Strony
▼
sobota, 16 lipca 2016
Obsydian - recenzja
Tytuł: Obsydian
Autor: Jennifer L. Armentrout
Tom: 1
Cykl: Lux
Liczba stron: 442
Wydawnictwo: Filia
Katy wprowadza się do nowego domu razem ze swoją mamą. Okazuje się, że jej sąsiadami są bliźniaki - Dee i Deamon Black'owie. Dee bardzo zależy na przyjaźni z Katy, ale jej brat usilnie próbuje jej w tym przeszkodzić. Dziewczyna nie rozumie postępowania swojego sąsiada, który na każdym kroku próbuje ją obrazić i sprawić aby wyniosła się z nowego miasta. Jednak z czasem między tą dwójką rodzi się więź. Zaczynają się dogadywać, a Katy wkrótce później dowiaduje się kim tak naprawdę są Dee i Deamon. Główna bohaterka znajduje się w niebezpieczeństwie, a zło jest coraz bliżej.
Wreszcie mi się udało! Przeczytałam pierwszy tom z serii Lux, o której słyszałam już dawno, dawno temu. Oczekiwałam czegoś niezwykłego - wartkiej akcji, świetnych bohaterów, czegoś nowego, świeżego. Trochę się niestety zawiodłam.
Okej - akcja była całkiem wartka, bohaterowie również świetni, a ich dialogi - po prostu rozbrajające, ale...
Ale to już było. Niestety książka jest bardzo schematyczna - zwykła dziewczyna, która w dodatku jest książkową blogerką wprowadza się do nowego miasta. Jest raczej spokojna i nie ma zbyt wielu przyjaciół. Nagle spotyka superprzystojnego chłopaka o hipnotyzujących zielonych oczach i jej życie nabiera rozpędu. On jest niezwykle niebezpieczny, prowadzi życie samotnika, obraca się w kręgu najbliższych przyjaciół, ale zaczyna porzucać to wszystko tylko i wyłącznie dla nowo poznanej sąsiadki. Jakby tego było mało, mija trochę czasu i - bum! zakochują się w sobie. Brzmi znajomo, prawda? (trochę za bardzo zmierzchowato jak dla mnie :D)
Naprawdę ciekawie było wspólnie z Katy odkrywać kawałek po kawałku tajemnicę, którą skrywają bliźnięta Black'owie. Skoro o bohaterach mowa to muszę dodać, że byli świetnie wykreowani, a sarkazmu w tej książce nie brakowało. Bardzo często podczas przekomarzanek Deamon'a i Katy towarzyszył mi na twarzy uśmiech. Deamon to niebezpieczny i niebezpiecznie seksowny facet, bardzo opiekuńczy w stosunku do siostry i odważny. Jego "dupkowatość" na początku książki służy tylko i wyłącznie dla obrony Dee. Katy jest zabawna, ironiczna i dzielna, to samo można powiedzieć o Dee, której teksty nie raz mnie rozbrajały i wbijały w fotel.
Jednak najbardziej zawiodła mnie końcówka. Sadziłam, że książka ma te 440 stron, a okazało się, że tak naprawdę tylko 390 , a pozostałość to dodatek - niektóre sceny widziane oczyma Deamon'a. Przez to nastawiłam się na dłuższą historię i mocny koniec, bo ten który otrzymałam nie do końca mnie zadowolił. co więcej - mam wrażenie, że to wszystko już było. Dlatego kiedy tylko zobaczyłam, napis "Koniec" zadałam sobie pytanie - "Serio i to tyle?"
Szukałam czegoś nowego, odbiegającego od schematów i niebanalnego. Zamiast tego otrzymałam schematyczną powieść z końcówką, która nie powala na kolana ale za to ze świetnymi bohaterami. Zapewne zapoznam się z drugim tomem, bo książka była wciągająca i przyjemnie napisana, przez co naprawdę dobrze mi się ją czytało. A kto wie, może drugi tom okaże się dużo lepszy? Obsydian jest idealną pozycją na lato - lekka i czyta się ją szybko, ale aż do bólu schematyczna.
Moja ocena: 7/10
Schematy są dosyć często spotykanie w książkach, więc o ile nie ma ich za dużo, nie zwracam na nie uwagi. Uwielbiam serię Lux, bo mimo banalności, przykuwa czytelnika. Typowy czasoumilacz, ale za to jaki! Lekki i przyjemny w czytaniu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nat z natalie-and-books.blogspot.com
Obsydian jest lekki i idealnie nadaje się na nudne dni, ale poza tym to nie wniósł nic nowego do mojego życia. :)
UsuńPozdrawiam! :P
Słyszałam o tej książce wiele dobrego, choć też chyba natknęłam się na negatywne recenzję. Mnie coś ciągnie do tek książki i chcę ją przeczytać, więc na pewno to kiedyś zrobię ;)
OdpowiedzUsuńSkoro bohaterowie są tacy świetni, to schematyczność może pójdzie na dalszy plan. Zresztą mam ochotę na historię z superprzystojniakiem ;)
Pozdrawiam *.*
Hahaha bohaterowie to niewątpliwie atut książki :)
UsuńPozdrawiam!
Cześć:) Chociaż odkładka jest bardzo pociągająca, bo znajduje się na niej mężczyzna w moim typie (haha) to jednak wiem już ze nie przeczytam tej książek, bo po prostu jest nie w moim stylu. Już wiem, ze na pewno by mi się nie spodobala:)Chyba już zdecydowanie zbyt dużo książek przeczytałam tego typu i już mnie to nudzi. Pozdrawiam i zapraszam również do mnie! :) (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńAhh i te jego oczy *.* ;)
UsuńJeśli wiesz, że książka ci się nie spodoba, to nie czytaj, lepiej zabrać się za coś co cie zainteresuje. :)
Pozdrawiam!
Super recenzja :)
OdpowiedzUsuńOkładka - istne cudo!
Jak dostałam tę książkę w łapki, to normalnie nie mogłam się na nią napatrzyć *0*
I te grzbiety! Na półce wyglądają nieziemsko na półce :))
Co do treści, szału nie robi - ale niesamowicie przyjemnie się czyta :)
Muszę się z Tobą zgodzić - książka idealna na lato :D
Pozdrawiam,
Ami.
Osobisty ósmy księżyc
Noo na półce to wygląda bardzo ładnie. Mam tylko pierwszy tom, a gdyby tak mieć je wszystkie to dopiero byłoby pięknie. *.*
UsuńPozdrowionka ;)
Mam już pierwsze 4 części serii Lux w domu, brakuje mi tylko 5, a jak ją dokupię to biorę się za czytanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Miłego czytania życzę! ;)
UsuńNie zamierzam jej czytać. Wiele osób i w Polsce, i za granicą już niejednokrotnie mi ją polecało, ale schematy po prostu odstraszają i chyba to się nie zmieni. Nie chcę tracić czasu na coś tak bezsensownego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Wielkiego mistrza" Trudi Canavan! pattbooks.blogspot.com
Taa schematy są okropne. Najgorsze co może być to powtarzające się schematy.
UsuńPozdrawiam! :P
Mimo tych schematów chyba jednak zaryzykuje i kiedyś sięgnę po pierwszy tom. Zobaczymy jak to będzie ;) Nie zawsze schematyczna książka jest zła - może mimo wszystko mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
W takim razie czytaj :D
UsuńCzekam na Twoją opinię. ;)