poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Poruszająca historia kenijskiej imigrantki | [PRZEDPREMIEROWO] Dalila

!Premiera 25.08.2017!

Tytuł: Dalila
Autor: Jason Donald
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 487
Wydawnictwo: Kobiece

Kenia. Państwo, które znajduje się we wschodniej Afryce. Daleko, daleko stąd. Założę się, że większość z nas nie zna obyczajów panujących w tamtym kraju - po prostu nie interesujemy się tym. Nie wiemy przez co przechodzą mieszkańcy Kenii, jak są tam traktowani. Irene Dalila Mwathi pochodzi z Kenii. Jej życie w rodzinnych stronach było męczarnią. Była traktowana jak niewolnica przez własnego wuja. Łut szczęścia sprawił, że uciekła do Wielkiej Brytanii, gdzie marzy o rozpoczęciu nowego życia. Niestety nie będzie to łatwe. Ludzie, którzy mieli jej pomóc skrzywdzili ją i dziewczyna znów musi uciekać i szukać schronienia w zupełnie obcym kraju. Czy Dalila odnajdzie swoje miejsce na Ziemi? Czy będzie szczęśliwa?

Ostatnio zaczynam sięgać po książki, które poruszają dość trudne tematy. Kiedy zobaczyłam opis Dalili, mówiący o tym, że to historia o poszukiwaniu bezpieczeństwa i swojego miejsca przez kenijską imigrantkę, właściwie od razu zaciekawiłam się tą historią. Chciałam ją poznać i odłożyć na chwilę te wszystkie fantastyczne i młodzieżowe powieści, po które z czasem coraz rzadziej sięgam. Chciałam poznać losy dziewczyny niewiele starszej ode mnie, która przeżyła prawdziwe piekło na Ziemi. Chciałam trochę lepiej zaznajomić się z tematem imigrantów, o których ostatnio dość dużo się mówi. Zrobiłam to. Przeczytałam książkę. I teraz, pisząc tą opinię, chciałabym również Was zachęcić do poznania tej historii. Bo to co przeczytałam wprawiło mnie w osłupienie. Szok. Niedowierzanie. Musicie to przeczytać. Po prostu.


Od razu zaznaczę, że Dalila to cholernie smutna historia, dla nieco starszych czytelników, ponieważ porusza naprawdę ciężkie tematy, które mogłyby nie zostać do końca zrozumiane dla młodszych osób. Poza tym autor nie bawi się w łagodniejsze opisywanie niektórych scen - pisze prosto z mostu, nie owija w bawełnę. Ukazuje trudności z jakimi nasza bohaterka musiała się mierzyć na co dzień. Pokazuje brutalność i okrutność ludzi oraz ich obojętność na cierpienie innych, zwłaszcza z obcą narodowością, czy kolorem skóry.

Nie każdy imigrant jest terrorystą - to wydaje mi się - główny przekaz jaki wynika z tej powieści. Wielu z nich cierpi, przeżywa swoje prywatne tragedie, potrzebuję oni pomocy. Historia Dalili oraz ludzi, których spotyka na swojej drodze wywołała u mnie mnóstwo emocji - szok, niedowierzanie, wzruszenie, smutek, poczucie wielkiej niesprawiedliwości... Kurde - nawet nie wiem jak do końca wyrazić to jak się czułam po skończeniu tej książki. Nigdy przedtem nie czytałam historii, która tak mocno by mną wstrząsnęła i wywołała tyle różnych emocji, że na końcu została tylko pustka i niedowierzanie, że takie rzeczy mają miejsce.


Czasami trzeba sobie zrobić przerwę. Przerwę od fantastyki, młodzieżówek, romansów, czy czegoś innego, po to aby sięgnąć po powieści takie jak Dalila. Po to aby uświadomić sobie niektóre rzeczy, coś przemyśleć, zastanowić się nad tym jakie życie mamy my, a jakie ludzie mieszkający wiele kilometrów od nas. Porównać jedno do drugiego po to żeby dojść do wniosku, ze to nasze nie jest takie złe, jak to zapewne często mamy w zwyczaju narzekać. Dalila nauczyła mnie, że choćby nie wiem co należy walczyć. Nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i na Ziemi mówią inaczej, nigdy nie należy się poddawać. Trzeba czerpać z życia to co najlepsze i dawać od siebie tak wiele jak się tylko da.

Tym optymistycznym akcentem się z Wami żegnam i naprawdę zachęcam do sięgnięcia po Dalilę, która mocno wami wstrząśnie i poruszy was do granic możliwości. Nie spodziewałam się, że ta książka okaże się taka. Jestem pełna podziwu dla autora i sposobu w jaki to wszystko zebrał do kupy i opisał na kartach Dalili. Przeczytajcie. Warto.

Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Kobiece

Udostępnij

11 komentarzy :

  1. Z pewnością przy najbliższej okazji postaram się, aby ta pozycja znalazła się w mojej biblioteczce. Ona opowiada o wydarzeniach, które wciąż się niestety dzieją. Często, zaśpepieni naszymi własnymi przekonaniami i uprzedzeniami zapominamy, że każda osoba ma swoją historię, momenty wzlotów i upadków. Gratuluję współpracy!❤
    www.recenzjefor.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedna z najbardziej wartościowych książek jakie czytałam, także polecam baaardzo <3
      Dziękuję <3

      Usuń
  2. Książka nie w moim stylu, jednak Twoja recenzja jest bardzo ciekawa. Myślę, że może kiedyś, jak już "dorosnę" będę o niej pamiętać i przeczytam.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na "Mapę kości" / herbaciane recenzje

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takich historii ogólnie rzecz biorąc jest coraz więcej, ale ja je sobie daruję, bo coś czuję, że po prostu są nie dla mnie :/ Wiadomo czasami zrobię wyjątek od reguły, ale zdarza się to raz na rok XD

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy tylko zobaczyłam tą książkę na instagramie, od razu wiedziałam, że muszę ją wkrótce przeczytać. Po Twojej recenzji "wkrótce" zmieniło się na "jak najszybciej".
    Pozdrawiam, maobmaze

    OdpowiedzUsuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.