Większość nałogowych czytelników kojarzy zapewne najsłynniejszą książkę Nabokova jaką jest Lolita. Jeśli ją kojarzycie to zapewne słyszeliście również o wielu kontrowersjach jakie ze sobą niesie. Jako, że jestem osobą, która od czasu do czasu lubi porozmawiać, poczytać, czy obejrzeć coś kontrowersyjnego, obok Lolity nie mogłam przejść obojętnie i w końcu zabrałam się za czytanie.
Humbert Humbert – uczony, esteta i romantyk – zakochuje się bez pamięci w Dolores Haze, dwunastoletniej dziewczynce o jedwabistej skórze, która jest córką jego gospodyni. Czterdziestolatek ogarnięty obsesją na punkcie dziewczynki zgadza się na poślubienie pani Haze tylko po to, żeby być blisko Lolity.
Praktycznie cały styczeń siedziałam nad ta książką. Nie jest to lektura prosta, łatwa i przyjemna, dodatkowo styl pisania autora dość mocno utrudniał i wydłużał mi czytanie. Zwłaszcza w drugiej połowie książki mamy bardzo dużo przemyśleń głównego bohatera, które Nabokov opisuje dość ciężkim, zagmatwanym językiem, aczkolwiek bardzo poetyckim. Nie da się ukryć, że o ile mamy pełne prawo czuć do Humberta całkowite obrzydzenie, o tyle nie możemy mu zarzucić braku artystycznej duszy, którą ten ukazuje nam praktycznie przez całą książkę.
Czytając opinie na temat tej powieści, sporo osób zwracało uwagę na to, że w zasadzie nie ma tutaj postaci typowo pozytywnej. Trudno jest mi się z tym nie zgodzić, pomijając już głównego bohatera, który jest postacią w stu procentach negatywną, tak o Lolicie dobrego słowa również nie mogę Wam powiedzieć. Była to dziewczynka rozkapryszona, marudna, bardzo często szantażowała Humberta, jednak jej zachowanie mogło wynikać z krzywd, które główny bohater jej wyrządził. Nie było w tej książce żadnej postaci którą autentycznie bym polubiła.
Pierwszą część Lolity czytało mi się bardzo dobrze, nawet pomimo tych wszystkich przemyśleń Humberta. Druga część natomiast to było istny koszmar czytelniczy. Niemiłosiernie mi się dłużyła, często omijałam całe akapity wywodów Humberta, a akcja wlokła się okropnie, pomimo tego że bohaterowie prawie cały czas byli w podróży. Zabrakło mi tutaj dynamiki, jakiejś akcji i uważam, że książka sporo straciła właśnie przez jej drugą część.
Lolita jest bardzo kontrowersyjna, aczkolwiek nie zgadzam się opiniami osób, które twierdzą że powieść promuje pedofilię. Czyli w takim razie kryminały promują dokonywanie morderstw? Uważam, że warto sięgać po tego typu książki i choć postać Humberta budzi we mnie wyłącznie odrazę, tak nie żałuję że przeczytałam tę powieść, aczkolwiek drugi raz bym po nią nie sięgnęła głównie przez sposób w jaki jest napisana. Dodatkowo w moim wydaniu bardzo drażniło mnie to, że niekiedy całe zdania wypowiadane przez Humberta po francusku, nie zostały przetłumaczone i czytelnik nie znający tego języka kompletnie nie wie co czyta.
Lolita to powieść dla dojrzałego czytelnika, choć co warto też zaznaczyć - samych scen seksu praktycznie tutaj nie ma, jednak sposób w jaki Humbert postrzega Lolitę, jego chora fascynacja dziewczynką, zdecydowanie przeznaczona jest dla osób dojrzałych. Styl pisania mocno mnie od tej pozycji odrzuca i sprawia ze książka sporo traci, bo po prostu zanudza czytelnika. Niemniej jednak nie żałuję czasu jaki na nią poświęciłam, choć drugi raz bym tego nie zrobiła i zdecydowanie bardziej trafiła do mnie powieść Moja mroczna Vanesso, która jest w bardzo podobnym klimacie. Swoją drogą gorąco Wam tę pozycję polecam, a Lolicie przyznaję 5 gwiazdek w skali od 1 do 10. :)
Wiele już o tej książce czytałam i chcę wreszcie sama po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńChoć sięgałam po nią prawie 10 lat temu, Lolita faktycznie zapadła mi w pamięci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.helpbook.pl
Dziękuje za szczerą recenzję.
OdpowiedzUsuńJa tylko oglądałam film. Naprawdę niezły był. Muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru.