piątek, 18 maja 2018

Piątek z piątką, czyli 5 najbardziej wzruszających książek, jakie przeczytałam

Witajcie w moim małym, książkowym kąciku w internecie! :)



Od dłuższego czasu chodził za mną pomysł stworzenia na blogu jakiejś serii postów. Myślałam, myślałam i wymyśliłam! Każdy chyba choć trochę lubi jakieś książkowe zestawienia - najlepsze, najgorsze książki, najdziwniejsze i najbardziej wartościowe... Na tym właśnie będzie polegać najnowszy cykl postów na moim blogu - Piątek z piątką, gdzie będę robiła różne zestawienia pięciu książek pasujące do danej - wymyślonej kategorii. Jeszcze nie wiem z jaką częstotliwością będę dodawała takie wpisy, ale na początek postaram się to robić co dwa tygodnie. Na pierwszy ogień pójdą najbardziej wzruszające książki, jakie czytałam, zaznaczam od razu, że kolejność nie ma znaczenia - wszystkie te pozycje wzruszyły mnie w podobnym stopniu (i musicie wiedzieć, że baaardzo rzadko kiedy zdarza mi się uronić łzy podczas czytania). Zapraszam!

Oskar i pani Róża



Mimo tego, że wiedziałam jak skończy się ta historia i tak nie mogłam powstrzymać łez. To, że cała powieść pisana jest z perspektywy dziecka - jego niewiedza na pewne tematy, sposób bycia - dodatkowo wpłynęło na moje odczucia po lekturze. Jest to jedna z najbardziej wartościowych powieści, jakie miałam okazję przeczytać i wiem, że jeszcze nie raz, nie dwa będę do niej wracać. To powieść o czerpaniu z życia całymi garściami, o cieszeniu się z każdego dnia mimo świadomości, że te dni są już policzone. Niezwykła, wartościowa, niesamowita, zabawna i cholernie wzruszająca historia.

Cud chłopak



Tutaj łzy polały się zarówno na książce, jak i na ekranizacji. Cud chłopak to opowieść o chłopcu, który przez wiele operacji, jakie musiał przejść, ma teraz zniekształconą twarz. Auggie nie wygląda jak inne dzieci. Na jego widok rówieśnicy uciekają, nie chcą go nawet dotknąć, a dorośli ze współczuciem odwracają głowę. Chłopiec ma iść do szkoły - przebywać wśród dzieci w swoim wieku. Tam przekonuje się co to znaczy przyjaźń, ale też nienawiść. To piękna powieść, która uczy tego, że wygląd nie ma absolutnie żadnego znaczenia - liczy się wnętrze i to na nie powinniśmy zwracać uwagę w pierwszej kolejności.

Zanim się pojawiłeś



Istny potok łez - nawet nie tyle podczas czytania książki, ale oglądania filmu. Całe siedem osób w kinie - wszyscy smarkający w chusteczki i ocierający nosy. To co się tutaj wydarzyło było po prostu niesamowite. Autorka totalnie mnie rozkleiła swoją powieścią - historia Lou - niezwykle szalonej, z oryginalnym stylem dziewczyny - oraz Willa - byłego rekina biznesu, obecnie poruszającego się na wózku, bez nadziei na lepsze jutro - była jedną z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających historii miłosnych jakie czytałam. Wokół tej książki krąży naprawdę sporo opinii - tę powieść kocha się, albo nienawidzi, a ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Zanim się pojawiłeś poruszyło mnie strasznie i czytałam tę powieść kilka razy, za każdym razem przeżywając te same emocje.

Gwiazd naszych wina


Książka, do której mam spory sentyment. Jest to powieść, od której zaczęłam swoją książkową przygodę, i która wywołała u mnie mnóstwo emocji. Zresztą film również. Trójka młodych ludzi - Hazel, Gus oraz Isaac - każde z nich zmaga się z inną odmianą raka, każde z nich toczy swoją prywatną walkę. łączy ich przyjaźń i niezwykle silna więź. Przypuszczam, że większość z was już czytała tę powieść i pewnie domyślacie się, co mnie w niej tak bardzo poruszyło. Końcówka książki wywołała u mnie łzy, czytałam tę powieść kilka razy i na pewno jeszcze do niej wrócę, by od nowa przeżyć te emocje.

Marley i ja


W tym przypadku, nie tyle książka wywołała u mnie tak dużo emocji, ale film. Kuuurde, podczas oglądania ryczałam jak bóbr. Historia opowiada o zwariowanym piesku - Marley'u oraz jego właścicielach, którzy mają z nim niezwykle ciekawe życie. Właściwie można powiedzieć, że to pies ma tutaj prawdziwą władzę, a nie ludzie. Kocham te zwierzątka i po prostu nie mogłam nie wzruszyć się przy tej pięknej, pełnej ciepła, miłości, humoru (!), rodzinnej historii. Końcówka była niezwykle wzruszająca i polecam wam zapoznać się zarówno z książką, jak i z filmem, a jeśli tak jak ja kochacie psiaki, to już w ogóle pozycja obowiązkowa dla was.

I na tym zamykam moje dzisiejsze zestawienie. Jestem bardzo ciekawa jakie książki Wy dopasowalibyście do tej kategorii. Dajcie znać w komentarzach, które powieści wywołały u was łzy, a może nie było żadnej takiej? Jeśli macie jakieś pomysły na to, o jakich książkach mogłabym napisać w kolejnym poście z tego cyklu, również dajcie znać. Trzymajcie się ciepło, do napisania! :) 
Udostępnij

25 komentarzy :

  1. bardzo rzadko płaczę przy ksiązkach ale przy gwiazd naszych wina przeryczałam całą noc, ta opowieśc jest niezwykła i poruszyła wtedy bardzo bardzo mocno moje nastoletnie serduszko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też rzadko kiedy to się zdarza, ale przy tych książkach niejednokrotnie się wzruszyła. ;) GNW jest świetne! <3

      Usuń
  2. Wszystkie książki poza Marleyem czytała i każda wycisnęła ze mnie wiadro łez!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam tych książek :) Zanim się pojawiłeś i Gwiazd naszych wina - oglądałam ekranizacje i okropnie płakałam ;c
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko ostatniej nie czytałam, ale przy pozostałych płakałam. Kilka razy nawet czytałam Gwiazd naszych wina, jednak za każdym razem byłam wzruszona.
    Zanim się pojawiłeś to genialna książka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marley jest genialny! :D Mocno polecam :)
      Zgadzam się w stu procentach. ;)

      Usuń
  5. "Oskar i pani Róża" - zdecydowanie warta przeczytania książka
    "Cud chłopak" - nie widziałam filmu ani nie czytałam książki, ale nadrobię ;)
    "Zanim się pojawiłeś" - na filmie płakałam jak bóbr, muszę go sobie odświeżyć, bo jest tego wart. A książkę planuję przeczytać kiedyś w oryginale.
    Mnie osobiście "Gwiazd naszych wina" średnio się podobało, ale rozumiem twoje wzruszenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj musisz nadrobić Cudownego chłopaka - genialna historia <3
      Powiem ci, że też miałam w planach przeczytać Zanim się pojawiłeś w oryginale, ale jak już przeczytałam po polsku to stwierdziłam, że nie ma sensu czytać po angielsku. xD

      Usuń
  6. "Gwiazd naszych wina", "zanim się pojawiłeś" to piękne, wzruszające klasyki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam "Gwiazd naszych wina", ale oglądałam film parę razy i za każdym płakałam <3
    Ogólnie to często zdarza mi się płakać przy czytaniu książek :D Ostatnio czytałam thriller i popłakałam się hahah ^^ A książkami przy których ZAWSZE płaczę są te o Ani Shriley i o Harry'm Potterze :)
    Pozdrawiam cieplutko! Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam ci przeczytać też książkę. ;)
      O kurde, to musiał być wyjątkowy thriller. :D
      Miałam umieścić tutaj Harry'ego, ale wtedy przyszedł mi do głowy Marley, na którym bardziej się wzruszyłam niż przy Potterze, więc ominęłam go w tym zestawieniu, choć też się przy nim wzruszam - a najbardziej to na filmowej scenie śmierci Zgredka i podczas scen z bitwy o Hogwart - jak leci ta muzyczka w tle to zawsze mam łzy w oczach. :')
      Pozdrawiam również! :)

      Usuń
  8. Mnie niestety Gwiazd Naszych Wina wymęczyło i nijak nie wzruszyło. Ale Oskar i Pani Róża również bardzo mnie wzruszyło, była to właściwie pierwsza pozycja przy, której plakłam, więc ma dla mnie duże znaczenie. :))

    Biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej książce są właśnie skrajne opinie - jednych - w tym mnie - bardzo poruszyła, a na innych nie robi wrażenia. ;)
      Oskar i pani Róża to piękna powieść <3

      Usuń
  9. Przy Gwiazd naszych wina, ani na filmie ani przy książce nie płakałam, ogółem historia niezbyt mi się podobała, a przy Marley i ja, oglądałam tylko film, ale za każdym raczej wyję i ryczę jak bóbr, nigdy nie potrafię się powstrzymać...

    Fajny pomysł z tym piątkiem z piątką <3!!! Z niecierpliwością czekam na podobne takie posty ;)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko raz oglądałam Marleya i w sumie było to dość dawno - chyba w najbliższym czasie odświeżę sobie tę historię, b jest naprawdę niesamowita <3

      Dziękuję bardzo i pozdrawiam! :)

      Usuń
  10. Faktycznie, powieści, które zaprezentowałaś, są dość wzruszające (przynajmniej według niektórych osób), choć ja nie rozumiem fenomenu niektórych z nich.
    Na samym wstępie muszę powiedzieć, że ,,Oskar i pani Róża" to naprawdę świetna książka. Pierwsza, a zarazem jedyna, w której historia choroby przekazana jest tak trafnie i dosadnie. Niektórzy na pewno będą tonąć przy niej we łzach.
    Co do nierozumienia fenomenu... Chodzi mi zarówno o ,,Cud chłopaka" jak i o ,,Gwiazd naszych wina". Historia Augusta jest naprawdę świetną powieścią familijną i myślę, że można ją przeczytać niezależnie od wieku, ale kompletnie nie znalazłam w niej żadnych ochów i achów. Co do ,,Gwiazd naszych wina" to... Ja ogólnie Greena nie lubię. Ta powieść jest w porządku, ale zdecydowanie za bardzo ją skomercjalizowano, jeśli wiesz, co mam na myśli.
    ,,Marley i ja" jeszcze nie czytałam, ale koniecznie muszę się z tym tytułem zapoznać.

    W ogóle ze mną jest taki problem, że jeszcze nigdy się na niczym nie wzruszyłam. Nigdy. A przeczytałam masę wyciskających łzy książek i obejrzałam równie wiele takich filmów. Blisko łez byłam, oglądając bajkę ,,Coco". Ta animacja mnie zmiażdżyła, polecam każdemu, naprawdę. Ale również nie wzbudziła łez. Może po prostu nie umiem się wzruszać? :D

    Z przyjemnością zostaję u Ciebie na dłużej i życzę miłego dnia!
    Iza z Heavy books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że ciężko nie uronić choćby jednej łzy podczas czytania Oskara i pani Róży. :')
      Gwiazd naszych wina z tego co się orientuję ma dużo skrajnych opinii - niektórzy uwielbiają tę historię, innym się nie podoba - ile ludzi, tyle różnych zdań. ^^
      Koniecznie przeczytaj Marleya - przepiękna i wzruszająca historia, ale film powiedziałabym jeszcze lepszy niż książka <3
      Mi w sumie rzadko kiedy zdarza się wzruszyć podczas czytania (bo oglądanie filmów, czy seriali to już co innego - często się wzruszam podczas oglądania). A to, że nigdy się nie wzruszyłaś na niczym - cóż taka już jesteś i nic tego nie zmieni. ;)
      Słyszałam o tej bajce, miałam nawet iść do kina, ale nie wypaliło - może kiedyś obejrzę. :D

      Dziękuję bardzo i wzajemnie! :)

      Usuń
  11. Oskar i Pani Róża oraz Gwiazd Naszych Wina dla mnie były najbardziej wzruszające z tej piątki! Płakałam przy nich co jakiś czas :D

    Pozdrawiam Grovebooks :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Oskar i pani Róża" to moja ulubiona książka. Bardzo rzadko czytam daną pozycję więcej niż raz, ale tę przeczytałam trzy- albo czterokrotnie. I za każdym razem miałam ochotę płakać, co też u mnie jest raczej nieczęste. Do listy dodałabym też "Psa, który jeździł koleją". To druga moja ukochana lektura, potrafiąca rozerwać serce na milion kawałków.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pies, który jeździł koleją to chyba moja ulubiona lektura z podstawówki, niestety niezbyt pamiętam fabułę tej książki, ale wiem że strasznie mi się podobała. ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Książka ,,Gwiazd naszych wina'' wzruszyła bardziej niż film, przynajmniej mnie. Jest to must have dla każdego, kto kontakt z chorobą miał albo ma. Leczy serce. Innych pozycji nie czytałam ale zmienię to. Ciekawy post. Pozdrawiam ciepło! \K.

    https://cleosevhome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wzruszyła zarówno książka jak i film. :')
      Polecam wszystkie są świetne i bardzo wzruszające. :)
      Dziękuję i również pozdrawiam :)

      Usuń

Designed by Blokotek. All rights reserved.