Strony
▼
wtorek, 17 maja 2016
co, jeśli... - recenzja
Tytuł: co, jeśli...
Autor: Rebecca Donovan
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 391
Wydawnictwo: Feeria Young
Podczas jednej z imprez studenckich, na której jest Cal Logan, dzieje się coś dziwnego. Otóż chłopak jest prawie pewien, że odnalazł przyjaciółkę z dawnych lat, która zniknęła bez słowa. Tylko co ona tutaj robi? Okazuje się jednak, że to nie jest Nicolle, ale Nyelle, która zachowuje się zupełnie inaczej. Jest spontaniczna, szalona, lubi ryzyko, jest otwarta i szczera, łatwo nawiązuje nowe znajomości. Nicolle była jej zupełnym przeciwieństwem. Jednak są do siebie tak bardzo podobne, że to wprost niemożliwe, aby były to dwie inne osoby. Kim zatem jest Nyelle? Prawda może załamać Cal'a, który chce dowiedzieć się, czy rzeczywiście znalazł dawną przyjaciółkę.
Na pewno każda osoba, która chodzi do biblioteki, kiedyś natknęła się na książkę, którą kojarzy z widzenia, lub słyszenia, ale nic o niej nie wie i bierze ją w ciemno, bez większych oczekiwań co do jej treści. Tak było u mnie w tym przypadku. Nieciekawa okładka, opis średni, ale stwierdziłam że wezmę ją, bo aktualnie nie miałam nic ciekawego do czytania. Teraz ogromnie się cieszę, że mogłam poznać tą historię.
W książce mamy opisywane teraźniejsze wydarzenia, ale przeplatają się one z zdarzeniami z przeszłości opisywanymi przez Cal'a, Nicolle i Richelle. Na początku trochę się gubiłam w treści, ale potem już się przyzwyczaiłam i czytało mi się dobrze. Historia mocno wciąga i zmusza czytelnika do ciągłego czytania. Nyelle to niezwykle barwna, spontaniczna i szalona postać, którą chciałabym być. Serio, ta dziewczyna jest niesamowita. Ma mnóstwo pomysłów i nie zna słowa - niemożliwe. To osoba, która wspina się na drzewa, turla się z górki, czy paraduje w sukni ślubnej w środku zimy i robi w niej śnieżne aniołki.
Co, jeśli... jest poruszająca, zmusza nas do refleksji, do zastanowienia się nad swoim życiem, nad przeszłością. Namawia do cieszenia się z tego co mamy, do pomocy innym i do spełniania marzeń, bo wszystko jest możliwe. Jednak pojawia się w niej troszkę absurdalnych sytuacji, na które szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi podczas czytania, dopiero moja mama to zauważyła, ale nie zmienia to mojej oceny co do tej pozycji.
Zachęcam do przeczytania tej książki, naprawdę warto. Ciekawe postacie, problemy rodzinne, łatwe i trudne życiowe chwile, przyjaźń, miłość, szaleństwo, zabawa... Taka historia może nam otworzyć oczy i pozwolić na zmianę, na wyluzowanie się, dążenie do spełnienia marzeń, dostrzeżenie błędów, które popełniliśmy. Zmusza człowieka do refleksji i pozwala miło spędzić czas podczas czytania.
Moja ocena: 9/10
Mi też się ta książka podobała. Ta tajemnica rodzinna ciekawie była przedstawiona. Teraz czytam po raz drugi serię Oddechy i też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Mam tą książkę i zaczęłam nawet ją czytać, ale po połowie odłożyłam ją na półkę i tak leży :)
OdpowiedzUsuńA ja czytałam Powód by oddychać pani Donovan i chyba średnio chcę poznać ten tytuł...
OdpowiedzUsuńInsane, Przy gorącej herbacie
Ja i tak nie jestem przekonana :/ Jakoś ta pozycja mnie do siebie nie zachęca :/
OdpowiedzUsuń