Strony

poniedziałek, 3 lipca 2017

Zapytaj blogera! #1 Co mi daje czytanie?

Ostatnio naszła mnie ochota na różne rozkminy i rozmyślania. Stąd pomysł na ten post i nowy cykl - Zapytaj blogera. Będę się starała żeby raz na jakiś czas pojawiała się notka, w której będziecie mogli poczytać nie tylko moje zdanie na jakiś temat (nawet niekoniecznie związany z książkami), ale również zdania i opinie innych blogerów książkowych (i nie tylko!xD). Kilka(naście) dni temu w mojej głowie narodziło się tytułowe pytanie - Co mi daje czytanie? Oprócz tego, że muszę na to poświęcić chwilę czasu, przez co często odkładałam jakieś szkolne pierdoły na bok xD, to co z tego mam?
Doszłam do wniosku, że czytanie pozwala mi na chwilę oderwać się od codzienności. Mogę przebywać w różnych miejscach - mniej i bardziej niesamowitych. Poza tym spędzam miło czas i szlifuję swój polski. Dzięki książkom założyłam tego bloga i jestem tutaj z Wami pisząc tego posta. Poznałam kilka osób, z którymi rozmawiam o książkach, ale nie tylko. Szczerze mówiąc książki to temat, który poruszamy najrzadziej. xD

Co na ten temat mają do powiedzenia inne blogerki?

Pytanie słyszane przeze mnie prawie każdego dnia. Od rodziców, znajomych,  a nawet pani bibliotekarki!  Nazbierałabym wiele zalet, ale kilka jest na podium tych statystyk, więc warto je przedstawić.
Książki, tak samo jak czytanie są dla mnie niezmiernie ważne. Zagłębiając się całe dnie w zawiłe zadania matematyczne lub wydarzenia historyczne, po jakimś czasie mam dość. Z tym problemem pomagają mi książki, odrywając od rzeczywistości. Zostawiam sprawy szkolne i przyziemne gdzieś w oddali i przenoszę  się w inne rejony, z tego co zauważyłam, najczęściej ląduję w USA. Wiem, że to brzmi banalnie,  ale drugi argument jest już bardziej skomplikowany :)
Czytam, więc kumuluje się we mnie milion opinii. Pragnę się nimi dzielić, więc prowadzę bloga o książkach; łatwo można wywnioskować,  że w takim razie piszę. Natomiast pisząc nawiązuję kontakt z innymi czytelnikami i molami książkowymi. Mogę się wygadać na nurtujące mnie tematy, a też ponarzekać na niektóre rozwiązania wprowadzone przez autorów. Wszystko to dzięki czytaniu. Dziękuję książki!
Co mi daje czytanie? Cóż, to na pewno dość ciężkie pytanie. 
Zacznę od tego, że książki towarzyszą mi od dzieciństwa i chyba już wtedy moja rodzina wiedziała, że będę czytała dużo i często. Czytanie to specyficzny rodzaj podróży, dzięki któremu rozwinęłam się, znalazłam pasję i wybrałam coś, z czym chcę wiązać swoje życie w przyszłości. 
Nie pamiętam wszystkich książek, które przewinęły się przez moje ręce, ale jestem pewna, że każda z nich coś wniosła do mojego życia. Czytanie dało mi wiele i cieszę się, że należę do mniejszości, która czyta książki. 
Początkowo czytanie było dla mnie umileniem sobie dnia. Lubiłam przyjść z biblioteki szkolnej lub miejskiej ze stosikiem książek i w czasie wolnym, kiedy się nudziłam, oddawałam się lekturze. Czytanie dawało mi chwilę spokoju, odpoczynku no i radości z poznawania nowych historii. W tamtym okresie książka nie była dla mnie zła lub dobra, lecz po prostu była. Teraz trochę się z tym pozmieniało. Naturalnie dalej czytanie daje mi spokój, jak i radość. Jednak teraz ta czynność dostarcza mi więcej emocji. Uwielbiam wczytywać się i poznawać nowe historie, ponieważ daje mi to doświadczenia, których w codziennym życiu nigdy nie będę mieć np. Czarowania z Harry’ego Pottera czy innej fantastyki. Dodatkowo kryminały dostarczają mi dreszczyku i tajemnic, których w większości filmów nie da się idealnie odwzorować. Reasumując, czytanie daje mi zaznawanie przygód niecodziennych w zwykły dzień.
Co mi daje czytanie? Przede wszystkim mnóstwo emocji - uwielbiam śmiać się nad książką, płakać czy też bać się o to, co zastanę na kolejnej stronie. Książki są prawdziwymi skarbnicami emocji i za to najbardziej je cenię. Uwielbiam to uczucie, gdy budzą się we mnie tak ogromne emocje, że nie wiem czym się zająć, żeby nie myśleć o skończonej książce. Poza tym czytanie jest dla mnie przyjemną odskocznią od codziennych obowiązków i relaksem na zakończenie dnia. Kiedy mam stresujący dzień książka jest jak lekarstwo, gdy kładę się wieczorem do łóżka i sięgam po lekką powieść dla rozluźnienia umysłu - od razu przyjemniej się zasypia ;) Czytanie nie tylko mnie odpręża, gwarantuje świetną zabawę, ale też niejednokrotnie poszerza horyzonty i pozwala spojrzeć na pewne sprawy z nowej perspektywy, uświadomić z jakimi problemami niekiedy muszą zmierzyć się ludzie. Często wczuwam się w role bohaterów i zadaję sobie samej pytanie: "co ja bym zrobiła na ich miejscu"? Krótko mówiąc - czytanie zapewnia mi przeżywanie niepowtarzalnych chwil, fascynujących przygód i pozwala zapomnieć na chwilę o całym świecie.
Czytanie od zawsze jest czymś co kocham. Miłością do książek zaraziła mnie mama i tak mi już zostało. Po za tym, że według badań czytanie przynosi wiele korzyści (zmniejsza stres, powiększa zasób słownictwa itd.), to dla mnie książki są przede wszystkim odskocznią od rzeczywistości. Po za tym, mam wrażenie, że gdyby nie niektóre książki, to nie byłabym teraz tym kim jestem. Czytając potrafię całkowicie stracić poczucie czasu. Mogę zapomnieć o wszystkim wokół mnie i całkowicie przenieść się do świata opisanego w powieści, a później żyć w nim jeszcze kilka dni na tzw. "kacu książkowym". Książki to dla mnie ten rodzaj magii, do którego nie potrzeba różdżki ani szklanej kuli, a działa równie dobrze.
Czytanie książek jest dla mnie najcudowniejszą rzeczą na świecie.  Gdy czytam mogę znaleźć się w dowolny miejscu i czasie. Wchodzę w kogoś życie i czuję się jakbym była uczestnikiem tych zdarzeń. Książki pozwalają mi rozwinąć moją wyobraźnię do tego stopnia, że mogę znaleźć się gdziekolwiek. Odkąd nauczyłam się czytać nie wyobrażam sobie życia bez książek. Ksiązki traktuje jak tlen potrzebny do życia. Czytam dlatego, ponieważ książki dostarczają mi prawdziwych emocji i doświadczeń życiowych. Uważam, że książki czyta coraz więcej osób i myślę, że to dzięki internetowi i nam blogerom, ponieważ możemy zarazić kogoś naszą pasją. Właśnie to jest najlepsze w czytaniu.
Weronika z weruczyta
Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, co daje mi czytanie. Jest bardzo dużo korzyści z niego płynących. Po pierwsze: to idealna, relaksująca forma rozrywki, która potrafi umilić czas i sprawić, że na moment zapomina się o codziennych problemach i „odpływa” w inny świat. U mnie sprawdza się świetnie jako reduktor stresu – po ciężkim dniu otwarcie książki od razu poprawia humor :)
Wiadomo powszechnie, że dzięki czytaniu stajemy się lepszymi ludźmi nie tylko, jeśli chodzi o naszą wiedzę, ale także o sferę emocjonalną. Sięganie po różne powieści w jakiś sposób też uwrażliwia i zmienia sposób, w jaki postrzegamy świat. Już samo to daje odzwierciedlenie w naszym codziennym życiu. Oczywiście, książki są też kopalnią niezliczonej ilości informacji, które przyswajamy w ciekawy i niezniechęcający sposób. Przecież różnica w uczeniu się o postaci historycznej z podręcznika, a z dobrze napisanej biografii jest ogromna…
 Czytanie pozwala też podszkolić języki obce. Już nie raz miałam tak, że czekanie na polskie wydanie kolejnego tomu ukochanej serii wydawało mi się za długie, więc zamawiałam wersję oryginalną z zagranicy. Mimo tego, że na początku takie czytanie szło opornie, to jednak całość zawsze udało mi się pochłonąć bez większych problemów. To niezawodny sposób na oswojenie się z budową zdań charakterystycznych dla m.in. języka angielskiego i poznanie ogromnej ilości nowych słów. Później podczas lekcji samemu można się zdziwić, jakim cudem te wszystkie wyrazy się pamięta ;)
Nic, tylko brać się za kolejne tytuły czekające na półce :)
 ****
Dziękuję dziewczynom za poświęcony czas na napisanie tych odpowiedzi! :) Dajcie znać czym dla was jest czytanie i jak wam idzie Bookathon (o ile bierzecie w nim udział xD). Może macie pomysły na to o czym mogłabym wraz z innymi blogerami napisać w kolejnej odsłonie Zapytaj blogera? W takim razie dajcie znać w komentarzu! :) Teraz już nie zabieram wam czasu, miłego poniedziałku! :)

