potrafi niesamowicie wciągnąć. Właściwie od pierwszych stron jesteśmy wrzucani w wir wydarzeń i z zapartym tchem śledzimy dalszy rozwój akcji. Zapewne nie jeden raz zdarzyło wam się podczas czytania dalszych tomów danej powieści odnieść wrażenie, że ta kolejna część wypada dużo słabiej od pierwszej, ze autor nie dał rady podtrzymać poziomu. Tutaj było wręcz przeciwnie. Autorka postawiła sobie wysoko poprzeczkę po Tysiącu odłamków ciebie i w tomie drugim utrzymała poziom, a końcówką wręcz wbiła mnie w fotel i sprawiła, że z niecierpliwością będę oczekiwała trzeciego tomu, po takim zakończeniu.

Bohaterowie stali się nieco bardziej dojrzali, wydarzenia z przeszłości trochę ich zmieniły. Jednak bywały momenty, w których irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki. Po prostu miałam wrażenie że nasza Marguerite za bardzo analizuje niektóre fakty i zachowania i czasem nie rozumiałam jej toku myślenia. Nie wiem czy wy również odnieśliście takie wrażenie, ale mnie się wydawało, że autorka troszeczkę za bardzo faworyzowała główną bohaterkę. W takim sensie, że podobnie jak w tomie pierwszym to na Marguerite spadł główny ciężar ratowania świata i wydawało mi się, że pani Gray na siłę próbuje zrobić z niej wielką gwiazdę, co troszeczkę działało mi na nerwy. Theo natomiast pozytywnie mnie zaskoczył, a Paul - cóż, uroczy jak zwykle. ;) W przypadku pierwszego tomu, wątek miłosny stanowił przyjemne tło powieści, relacja miedzy bohaterami stopniowo się kształtowała, tutaj natomiast wątek ten gra główną rolę i wysunięty jest na pierwszy plan, ale nie działa to na niekorzyść książki, ponieważ wszystko jest naturalne i nie czuć sztuczności w relacji między bohaterami.


Claudia Gray ma bardzo przyjemy styl, jej książki czyta się w błyskawicznym tempie, nawet pomimo tych fizycznych wzmianek, których podobnie jak w tomie pierwszym nie bardzo rozumiałam, ale na swoje usprawiedliwienie dodam, ze ze mnie typowa humanistka i z fizyką mi nie po drodze, a mimo to zarówno przez pierwszy, jak i drugi tom przebrnęłam i bardzo mi się spodobały. Końcówka książki była naprawdę nieprzewidywalna i jestem bardzo, bardzo ciekawa jak zakończy się historia Marguerite po tym co się stało. Chociaż niektóre wątki były nieco zagmatwane i w pewnym momencie czytałam niektóre fragmenty po dwa razy aby wszystko dobrze zrozumieć, to jestem naprawdę bardzo zadowolona że mogłam poznać losy dziewczyny.

Jeśli szukacie historii, która wciągnie was do swojego świata (albo światów :D) na kilka godzin i nie pozwoli tak łatwo go opuścić, to cykl Firebird jest właśnie dla was. To niesamowita historia o odwadze, miłości i poświęceniu, której nie brakuje humoru oraz dreszczyka emocji, a akcja pędzi jak rollercoaster. Wątek podróży międzywymiarowych jest oryginalny i ciekawy, a przeskakiwanie z jednego wymiaru do drugiego wraz z bohaterami sprawiło mi ogromną przyjemność i radochę - no pomyślcie najpierw jesteście w zniszczonym, ogarniętym wojną San Francisco, a chwilę później w pełnym przepychu pokoju hotelowym w Paryżu. Dla tych emocji, zwrotów akcji i ciekawych postaci warto przeczytać książki pani Gray. Polecam!

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar!

Udostępnij

wtorek, 3 października 2017

3 ulubione seriale mojego dzieciństwa :D

Cześć moi kochani! :)

 Dzisiaj postanowiłam zrobić małą przerwę od ciągłych książkowych postów - bo ileż można czytać o książkach - dlatego wpadł mi do głowy pomysł żeby tym razem napisać wam kilka słów o serialach. Z tym, że na daną chwilę oglądam tylko dwa seriale - The 100 i Teen Wolf'a (który właściwie już się skończył, ale co mi tam, zacznę od początku xD)), a o nich już kiedyś tam pisałam (tutaj i tutaj), więc postanowiłam cofnąć się trochę w czasie i przedstawić wam trzy ulubione seriale mojego dzieciństwa. Teraz wszystkich chętnych zapraszam do poczytania, o tym co takiego oglądałam kilka lat temu... :)

 

Czarodzieje z Waverly Place


Zdecydowanie mój faworyt, który długo walczył o zaszczytne pierwsze miejsce z Hannah Montanną, ale w końcu uplasował się na tym pierwszym miejscu i już wam mówię dlaczego. Strasznie polubiłam przygody rodzeństwa Russo i ich problemy życia (nie)codziennego. Teraz już widzę, że często pojawiały się w tym serialu błędy logiczne, a efekty specjalne nie były jakieś super, ale będąc dzieckiem miałam wrażenie, że to najlepszy serial na świecie - bardzo często oglądałam kilka odcinków z wyprzedzeniem gdzieś w czeluściach internetu i potem chwaliłam się znajomym że wiem co będzie w kolejnym odcinku. Dużym plusem Czarodziei była też Selena Gomez, która grała główną rolę i była w tamtym okresie moją idolką. Pamiętam, że świetnie się bawiłam podczas oglądania i teraz czasem jak widzę w Disney Channel jakieś powtórki to zdarza mi się usiąść i obejrzeć. :)

Hannah Montana


No to był istny szał. Wszyscy, dosłownie wszyscy oglądali Hannę Montanę i mieli jakieś gadżety z nią związane. Pamiętam, że w drugiej, albo trzeciej klasie dostałam na urodziny plecak z główną bohaterką, byłam wtedy najszczęśliwszym dzieckiem na świecie i nie mogłam się doczekać pójścia w nim do szkoły i zaprezentowania się koleżankom z klasy. Bardzo mi się podobały perypetie młodej Miley, która w nocy stawała się super sławną wokalistką, a w dzień zwykła nastolatką. Podobnie jak w Czarodziejach - tutaj również było masę błędów logicznych, ale w tamtym czasie nie zwracałam na nie uwagi tylko wciągałam się w historię dziewczyny.

Nie ma to jak hotel/statek


Najpierw był Nie ma to jak hotel czyli taki powiedzmy etap wstępny do przygód bliźniaków na statku, gdzie byli już bardziej dojrzali i odpowiedzialni niż w hotelu. Pamiętam, że bardzo lubiłam oglądać ich historię, ze względu na humor oraz niezwykłe przygody bliźniaków w hotelu, a potem wpadanie w tarapaty i próby wykręcenia się z nich na różne możliwe sposoby. Na statku było zresztą podobnie, z tym że tutaj byli już starsi i mądrzejsi, jednak ich sposób bycia i zachowania nie uległ znacznej zmianie. Wiele razy śmiałam się podczas oglądania ich przygód i bardzo mile wspominam ten serial, a nie jeden raz zdarzało mi się oglądać niektóre odcinki po kilka razy, zwłaszcza te specjalne.

