Strony

czwartek, 9 czerwca 2016

Czerwona królowa - recenzja


Tytuł: Czerwona Królowa 
Autor: Victoria Aveyard
Tom: 1
Cykl: Czerwona Królowa
Liczba stron: 478
Wydawnictwo: Otwarte 

Mare Barrow żyje w świecie, gdzie społeczność dzieli się ze względu na kolor krwi. Srebrni czyli arystokraci, najważniejsi urzędnicy, posiadacze niezwykłych i dziwnych mocy, traktowani są jak bogowie. Natomiast Czerwoni (czyli między innymi Mare) służą państwu jako tania siła robocza, wykonują ciężkie prace i większość obowiązków oraz posyłani są na długoletnią wojnę, z której rzadko kiedy wracają żywi. Pewnej nocy kiedy dziewczyna okrada ludzi w karczmie po to, aby przeżyć, przytrafia się coś niezwykłego. Od tej chwili jej życie ma zmienić się na zawsze, a ona odkrywa, że nie do końca zna samą siebie.

Czekałam na tą książkę dłuugo. Ciągle jej nie było w bibliotece, ale wreszcie przyszła do mnie wiadomość, że jest ona dostępna. Przeczytałam ją jednym tchem, nie mogąc nadążyć nad przewracaniem kolejnych kartek. Początek był bardzo dobry, potem akcja nieco zwolniła tylko po to, aby po kolejnych stronach wrzucić najwyższy bieg. 

Czerwona królowa to historia o przyjaźni, wolności, walce, niesprawiedliwym traktowaniu ludzi, zdradzie, miłości i poświęceniu. W powieści mamy istną mieszaninę charakterów. Każda postać jest inna, każda ma swoje indywidualne cechy, które świadczą o jej oryginalności. Cal całkowicie mnie zauroczył (w przeciwieństwie do Maven'a,) i sceny z nim były dla mnie bardzo przyjemne w czytaniu. Chłopak jest tajemniczy, groźny, ale jednocześnie troskliwy, zabawny i wrażliwy. Główna bohaterka również przypadła mi do gustu swoją postawą. Pokazała, że jest dzielna, umie walczyć o swoje, jest sprytna i trochę pyskata. W niektórych momentach trochę się z nią utożsamiałam.

Niestety podczas czytania zajrzałam na ostatnią stronę i zaspoilerowałam sobie pewną ważną informację, ale mimo to, przeżyłam niezłe emocje podczas tej ważnej sceny i miałam ochotę rozszarpać na małe kawałeczki pewną postać. Końcówka mocno trzymała w napięciu, dosłownie połykałam kolejne strony, chcąc się dowiedzieć co będzie dalej. Zakończenie było dobre i zachęca do przeczytania kontynuacji (już się nie mogę jej doczekać). 

Jeśli jeszcze nie czytaliście Czerwonej królowej to jak najszybciej nadróbcie zaległości. Ani się nie obejrzycie, a skończycie czytać i będziecie chcieli kolejną część. To idealna pozycja dla osób, które szukają książki, która nie będzie zwykłym zabijaczem czasu i nie pozwoli im od tak jej odłożyć. Jeśli pragniesz zżyć się z bohaterami i razem z nimi przeżywać niezwykłe przygody - zabieraj się za czytanie. Szukasz emocji, pragniesz sięgnąć po dobrą książkę, którą zapamiętasz na długo? Przeczytaj Czerwoną królowe! (nie wiem jak odmienić tytuł żeby brzmiał sensownie xD) Serdecznie polecam!

Moja ocena: 10/10    

10 komentarzy:

  1. Przez nawał książek nadal tej nie przeczytałam, a kusi mnie chyba od roku. :( Uwielbiam okładkę, jest prześliczna. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nadrabiaj zaległości i przeczytaj ją, bo naprawdę warto. :)
      I masz rację co do okładki - bardzo ładna ;)

      Usuń
  2. Tę książkę albo się kocha, albo nienawidzi ;) Ok... może nie do końca, bo ja jestem gdzieś po środku - nie mogłam znieść tej przewidywalności... wszystko inne, czyli schematyczność przebolałam, ale zakończenie, to była tragedia... Pozdrawiam serdecznie :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zaspoilerowałam sobie, czytając przypadkiem opis kolejnej części :c
    Ale i tak mimo schematyczności całkiem mi się podobała :)

    Pozdrawiam,
    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
  4. Druga część jest według mnie lepsza, więc musisz po nią sięgnąć. Chociaż zakończenie jest chamskie i trudno mi teraz wytrzymać do wydania 3 tomu. Już nie mogę się doczekać :D
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać, zwłaszcza po tym zakończeniu.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Mam ją w swoich planach czytelniczych. Ciekawi mi szczególnie, bo są bardzo podzielone opinie na jej temat. Jedni, jak np. ty mówią , że książka jest wspaniała. Inni mówią, że nie jest taka cudowna. Ja wyrobię sobie własną opinię, czytając ją.
    Koniec twojej recenzji brzmiał jak jakaś reklama, taka jak w telewizji czy coś. Nieźle Ci to wychodzi, może kiedyś w marketingu będziesz pracować? ;)
    Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah no tym ostatnim zdaniem to nieźle mnie rozbawilas xD Raczej nie widzę siebie w takiej branży, ale kto wie? :)
      Pozdrawiam i miłego czytania życzę! :)

      Usuń