Dzisiaj opowiem wam troszkę o książce, która idealnie się nadaje na listopadowe wieczory z kubkiem herbaty w ręku. Być może kiedyś to zabawna i pełna ciepła historia o pewnej zwariowanej dziewczynie...
Franny Banks przyjechała do Nowego Jorku spełniać marzenia. Dziewczyna chce zostać aktorką i występować na Broadwayu, jednak nie udaje jej się zdobyć jakiejś ważniejszej roli. Mimo braków sukcesów, Franny nie poddaje się i ciągle próbuje robić wszystko co w jej mocy, aby spełnić marzenia. Zmaga się przy tym ze swoimi.... wyjątkowo niesfornymi włosami. Czy dziewczyna zrobi karierę w nowym roku? Jaka jest jej historia?
Jeśli szukacie książki, która poprawi wam humor, wywoła uśmiech na waszych twarzach to właśnie taką znaleźliście. Być może kiedyś to powieść z niesamowitą główną bohaterką, pełną pozytywnej energii, która udziela się czytelnikom. Tej dziewczyny nie da się nie lubić. Przypominała mi trochę Amber Appleton z Prawie jak gwiazda rocka - jeśli jesteście fanami tej powieści Quicka, to Być może kiedyś jest waszą pozycją obowiązkową.
Książka właściwie od pierwszych stron mnie wciągnęła i nie chciałam przerywać czytania. Historia Franny jest pełna ciepła - wiecie coś w sam raz na brzydkie, listopadowe wieczory - idealna aby usiąść z herbatką w ręku i kocykiem na kolanach. Przez większą część tej pozycji miałam uśmiech na twarzy, z całych sił kibicowałam Franny i razem z nią przeżywałam różne przygody jakie napotykała na swej drodze.
Lauren Graham ma bardzo przyjemny styl pisania. Jej powieść przeczytacie bardzo szybko. Co jakiś czas, w książce znajdują się kartki z kalendarza z zapiskami głównej bohaterki. Bardzo lubię gdy w książkach są tego typu rzeczy - takie graficzne wtrącenia. Jeszcze bardziej umila mi to czytanie, nadaje historii specyficzny i oryginalny klimat i dostarcza mi sporo frajdy. Poza tym dużo łatwiej jest mi wtedy wczuć się w daną historię i wyobrazić ją sobie.
Być może kiedyś to książka wprost stworzona do tego aby czytać ją właśnie w tym okresie - kiedy na zewnątrz szaro, buro i ponuro. To idealna rozrywka na listopadowe wieczory - historia pełna ciepła, humoru, z genialną i bardzo pozytywną główną bohaterką i ciekawą fabułą. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania przez co przeczytacie jej powieść nawet w jeden wieczór. Czekam na więcej tego typu historii i bardzo się cieszę, że miałam okazję poczytać o zwariowanej Franny i jej losach w Nowym Jorku. :)
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka :)
Do tej pory czytałam same niezbyt pochlebne opinie o tej książce, ale Twoja recenzja przewróciła mi nadzieję na dobrą lekturę. 😊
OdpowiedzUsuńWidze Bobra :D Moja Bratanica go lubi - chyba przez te dwa zeby xD
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam ale nie czuje się przekonana aby po nią sięgnąć :)
Książka jest już u mnie i nie mogę się doczekać, aż się za nią wezmę ;D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Różne opinie czytałam o tej książce, ale chciałabym dać jej szansę. :)
OdpowiedzUsuńTa książka czeka na mojej półce, aż w końcu się zdecyduje po nią sięgnąć. Po tej recenzji jestem pewna, że stanie się to szybciej niż myślałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fantastic Chapter
mnie "Prawie jak gwiazda rokca" nie zachwyciła. I mam tez wątpliwości czy ten tytuł trafi w moje gusta. Jakoś mnie nie przyciąga.
OdpowiedzUsuńKobieto, gdzie jesteś :<
OdpowiedzUsuńWydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją po premierze od razu, ale i mnie bardzo oczarowała :)
OdpowiedzUsuń