Strony

poniedziałek, 9 lipca 2018

Jak smakuje szczęście? | Kilka słów o Smaku szczęścia, Klaudii Kopiasz

Smak szczęścia to drugi tom cyklu autorstwa Klaudii Kopiasz, który opowiada o dalszych losach Mii oraz Willa. Jeśli jesteście ciekawi o czy warto po niego sięgnąć to zapraszam do dzisiejszej recenzji. A w razie gdybyście chcieli poczytać o pierwszym tomie, to zapraszam was tutaj. :)


!UWAGA NA SPOILERY!

Mia wraca do zdrowia. Kiedy dowiaduje się, że zawdzięcza życie Williamowi, pragnie kolejnego spotkania z ukochanym. Jednak nie wszystko układa się po jej myśli. Dziewczyna widzi Willa z inną kobietą. Postanawia raz na zawsze zapomnieć o wakacyjnej miłości i skupić się na nowym związku z kolegą z pracy.

Will nie może zapomnieć o Mii, która pozwoliła mu na nowo poczuć zapach i smak szczęścia na pięknej wyspie Zakynthos. Próbuje się z nią skontaktować, bo wie, że Mia nie jest jakąś tam zwykłą dziewczyną. Czy ta dwójka odnajdzie szczęście? Czy zasmakują szczęścia?

KONIEC SPOILERÓW :)


Pierwszy tom tego cyklu podobał mi się i uważam, że jest idealny na wakacyjne dni. Z drugim tomem jest natomiast mały problem. Nie zrozumcie mnie źle - Smak szczęścia to przyjemna książka, którą czyta się w błyskawicznym tempie, ale jednak czegoś mi w niej zabrakło. Bywały nawet momenty, w których akcja mnie nudziła, a dialogi wydawały się sztuczne przez co odkładałam tę książkę na półkę. Wszystko działo się tutaj bardzo szybko i mam wrażenie, że nawet trochę zbyt szybko.

Bohaterowie czasem denerwowali mnie swoim zachowaniem, inaczej ich odbierałam niż w pierwszej części. Wydaje mi się, że styl pisania pani Klaudii Kopiasz również uległ zmianie. Niestety była to zmiana na gorsze, ponieważ w przeciwieństwie do Zapachu szczęścia, tutaj bywały momenty, w których po prostu nudziła mnie fabuła i miałam ochotę jak najszybciej przerwać lekturę, a styl autorki troszkę mnie męczył i zamiast wyobrażać sobie sytuacje opisywane przez panią Kopiasz, myślałam o czymś zupełnie innym.


Jedną z najważniejszych zalet pierwszego tomu były opisy wyspy, które pozwalały czytelnikowi wczuć się w klimat powieści i poczuć się, jakby był uczestnikiem wydarzeń, oraz odpoczywał z bohaterami na tej urokliwej wyspie. Na szczęście w drugim tomie nie zabrakło takich opisów i mogłam sobie bardzo dokładnie wyobrazić opisywaną przez autorkę rzeczywistość i piękno miejsc, w których bywali bohaterowie. To zdecydowanie największy plus Smaku szczęścia. Klaudia Kopiasz potrafi bardzo dobrze oddać piękno krajobrazów i miejsc, w których rozgrywa się akcja jej powieści.

Smak szczęścia wypadł gorzej od poprzedniego tomu - bohaterowie mnie irytowali, styl autorki był gorszy niż w pierwszym tomie, ale klimat i umiejętności pani Klaudii do działania na wyobraźnię czytelnika pozostały takie same jak w Zapachu szczęścia. Jeśli jesteście ciekawi co nowego wydarzyło się w życiu bohaterów z poprzedniej części to zachęcam do sięgnięcia po Smak szczęścia, jednak musicie liczyć się z tym, że nie jest to zbyt udana kontynuacja i możecie się przy niej troszkę nudzić. Tom pierwszy był ciekawy i wciągający, a drugi niestety wypada słabo, dialogi są sztuczne, a zachowania bohaterów dziwne, irytujące i momentami infantylne. Jednak klimat powieści jest bardzo wakacyjny, więc jeśli szukacie jakiejś książki na najbliższe dni to możecie się rozejrzeć za pozycjami pani Kopiasz. Szkoda tylko, że drugi tom wypadł kiepsko, bo miał potencjał aby stać się ciekawą kontynuacją.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Pascal :)


8 komentarzy:

  1. Muszę jeszcze nadrobić pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam nawet pierwszego tomu, ale tak mnie martwi to, że drugi wypadł gorzej. Myślę, że prędzej czy później i tak po to sięgnę, ale muszę chyba trochę odczekać

    Buziaczki i zapraszam ♥
    http://sleepwithbook.blogspot.com/2018/07/poleciaam-na-te-ksiazke-jak-zepsuty.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tobie spodoba się bardziej? :) Warto spróbować, pierwszy tom jest bardzo przyjemnie napisany, z drugim niestety już gorzej. :/
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Kojarzę autorkę, bo swego czasu dość często widywałam jej książki, ale mnie jakoś do siebie nie przekonywały. I dalej tak jest, a Tobie nie zazdroszczę tego lekkiego rozczarowania. Doskonale wiem, jak ono smakuje...
    Pozdrawiam. :)
    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, czasem trafia się na takie rozczarowujące książki i nic się na to nie poradzi. :/
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Niestety jeszcze nie spotkałam się z autorką ale jestem całkiem ciekawa :) Pozdrawiam
    http://onlybooks-jdb.blogspot.com/2018/07/niebo-na-wasnosc.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spróbować zapoznać się z jej twórczością. ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń