Strony
▼
niedziela, 29 maja 2016
Wszystkie jasne miejsca - recenzja
Tytuł: Wszystkie jasne miejsca
Autor: Jennifer Niven
Tom: 1
Cykl: Myślnik
Liczba stron: 421
Wydawnictwo: Bukowy Las
Theodore Finch jest dziwnym nastolatkiem. Codziennie myśli o śmierci, ma o niej sporą wiedzę, jest niezwykły. Violet jest popularną dziewczyną, z problemami. Pewnego dnia losy tej dwójki splatają się ze sobą. Spotykają się oni na szczycie wieży, gdzie dziewczyna zamierza popełnić samobójstwo. Zostaje uratowana przez Finch'a, a ten nie może o niej zapomnieć. Wkrótce później zaczynają pracę nad projektem z geografii. Rozpoczyna się przyjaźń, która może przerodzić się w coś więcej.
Jakiś czas temu zarezerwowałam sobie tą pozycję w bibliotece i zapomniałam o niej po kilku dniach. Przypomniałam sobie, kiedy zobaczyłam powiadomienie, że książka jest do odbioru. Po przeczytaniu miałam mieszane uczucia. Raz czytało mi się dobrze, a kilka stron dalej walczyłam z kolejnymi zdaniami.
Autorka przeskakiwała jeśli chodzi o akcję - raz było naprawdę ciekawie, a w kolejnym rozdziale wiało nudą. Główny bohater - Finch był niezwykle oryginalny i trochę dziwny. Były momenty, w których bardzo go lubiłam, a także takie, w których działał mi na nerwy. Najgorsza była końcówka, której za nic nie mogę zrozumieć. Było to zaskakujące, ale nie rozumiem DLACZEGO tak się stało. Wszystko wydawało się w porządku, a jedna niepotrzebna wymiana zdań doprowadziła do takiego końca, że byłam szczerze zszokowana i myślałam na początku, że to jakiś żart. Nie podobał mi się koniec.
Violet natomiast przez 3/4 trwania książki irytowała mnie swoją osobą. Nawet nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, żeby wytłumaczyć dlaczego tak było. Po prostu nie polubiłyśmy się. :) Pod koniec troszkę się zrehabilitowała, ale tak czy siak - moją ulubienicą to ona nie jest.
Książka nie była zła, ale do dobrych też bym jej nie zaliczyła. Miała naprawdę ciekawe wątki, które przeplatały się z nudnymi. Bohaterowie średnio przypadli mi do gustu. Pomysł na fabułę też nie wydaje mi się bardzo oryginalny, chociaż muszę przyznać, że opisy wspólnych wędrówek głównych bohaterów były na tyle ciekawe, że sama zapragnęłam wsiąść na rower i wyruszyć w taką podróż.
Mimo wszystko polecam Wszystkie jasne miejsca, bo to historia o tym jak ważne jest wsparcie bliskich, jak wiele może od tego zależeć. To historia o przyjaźni i miłości. O podejmowaniu trudnych decyzji, o stracie, śmierci i cierpieniu. Jednak ważne jest to, aby dalej żyć i cieszyć się z kolejnych dni, bo mimo strasznych zdarzeń z przeszłości na tym świecie istnieją jakieś jasne miejsca, które mogą nam pomóc w odnalezieniu nowej drogi. A o tym czy Violet i Theodore odnaleźli taką drogę musicie już sami przeczytać.
Moja ocena: 7/10
Koleżanka cały czas opowiada mi jaka świetna jest ta książka, bardzo jestem ciekawa i mam ogromną nadzieję, że i dla mnie okaże się co najmniej dobra :)
OdpowiedzUsuńhttp://k-siazkowyswiat.blogspot.com/
Miłego czytania życzę! :)
Usuńmam ją w planach ale jeszcze nie udało mi się na nią trafić w bibliotece. ciekawe, czy bohaterka również mnie będzie irytować. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Violet to naprawde irytująca postać, ale może Tobie przypadnie do gustu.
UsuńRównież pozdrawiam. ;)
Czytałam różne opinie o tej książce, czasami totalnie sprzeczne. A jednak coś mnie do niej ciągnie i jak mi się uda ją dorwać, to przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Chaotyczna A.
http://chaosmysli.blogspot.com
W takim razie miłego czytania. :)
UsuńMam w planach tę książkę, mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać w najbliższym czasie. Bardzo lubię tego typu powieści, mam nadzieję, że ta mnie nie rozczaruje ;)
OdpowiedzUsuńlitery-na-papierze.blogspot.com
Skoro tak, to czytaj ;D Chętnie przeczytam twoją opinię o tej książce.
UsuńPozdrawiam :)
Zdecydowanie zgadzam się z tobą, że Violet była irytująca, za to Theodore'a uwielbiam. Sama książka nie wywarła na mnie jakiegoś bardzo pozytywnego wrażenia - fabularnie mnie nie zachwyciła, chociaż momentami była naprawdę intrygująca i po przeczytaniu Wszystkich jasnych miejsc odczuwałam dziwną pustkę. Wciąż nie do końca wiem, co myśleć o tej historii :)
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Ja po przeczytaniu zapragnęłam pojechać na dłuuugą wycieczkę rowerową. :)
UsuńSłyszałem wiele opinii na temat książki i szczerze powiedziawszy nie wiem już sam, co o niej sądzić. Raczej ją sobie odpuszczę. ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tu :)
W wolnej chwili warto poczytać.
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Pomysł jest całkiem ciekawy i chcę kiedyś przeczytać książkę ^_^ I mam nadzieję, że mnie główna bohaterka nie będzie irytować :D
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj. Moze Ci się spodoba.
UsuńPozdrawiam ;)