Pamiętam, że raz połączono te trzy wymienione wyżej seriale w taki sposób, ze akcja rozgrywała się na statku gdzie byli bliźniacy, rodzina Russo wygrała (tego dokładnie nie pamiętam) wakacje czy coś w tym stylu na tym statku, a gościem specjalnym w tym samym czasie miała być Hannah Montana. To było niesamowite doświadczenie i bardzo fajne zrobione przez reżyserów, że połączyli te trzy z pozoru różne seriale w jeden, co prawda trwał chyba trzy odcinki, ale mimo wszystko było w tym masę frajdy. :)

Prócz tej zaszczytnej trójki oglądałam jeszcze Powodzenia Charlie, Jessie, Blog na czterech łapach - w sumie większość seriali jakie były emitowane na Disney Channel. :D Do tego jeszcze WITCH - ale to było dość daawno temu, nawet miałam pamiętnik z tej bajki, który mam do dzisiaj. :D Dajcie znać czy znacie te seriale i czy oglądaliście je w dzieciństwie? A może oglądaliście coś innego, o czym tutaj nie wspomniałam? Pochwalcie się, chętnie poczytam. ;) Do napisania!
Udostępnij

wtorek, 26 września 2017

Goodbay Days - czyli jak żyć po olbrzymiej stracie

 Tytuł: Goodbay Days
Autor: Jeff Zentner
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Jaguar

Wyobraź sobie, że właśnie wysłałeś smsa do trójki najlepszych przyjaciół. Zwykła wiadomość - nic specjalnego: "Gdzie jesteście chłopaki? Odpiszcie". To normalne, nie jeden raz pisałeś podobne wiadomości. Teraz jednak jest inaczej. Teraz twoi przyjaciele nie odpiszą. Dlaczego? Mieli wypadek samochodowy. Wszyscy zginęli, a przy kierującym znaleziono telefon i niedokończoną odpowiedź na twojego smsa. Taka trauma spotyka nastoletniego Carvera. W jednej chwili stracił trzy ogromnie ważne osoby w jego życiu, a teraz musi żyć w poczuciu winy, że to przez ten cholerny sms. Teraz pozostaje mu tylko zastanawianie się i rozmyślanie "Co by było gdyby...". Jak będzie wyglądać życie nastolatka? Czy pogodzi się z tragedią? Kogo spotka na swej drodze i kto będzie mu chciał zaszkodzić?


Dziennie wysyłamy mnóstwo przeróżnych wiadomości. Bardzo często robimy to mechanicznie - piszemy, klikamy "wyślij" i czekamy na odpowiedź. Nie zastanawiamy się nad tym co robimy - to nam już weszło w nawyk. Tak samo postąpił główny bohater powieści, nie wiedział wtedy, że sms jaki wysyłał wcześniej setki razy będzie tym ostatnim... I że nigdy już nie doczeka się odpowiedzi. "Gdzie jesteście chłopaki? Odpiszcie".

Goodbay days to książka, która zmusi cię do refleksji. Nie będziesz mógł się od niej tak łatwo oderwać, nie tylko za sprawą niezwykłego stylu autora, ale również ze względu na temat jaki porusza. Książka uczy nas jak sobie radzić po olbrzymiej tragedii, która dla nas - zwykłych ludzi - jest nawet nie do pomyślenia. Ale to się zdarza, a wypadki i nieszczęścia chodzą po ludziach. Na kartach powieści śledzimy losy młodego Carvera oraz widzimy jego sposób myślenia i zachowania w obliczu śmierci przyjaciół. Wnikamy do jego umysłu, śledzimy jego myśli i czytamy o tym jak próbuje przetrwać i nieść ciężar tej straty jaka go dotknęła.


Podczas lektury nie skupiałam się za bardzo na bohaterach, byłam zaintrygowana stanem psychicznym Carvera, przez co drugoplanowe postacie nie interesowały mnie jakoś bardzo i nie skupiałam się na ich cechach charakteru. Jednak zdarzył się wyjątek w postaci psychologa naszego głównego bohatera. Był on bardzo wyrazistym bohaterem, który starał się pomóc jak mógł i jego terapia była interesująca, chociaż może trochę nietypowa. W powieści mamy również wspomniane niektóre z przygód całej czwórki przyjaciół z czasów przed Wypadkiem. Dzięki temu możemy lepiej poznać najlepszych przyjaciół Carvera. Czasami czytanie szło mi dość opornie, ale nie było to na tyle nużące, czy irytujące żebym miała omijać jakieś fragmenty, czy przerwać czytanie.


Jeśli jesteście ciekawi w jaki sposób nastolatek radził sobie ze stratą, jeśli chcecie poczytać coś co zostanie z wami na dłużej i zmusi was do refleksji, a wątek miłosny - cóż praktycznie go nie ma - to polecam wam najnowszą książkę Zetnera. To pozycja, która wyróżnia się wśród innych książek tego gatunku. Pokazuje nam że nie ma możliwości na cofnięcie czasu i niektórych decyzji choćbyśmy nie wiadomo jak chcieli to zrobić. Uczy nas jak żyć mimo poczucia winy oraz jak sobie radzić z nieszczęściami. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, trzeba tylko dobrze go poszukać. Myślę, że warto poświęcić trochę czasu i poznać historię, która według napisu na okładce "najpierw was przygnębi, potem pocieszy, a z całą pewnością zmieni".

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Jaguar

Udostępnij

czwartek, 21 września 2017

A gdyby tak rzucić wszystko i udać się do innego wymiaru? | Tysiąc odłamków ciebie - opinia

Tytuł: Tysiąc odłamków ciebie
Autor: Claudia Gray
Tom: 1
Cykl: Firebird
Liczba stron: 366
Wydawnictwo: Jaguar

Rodzice nastoletniej Marguerite Caine są słynnymi fizykami, którzy dokonali przełomowego odkrycia. Otóż okazuje się, że istnieje nieskończenie wiele różnych wymiarów, do których można "przeskakiwać" za pomocą ich niezwykłego wynalazku - Firebirda. Wtedy jednak kończy się szczęście rodziny Marguerite. Jej tata zostaje zamordowany, a podejrzanym o zabójstwo staje się najbardziej zaufany asystent rodziców dziewczyny - Paul Markov, który uciekł do innego wymiaru. Główna bohaterka nie pozwoli aby zabójca jej ukochanego ojca tak po prostu uciekł. Wraz z przyjacielem rozpoczyna niebezpieczny pościg za Markovem. W czasie podróży między wymiarami odkryje wiele tajemnic oraz... zakocha się. Do czego doprowadzi ten szalony pościg? Co odkryje dziewczyna?

Przyznam szczerze, że od momentu premiery bardzo chciałam przeczytać Tysiąc odłamków ciebie. Dlatego niezmiernie się ucieszyłam kiedy wydawnictwo Jaguar zgodziło się przesłać mi egzemplarz tej książki. Ciekawiło mnie czy taka piękna okładka skrywa w sobie równie piękną treść, tym bardziej że opinie o tej pozycji są dość podzielone. Jeśli jesteście ciekawi czy książka pani Claudii mi się spodobała, zapraszam do dalszej części tej notki. :)


Główny wątek powieści - podróże między równoległymi wymiarami jest dość niespotykany. Powiem szczerze, że po raz pierwszy spotkałam się z takim pomysłem i mimo różnych fizycznych wzmianek, które dla takiej humanistki jak ja były dość niezrozumiałe - pomysł pani Gray naprawdę mi się spodobał i zainteresował mnie do tego stopnia, że ciężko mi było oderwać się od czytania. Dodatkowym plusem była Rosja - jako jeden z wymiarów, w który trafiła Marguerite. Klimat jaki w tym momencie odczuwałam był niezwykły, a Rosja według pani Gray naprawdę mnie zachwyciła, aż sama chciałam się tam znaleźć wraz z główną bohaterką.