16 komentarzy:

  1. Jak widzę każdy poruszył inny temat, inną zaletę, więc zgadza się, jest ich multum :)
    Ciekawy pomysł na cykl :)
    Co do pytań : czy jesz podczas czytania albo jaką potrawę znalazłeś w książkach? I rozwinięcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - cała masa tego jest. xD
      Hahah, dziękuję za pomysły. ^^

      Usuń
  2. Dla mnie czytanie to właśnie przeniesienie się na trochę to innego świata, innej rzeczywistości. Książki pomagają mi zapomnieć o problemach, są miło odskocznią od codziennej rutyny. Dodatkowo czytając można zwiedzić, poczuć, w pewien sposób zobaczyć wiele miejsc, można stać się na chwile kimś innym. Czasami także można uczyć się na błędach bohaterów, można przeżyć wiele niezapomnianych przygód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna wypowiedź - lepiej bym tego nie ujęła. ;)

      Usuń
  3. Dla mnie czytanie to najprostszy sposób, na poznanie innych poglądów, miejsc, kultur, tradycji, a nawet światów i ludzi. Zdecydowanie uczy to empatii i rozszerza ogląd świata!
    Pozdrawiam!
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za zaproszenie do udziału w "Zapytaj blogera" :) W sumie to mogłabym podpisać się pod wszystkim co powiedziały też pozostałe blogerki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wciąż staram się pokazywać nieczytającym ludziom co tracą :D Obecnie książki za bardzo się gloryfikuje i złoci, a niestety zapomina, że to genialna rozrywka :D
    Pozdrawiam ciepło! :)
    Kasia z Recenzje Kasi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No moja wypowiedź jest już w notce więc się rozpisywać nie będę, ale jeśli tylko będziesz pisać nową część tej serii to z wielką chęcią ponownie wezmę udział:)
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za zaproszenie do udziału :) Fajnie, że każdy ma swoje spojrzenie na temat czytania. Świetny cykl!
    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że mogłam w tym uczestniczyć i odpowiedzieć na to pytanie. Bardzo dziękuje za zaproszenie.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń