Witajcie w moim małym, książkowym kąciku w internecie! :)
Od dłuższego czasu chodził za mną pomysł stworzenia na blogu jakiejś serii postów. Myślałam, myślałam i wymyśliłam! Każdy chyba choć trochę lubi jakieś książkowe zestawienia - najlepsze, najgorsze książki, najdziwniejsze i najbardziej wartościowe... Na tym właśnie będzie polegać najnowszy cykl postów na moim blogu - Piątek z piątką, gdzie będę robiła różne zestawienia pięciu książek pasujące do danej - wymyślonej kategorii. Jeszcze nie wiem z jaką częstotliwością będę dodawała takie wpisy, ale na początek postaram się to robić co dwa tygodnie. Na pierwszy ogień pójdą najbardziej wzruszające książki, jakie czytałam, zaznaczam od razu, że kolejność nie ma znaczenia - wszystkie te pozycje wzruszyły mnie w podobnym stopniu (i musicie wiedzieć, że baaardzo rzadko kiedy zdarza mi się uronić łzy podczas czytania). Zapraszam!
Oskar i pani Róża
Mimo tego, że wiedziałam jak skończy się ta historia i tak nie mogłam powstrzymać łez. To, że cała powieść pisana jest z perspektywy dziecka - jego niewiedza na pewne tematy, sposób bycia - dodatkowo wpłynęło na moje odczucia po lekturze. Jest to jedna z najbardziej wartościowych powieści, jakie miałam okazję przeczytać i wiem, że jeszcze nie raz, nie dwa będę do niej wracać. To powieść o czerpaniu z życia całymi garściami, o cieszeniu się z każdego dnia mimo świadomości, że te dni są już policzone. Niezwykła, wartościowa, niesamowita, zabawna i cholernie wzruszająca historia.
Cud chłopak
Tutaj łzy polały się zarówno na książce, jak i na ekranizacji. Cud chłopak to opowieść o chłopcu, który przez wiele operacji, jakie musiał przejść, ma teraz zniekształconą twarz. Auggie nie wygląda jak inne dzieci. Na jego widok rówieśnicy uciekają, nie chcą go nawet dotknąć, a dorośli ze współczuciem odwracają głowę. Chłopiec ma iść do szkoły - przebywać wśród dzieci w swoim wieku. Tam przekonuje się co to znaczy przyjaźń, ale też nienawiść. To piękna powieść, która uczy tego, że wygląd nie ma absolutnie żadnego znaczenia - liczy się wnętrze i to na nie powinniśmy zwracać uwagę w pierwszej kolejności.
Zanim się pojawiłeś
Istny potok łez - nawet nie tyle podczas czytania książki, ale oglądania filmu. Całe siedem osób w kinie - wszyscy smarkający w chusteczki i ocierający nosy. To co się tutaj wydarzyło było po prostu niesamowite. Autorka totalnie mnie rozkleiła swoją powieścią - historia Lou - niezwykle szalonej, z oryginalnym stylem dziewczyny - oraz Willa - byłego rekina biznesu, obecnie poruszającego się na wózku, bez nadziei na lepsze jutro - była jedną z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających historii miłosnych jakie czytałam. Wokół tej książki krąży naprawdę sporo opinii - tę powieść kocha się, albo nienawidzi, a ja zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Zanim się pojawiłeś poruszyło mnie strasznie i czytałam tę powieść kilka razy, za każdym razem przeżywając te same emocje.
Gwiazd naszych wina
Marley i ja
I na tym zamykam moje dzisiejsze zestawienie. Jestem bardzo ciekawa jakie książki Wy dopasowalibyście do tej kategorii. Dajcie znać w komentarzach, które powieści wywołały u was łzy, a może nie było żadnej takiej? Jeśli macie jakieś pomysły na to, o jakich książkach mogłabym napisać w kolejnym poście z tego cyklu, również dajcie znać. Trzymajcie się ciepło, do napisania! :)
bardzo rzadko płaczę przy ksiązkach ale przy gwiazd naszych wina przeryczałam całą noc, ta opowieśc jest niezwykła i poruszyła wtedy bardzo bardzo mocno moje nastoletnie serduszko ;)
OdpowiedzUsuńMi też rzadko kiedy to się zdarza, ale przy tych książkach niejednokrotnie się wzruszyła. ;) GNW jest świetne! <3
UsuńWszystkie książki poza Marleyem czytała i każda wycisnęła ze mnie wiadro łez!
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj Marley'a - rewelacyjna książka! ^^
UsuńNie czytałam tych książek :) Zanim się pojawiłeś i Gwiazd naszych wina - oglądałam ekranizacje i okropnie płakałam ;c
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Oj to musisz to nadrobić, bo są fantastyczne! :)
UsuńTylko ostatniej nie czytałam, ale przy pozostałych płakałam. Kilka razy nawet czytałam Gwiazd naszych wina, jednak za każdym razem byłam wzruszona.
OdpowiedzUsuńZanim się pojawiłeś to genialna książka!
Marley jest genialny! :D Mocno polecam :)
UsuńZgadzam się w stu procentach. ;)
"Oskar i pani Róża" - zdecydowanie warta przeczytania książka
OdpowiedzUsuń"Cud chłopak" - nie widziałam filmu ani nie czytałam książki, ale nadrobię ;)
"Zanim się pojawiłeś" - na filmie płakałam jak bóbr, muszę go sobie odświeżyć, bo jest tego wart. A książkę planuję przeczytać kiedyś w oryginale.
Mnie osobiście "Gwiazd naszych wina" średnio się podobało, ale rozumiem twoje wzruszenie :)
Oj musisz nadrobić Cudownego chłopaka - genialna historia <3
UsuńPowiem ci, że też miałam w planach przeczytać Zanim się pojawiłeś w oryginale, ale jak już przeczytałam po polsku to stwierdziłam, że nie ma sensu czytać po angielsku. xD
"Gwiazd naszych wina", "zanim się pojawiłeś" to piękne, wzruszające klasyki.
OdpowiedzUsuńNie czytałam "Gwiazd naszych wina", ale oglądałam film parę razy i za każdym płakałam <3
OdpowiedzUsuńOgólnie to często zdarza mi się płakać przy czytaniu książek :D Ostatnio czytałam thriller i popłakałam się hahah ^^ A książkami przy których ZAWSZE płaczę są te o Ani Shriley i o Harry'm Potterze :)
Pozdrawiam cieplutko! Dolina Książek ♥
To polecam ci przeczytać też książkę. ;)
UsuńO kurde, to musiał być wyjątkowy thriller. :D
Miałam umieścić tutaj Harry'ego, ale wtedy przyszedł mi do głowy Marley, na którym bardziej się wzruszyłam niż przy Potterze, więc ominęłam go w tym zestawieniu, choć też się przy nim wzruszam - a najbardziej to na filmowej scenie śmierci Zgredka i podczas scen z bitwy o Hogwart - jak leci ta muzyczka w tle to zawsze mam łzy w oczach. :')
Pozdrawiam również! :)
Mnie niestety Gwiazd Naszych Wina wymęczyło i nijak nie wzruszyło. Ale Oskar i Pani Róża również bardzo mnie wzruszyło, była to właściwie pierwsza pozycja przy, której plakłam, więc ma dla mnie duże znaczenie. :))
OdpowiedzUsuńBiblioteka-wspomnien.blogspot.com
O tej książce są właśnie skrajne opinie - jednych - w tym mnie - bardzo poruszyła, a na innych nie robi wrażenia. ;)
UsuńOskar i pani Róża to piękna powieść <3
Przy Gwiazd naszych wina, ani na filmie ani przy książce nie płakałam, ogółem historia niezbyt mi się podobała, a przy Marley i ja, oglądałam tylko film, ale za każdym raczej wyję i ryczę jak bóbr, nigdy nie potrafię się powstrzymać...
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym piątkiem z piątką <3!!! Z niecierpliwością czekam na podobne takie posty ;)
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Ja tylko raz oglądałam Marleya i w sumie było to dość dawno - chyba w najbliższym czasie odświeżę sobie tę historię, b jest naprawdę niesamowita <3
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam! :)
Faktycznie, powieści, które zaprezentowałaś, są dość wzruszające (przynajmniej według niektórych osób), choć ja nie rozumiem fenomenu niektórych z nich.
OdpowiedzUsuńNa samym wstępie muszę powiedzieć, że ,,Oskar i pani Róża" to naprawdę świetna książka. Pierwsza, a zarazem jedyna, w której historia choroby przekazana jest tak trafnie i dosadnie. Niektórzy na pewno będą tonąć przy niej we łzach.
Co do nierozumienia fenomenu... Chodzi mi zarówno o ,,Cud chłopaka" jak i o ,,Gwiazd naszych wina". Historia Augusta jest naprawdę świetną powieścią familijną i myślę, że można ją przeczytać niezależnie od wieku, ale kompletnie nie znalazłam w niej żadnych ochów i achów. Co do ,,Gwiazd naszych wina" to... Ja ogólnie Greena nie lubię. Ta powieść jest w porządku, ale zdecydowanie za bardzo ją skomercjalizowano, jeśli wiesz, co mam na myśli.
,,Marley i ja" jeszcze nie czytałam, ale koniecznie muszę się z tym tytułem zapoznać.
W ogóle ze mną jest taki problem, że jeszcze nigdy się na niczym nie wzruszyłam. Nigdy. A przeczytałam masę wyciskających łzy książek i obejrzałam równie wiele takich filmów. Blisko łez byłam, oglądając bajkę ,,Coco". Ta animacja mnie zmiażdżyła, polecam każdemu, naprawdę. Ale również nie wzbudziła łez. Może po prostu nie umiem się wzruszać? :D
Z przyjemnością zostaję u Ciebie na dłużej i życzę miłego dnia!
Iza z Heavy books
Wydaje mi się, że ciężko nie uronić choćby jednej łzy podczas czytania Oskara i pani Róży. :')
UsuńGwiazd naszych wina z tego co się orientuję ma dużo skrajnych opinii - niektórzy uwielbiają tę historię, innym się nie podoba - ile ludzi, tyle różnych zdań. ^^
Koniecznie przeczytaj Marleya - przepiękna i wzruszająca historia, ale film powiedziałabym jeszcze lepszy niż książka <3
Mi w sumie rzadko kiedy zdarza się wzruszyć podczas czytania (bo oglądanie filmów, czy seriali to już co innego - często się wzruszam podczas oglądania). A to, że nigdy się nie wzruszyłaś na niczym - cóż taka już jesteś i nic tego nie zmieni. ;)
Słyszałam o tej bajce, miałam nawet iść do kina, ale nie wypaliło - może kiedyś obejrzę. :D
Dziękuję bardzo i wzajemnie! :)
Oskar i Pani Róża oraz Gwiazd Naszych Wina dla mnie były najbardziej wzruszające z tej piątki! Płakałam przy nich co jakiś czas :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grovebooks :)
Ja też! :D
Usuń"Oskar i pani Róża" to moja ulubiona książka. Bardzo rzadko czytam daną pozycję więcej niż raz, ale tę przeczytałam trzy- albo czterokrotnie. I za każdym razem miałam ochotę płakać, co też u mnie jest raczej nieczęste. Do listy dodałabym też "Psa, który jeździł koleją". To druga moja ukochana lektura, potrafiąca rozerwać serce na milion kawałków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Pies, który jeździł koleją to chyba moja ulubiona lektura z podstawówki, niestety niezbyt pamiętam fabułę tej książki, ale wiem że strasznie mi się podobała. ;)
UsuńPozdrawiam :)
Książka ,,Gwiazd naszych wina'' wzruszyła bardziej niż film, przynajmniej mnie. Jest to must have dla każdego, kto kontakt z chorobą miał albo ma. Leczy serce. Innych pozycji nie czytałam ale zmienię to. Ciekawy post. Pozdrawiam ciepło! \K.
OdpowiedzUsuńhttps://cleosevhome.blogspot.com/
Mnie wzruszyła zarówno książka jak i film. :')
UsuńPolecam wszystkie są świetne i bardzo wzruszające. :)
Dziękuję i również pozdrawiam :)