Jeśli już jesteśmy przy bohaterach może powiem o nich kilka słów. Marguerite Caine jest niezwykle obrotną i odważną osobą, która walczy z całych sił o szczęście i spokój swojej rodziny. Nie poddaje się tak łatwo, jest duszą artystyczną oraz ma w sobie wiele determinacji. Jej najlepszy przyjaciel Theo - cóż, miałam co do niego mieszane uczucia - jak na mój gust za bardzo zgrywał cwaniaka i próbował się popisać przy każdej nadarzającej się okazji. No i wreszcie Paul - perełka wśród tej trójki. Postać o której zdecydowanie ciężko jest zapomnieć ze względu na jego charakter. Opanowany, czuły, trochę nieśmiały, spokojny i stateczny - wydawał się niezwykle autentyczny, nie czuć było absolutnie żadnej sztuczności w jego zachowaniu w przeciwieństwie do Theo, którego w połowie książki miałam serdecznie dość. Dla takiego bohatera zdecydowanie warto rozejrzeć się za tą książką. :)


Claudia Gray postawiła sobie wysoko poprzeczkę - spróbowała stworzyć książkę, która wyróżnia się na tle innych za sprawą oryginalnego pomysłu jakim są między wymiarowe podróże. Dorzuciła do tego ciekawą fabułę, oraz interesujących bohaterów i wyszła jej z tego naprawdę dobra historia, która zostanie w mojej pamięci na dłużej. Bardzo fajne było również to, że autorka nie przesadzała z nadmiarem akcji - bo nieraz zdarza się, że jeden wątek goni drugi, przez co naprawdę ciężko się odnaleźć w takiej lekturze, a tej akcji jest po prostu za dużo. W tej pozycji wartka akcja przeplata się ze spokojniejszymi wątkami, dzięki czemu czytelnik może na chwilę odpocząć, aby po kilku rozdziałach znów poczuć dreszczyk emocji, jeszcze większy niż poprzednio.

Jeśli chodzi o wątek miłosny - bo nie trudno się domyślić, że takowy się pojawił - to fajne było to, że nie był on wciśnięty na siłę, a relacja między bohaterami rozwijała się stopniowo. Powiem wam szczerze, że kibicuję tej parze, byli naprawdę słodcy i nieprzerysowani, a to uczucie między nimi bardzo ładnie dopełniło całą historię. Końcówka naprawdę mnie zaskoczyła, chociaż można było się pogubić w niektórych momentach to jakoś dałam radę i koniec końców jestem naprawdę usatysfakcjonowana takim zakończeniem.

Mimo różnych opinii, książka pani Gray przypadła mi do gustu, a historia Marguerite wciągnęła mnie właściwie od pierwszych stron. Już nie mogę się doczekać sięgnięcia po drugi tom i zanurzenia się w świat, gdzie istnieje mnóstwo równoległych wymiarów, po których będę mogła podróżować wraz z główną bohaterką i śledzić jej dalsze losy. Polecam wam Tysiąc odłamków ciebie, jeśli szukacie czegoś nowego, oryginalnego i wciągającego. Naprawdę warto się skusić, ta przepiękna okładka skrywa równie piękne wnętrze. :) Polecam!

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar!


P.S: Ostatnio założyłam książkowego instagrama, więc zostawię tutaj taką małą autopromocję w postaci linka. :D Dzięki za przeczytanie, do napisania! ;)


Udostępnij

czwartek, 14 września 2017

Historia Aladyna opowiedziana na nowo | Zakazane życzenie


Tytuł: Zakazane życzenie
Autor: Jessica Khoury
Tom: 1
Cykl: The Forbidden Wish
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: SQN

Aladyn to młody złodziejaszek, który żyje chwilą, a utrzymuje się z drobnych kradzieży. Pewnego dnia trafia do tajemniczej jaskini, pełnej skarbów, gdzie znajduje starą lampę. Jak się później okazuje – lampa ta jest domem Zahry - dżina, który ma za zadanie służyć temu, kto jest właścicielem lampy. Aladyn czuje, że to początek czegoś niezwykłego – nie tylko ze względu na życzenia, które mogą być spełnione, ale ze względu na samą Zahrę, do której z czasem zaczyna żywić mocniejsze uczucia. Każde życzenie ma swoją cenę. Czym jest tytułowe Zakazane Życzenie? Do czego doprowadzi relacja między Zahrą, a Aladynem? Jakie będą życzenia chłopaka i kto zechce przeszkodzić mu w drodze do szczęścia?

