Strony

czwartek, 8 lipca 2021

Najgłośniejsza książka tego roku? Felix ever after i kilka słów o tym dlaczego denerwował mnie główny bohater

O tej książce było głośno jeszcze zanim pojawiła się na polskim rynku wydawniczym. Kiedy wydawnictwo opublikowało pierwsze zapowiedzi fala zainteresowania tym tytułem jeszcze bardziej wzrosła. W mojej opinii Felix jak najbardziej zasługuje na popularność, bo porusza naprawdę ważny w dzisiejszych czasach temat jakim jest tożsamość człowieka. I choć jest to niewątpliwie jedna z młodzieżówek, które zasługują na większą uwagę, tak nie jest to powieść bez wad, o których za chwilę co nieco Wam opowiem. :)

Felix Love nigdy nie był zakochany, a ironią losu jest nazwisko, które nosi.

Desperacko chce się dowiedzieć, jak to jest kochać, i nie rozumie, dlaczego innym przychodzi to tak łatwo, a jemu nie. I mimo że jest pewien swojej tożsamości, wewnętrznie obawia się, że bycie czarnoskórym, queerowym, transpłciowym chłopakiem będzie przeszkodą do odnalezienia szczęśliwego zakończenia.

Kiedy ktoś anonimowo wysyła Felixowi transfobiczne wiadomości, zaraz po tym jak upublicznia jego zdjęcia sprzed korekty płci, Felix wymyśla plan zemsty. Jednak czekają na niego kolejne niespodzianki, a jedną z nich będzie uwikłanie w coś na pozór trójkąta miłosnego. Felix będzie musiał zmierzyć się z emocjami i wyruszyć w najtrudniejszą podróż swojego życia, aby odnaleźć samego siebie.

 

Jak cała masa innych czytelników z niecierpliwością czekałam na paczkę, w której znajdował się Felix ever after. Po tym jak ją rozpakowałam i pozachwycałam się cudną okładką, z wielkimi oczekiwaniami zabrałam się za czytanie i okazało się, że już od pierwszych stron główny bohater działa mi na nerwy. Musicie wiedzieć, że Felix to człowiek, który nie jest idealny. Jest strasznie nerwowy, wybuchowy i łatwo wpadał w złość, choć nie zawsze miał ku temu powody. Miałam wrażenie, że całą swoją wściekłość i frustracje wylewa na ojcu, który z całych sił starał się go wspierać, choć nie było dla niego łatwe aby przyzwyczaić się do nowego wyglądu i imienia swojego dziecka, które przecież przez 12 lat było jego ukochaną córeczką. I owszem ojciec Felixa popełnia błędy, ale jako jeden z nielicznych bohaterów tej książki naprawdę się stara działać tak, aby Felix miał jak najlepsze, jak najłatwiejsze życie, co przez głównego bohatera wcale nie było doceniane i niesamowicie mnie to drażniło. 


Uważam, że Felix był trochę niewdzięczny. Wspomniałam Wam już o ojcu, na którego wylewał wszystkie swoje żale, nawet nie mówiąc wprost o co mu chodzi, bo zazwyczaj jego dyskusje z tatą kończyły się tym, że Felix wychodził z mieszkania trzaskając drzwiami i wracał kilka dni później od swojego najlepszego kumpla Ezry, przy którym teraz na chwilkę się zatrzymamy. Ezra jest postacią, która zawsze stoi w obronie głównego bohatera i wspiera go jak tylko może. To naprawdę wspaniały przyjaciel i życzę sobie oraz Wam samych takich ludzi na drodze. Ponownie jednak miałam wrażenie że starania Ezry nie były doceniane przez Felixa, który całą praktycznie książkę nie bardzo wiedział czego tak naprawdę od życia oczekuje. I okej ja rozumiem, że chłopak nie miał łatwo i non stop szukał prawdziwego siebie, ale nie tłumaczy to jego agresywnej postawy względem ludzi, którzy chcieli dla niego jak najlepiej.


Książka momentami była przewidywalna (mam tutaj na myśli wątek z Declanem, którego rozwinięcia domyśliłam się od razu jak tylko ten wątek się rozpoczął), ale czyta się ją naprawdę bardzo płynnie i szybko. Jest napisana przyjemnym i lekkim piórem co jest jej dużym atutem.Niewątpliwie jest to bardzo ważna pozycja, w której znajdziecie całą masę wątków - transpłciowość głównego bohatera, odrzucenie przez rodzinę, transfobia, uczucia i przemyślenia osób LGBT+, przyjaźń, miłość, nienawiść... Na pewno nie będziecie się nudzić przy tej pozycji, jednak moim zdaniem nie jest to książka idealna już chociażby przez samego głównego bohatera, który nie zyskał sobie mojej sympatii przez jego stosunek do innych ludzi. Na pewno warto ją przeczytać, bo uświadamia wiele rzeczy, ale może również edukować w sferze pojęć związanych ze skrótem LGBT+. Proponuje podejść do niej bez wygórowanych oczekiwań - bo może ich nie spełnić. Niewątpliwie ważna historia i pewnie pozostanie mi na długo w pamięci, aczkolwiek po tylu zachwytach spodziewałam się nieco większych fajerwerków. Niemniej jednak - nie żałuję że poznałam historię Felixa i pomimo zgrzytów - polecam Wam tę książkę. :)


Felix ever after oraz bestsellery w dobrych cenach znajdziecie na Taniej Książce :)

6 komentarzy:

  1. faktycznie głośno o tej pozycji, samej książki nie czytałam, ale przyznam, że okładka cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh, nie, tylko nie taki bohater. Jakoś na razie nie mam ochoty na czytanie tej książki. Wszędzie ją widzę i mam wrażenie, że zaraz mi wyskoczy z szafy. Poczekam aż trochę "przycichnie".
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo jestem bardzo ciekawa czy mi się spodoba :) brzmi interesująco

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam już przesyt tą książką, podobnie jak było z Addie LaRue, więc sobie poczekam :)
    +nie wspominając już o przesycie irytującymi bohaterami... XD

    OdpowiedzUsuń