Historia pewnego procesu sądowego... | Potwór

Jako dziecko/nastolatka uwielbiałam oglądać Annę Marię Wesołowską i z wypiekami na twarzy śledziłam różne procesy rozgrywające się na sali sądowej w serialu. Moja fascynacja tego typu sprawami nieco przygasła, ale i tak byłam dosyć mocno zaintrygowana jedną z najnowszych premier wydawnictwa We need ya, a mianowicie omawianym w dzisiejszej recenzji Potworem. Czy książka spełniła moje oczekiwania? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu. :) 

Steve miał jedynie 16 lat, gdy został naznaczony mianem "potwora" i oskarżony o udział w morderstwie. Czy chłopak faktycznie odpowiada za śmierć sklepikarza z Harlemu? Szybko okaże się, że dla wielu nie ma to znaczenia - Steve trafia na więźniów, którzy nie cofną się przed kłamstwem, by go wykorzystać dla własnego dobra, i na ludzi prawa, których nie interesuje prawda, a jedynie sukces. Przepełniony strachem chłopak próbuje poradzić sobie z nową sytuacją i zrozumieć, czym kierują się ludzie, którzy go nienawidzą, choć tak naprawdę go w ogóle nie znają.

Steve powoli zaczyna uświadamiać sobie, że grozi mu zakład karny, w którym miałby spędzić większość swojego życia. Oskarżony chłopak zaczyna prowadzić swoje własne zapiski, w których wydarzenia z życia prezentuje jako filmowe urywki. Staje się reżyserem prywatnego filmu, w którym zbiegi okoliczności urastają do determinantów całej historii. Odcinając się od świata, znajduje w sobie siłę, by odpowiedzieć sobie na pytania o własną tożsamość i ukazać prawdę. Nawet jeśli wielu osobom zależy, by nie została ona usłyszana...

 

Najważniejszym aspektem tej książki i rzeczą, której nie mogłabym pominąć w swojej recenzji jest forma w jakiej została napisana ta powieść. Nie jest to standardowa formula, bo historia pisana jest jak scenariusz filmowy, co ma swoje uzasadnienie, ponieważ główny bohater uczęszcza na zajęcia filmowe i próbując uporać się z traumatycznymi wydarzeniami w jakich uczestniczy, spisuje wszystko w formie scenariusza. I teraz się przy tym troszkę zatrzymam. Nie podobał mi się ten zabieg. Mocno utrudniał mi czytanie i sprawił, że zamiast analizować elementy procesu, zamiast skupić się na fabule, ja zajmowałam się rozszyfrowywaniem tego o czym tak naprawdę aktualnie czytam za sprawą wielu cięć, przerywników, obrotów kamery itp... Miejcie na uwadze, że taka forma, choć na pewno niezwykle oryginalna, to jednak sporo utrudnia i momentami nawet irytuje.

 

Niestety nie przywykłam do tego dziwnego stylu w jakim Potwór jest napisany, ale coś tam udało mi się z tej historii wyłapać i zgodzę się z tym, że jest to książka, która dobrze sprawdzi się w roli lektury szkolnej (w Ameryce jest lekturą), aczkolwiek może napsuć uczniom trochę nerwów. Porusza ważny temat czyli rasizm i trudy dorastania młodego człowieka, ale tego typu wątki znajdziecie w wielu innych młodzieżówkach, a napisane są często dużo, dużo bardziej przystępnym językiem. 

Najważniejszym pytaniem które towarzyszy podczas całej książki jest to czy główny bohater faktycznie jest winny. I szczerze Wam powiem, że sama nie do końca wiem co myśleć o zakończeniu i chyba nie do końca zgadzam się z obrotem spraw jaki obrała ta historia. Mam mały mętlik w głowie, ale to akurat uważam za plus, bo doceniam to, że Potwór zostawił mnie z przemyśleniami, pomimo tego że finalnie nie polecam tej historii.

Potwór to książka, której forma utrudnia czytanie i może nawet wielu zniechęcić. Wydaje mi się, że film na jej podstawie (jest na Netflixie) może być dużo przyjemniejszy w odbiorze. Nie znalazłam tutaj nic odkrywczego, sam proces momentami bywał nużący i w zasadzie nic oprócz tego procesu nie mamy w tej historii (no może poza paroma pobocznymi wątkami z życia głównego bohatera które można policzyć na palcach jednej ręki). Nie mogę Wam niestety polecić tej książki, ale nie ukrywam że mam po jej skończeniu trochę przemyśleń. Nie była to książka dla mnie, ale jeśli jesteście jej ciekawi to dajcie jej szansę. I życzę Wam żeby przypadła Wam do gustu bardziej niż mnie. :)

Mnóstwo bestsellerów oraz Potwora znajdziecie w okazyjnych cenach na Taniej Książce. :)