Aladyn to jedna z tych najbardziej magicznych baśni Disney’a. Przypuszczam, że nie ma tutaj osoby, która choć raz nie marzyła o znalezieniu się w takiej samej sytuacji jak on – w posiadaniu magicznej lampy z dżinnem w środku, który jest gotowy spełnić nasze największe marzenia. Ważne jest jednak to aby nie zapominać, że wszystko ma swoją cenę i konsekwencje, jakie musimy ponosić za podjęcie zbyt pochopnych decyzji mogą być naprawdę straszne. Dlatego warto coś przemyśleć dwa razy zanim się na to zdecydujemy. To taki mały poradnik w razie gdyby ktoś z was kiedyś znalazł taką lampę. :D

Jessica Khoury postawiła sobie wysoko poprzeczkę – baśń o Aladynie znana jest na całym świcie i wydaje się trudne, żeby tak ja zmodyfikować, aby ta historia została opowiedziana na nowo i zachwycała tak samo jak jej pierwowzór. Dlatego ja również miałam wysokie oczekiwania co do tej pozycji. Ogromną zachętą do sięgnięcia po tę lekturę była okładka – tak, tak oceniam książki po okładce, ale kto tego nie robi? xD  Graficy naprawdę się postarali – ta okładka jest jedną z najpiękniejszych jakie mam na swojej biblioteczce.

Kolejną zachętą, która w sumie przeważyła na tym, że przeczytałam Zakazane życzenie, było wyżej wspomniane nawiązanie, a raczej inspirowanie się Aladynem, który nie jeden raz czarował mnie swoim niepowtarzalnym klimatem i magią. Czy w książce było podobnie? Czy autorka podołała ciężkiemu wyzwaniu i stworzyła naprawdę dobrą nową wersję tej znanej baśni?

Zacznę od tych mniej przyjemnych rzeczy, żeby potem móc się tylko i wyłącznie zachwycać i najlepsze zostawić na koniec. Mam wrażenie, że pani Khoury troszkę za bardzo chciała nami wstrząsnąć i wywołać ogromne emocje, a nie do końca jej to wyszło. Końcówka była bardzo przewidywalna i według mnie trochę przerysowana. Było też sporo nudnych opisów, których naprawdę nie chciało mi się czytać, więc troszkę szłam na skróty i je omijałam podczas lektury. Na szczęście to chyba tylko tyle minusów tej powieści, jednak trochę mnie raziło to przekombinowanie na końcu książki – miało wywołać efekt wielkiego wow, a w sumie większych emocji nie czułam w tamtym momencie.

Okej – teraz czas na te pozytywne uwagi. Bohaterowie – byli ciekawie wykreowani i każdy posiadał swoje indywidualne cechy, które w pewnym stopniu wyróżniały je od innych postaci.  Nie brakowało również humoru, a klimat powieści był zbliżony do tego w filmie. Czuć było tą prastarą magię oraz klimat tamtejszych miast oraz Parthenii, gdzie rozgrywało się najwięcej akcji. Zakazane życzenie to jedna z tych powieści, przez które bardzo szybko się biegnie wzrokiem, a kiedy już raz się za nią zabierzesz, potem ciężko ci się oderwać.

Na sam koniec chciałam napisać, ze Zakazane życzenie oczarowało mnie swoim klimatem i magią, którą czuć było na kartach powieści, jednak nie obyło się bez minusów, które czynią tę książkę nieco gorszą od pierwowzoru. Jednak za sam pomysł na fabułę – za wątek miłosny między człowiekiem, a dżinnem (przewidywalne, ale słodkie) należy się plus dla autorki. Mimo kilku wad, warto rozejrzeć się za tą pozycją i dać się wciągnąć w świat gdzie prastare klątwy i czary czuć w każdym zakamarku, a pewien dżinn tylko czeka na swojego właściciela, który odmieni jego los na zawsze.

Moja ocena: 7/10
Udostępnij
Designed by Blokotek. All rights reserved.