Strony

poniedziałek, 8 lutego 2016

Rywalki - recenzja





Tytuł: Rywalki
Autor: Kiera Cass
Tom: 1
Cykl: Selekcja
Liczba stron: 333
Wydawnictwo: Jaguar

Większość dziewczynek marzy o tym aby zostać księżniczką. Nosić cudowne suknie, brać udział w licznych balach, jeździć po całym świecie… mieć przystojnego księcia u swego boku.

America Singer nie chciała brać udziału w Eliminacjach, które mają na celu wyłonienie żony księcia Maxona, a zarazem przyszłej księżniczki Illei. Jednak los chciał inaczej i dziewczyna wraz z 34 innymi kandydatkami trafia do pałacu, gdzie ma bliżej poznać księcia. Ami nie chce żyć w pałacu, robi to tylko ze względu na rodzinę, jednak z dnia na dzień przekonuje się, że takie życie wcale nie wygląda tak jak to sobie wyobrażała. Zmienia również swoje nastawienie do księcia Maxona.

Rywalki już dawno trafiły na moją listę „chcę przeczytać”, ale dość niedawno zabrałam się za tę pozycję. Przeczytałam ją szybko, język i styl autorki był prosty i swobodny. Początek troszkę mnie nudził, ale po kilku stronach było tylko lepiej. Uważam, że dialogi między bohaterami są bardzo dobrze napisane, postacie mają różne charaktery, niektóre są bardziej wyraziście wykreowane, inne mniej. Bardzo fajnie czytało mi się rozmowy Maxona i Ami.

Polubiłam tą dwójkę. Maxon – czuły, delikatny, niedoświadczony jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie, ale i odważny, troskliwy. Natomiast Ami wie czego chce, jest szczera, mówi otwarcie to o czym myśli, jest odważna i zabawna. Relacja między nimi również bardzo mi się podoba i trzymam za nich kciuki.
Pisząc o Rywalkach trudno nie wspomnieć o prześlicznej okładce, która idealnie oddaje klimat książki. Okładki całej serii są przepiękne, takie klimatyczne, baśniowe, wyjątkowe. Widząc tak piękną okładkę, skusiłabym się na książkę, nawet nie czytając opinii na jej temat.
 
Miło spędziłam czas czytając Rywalki – nie zawiodłam się i już chcę przeczytać kolejną część. Ta pozycja zabrała mnie w podróż do przeszłości, kiedy to jako mała dziewczynka byłam (nadal jestem) fanką księżniczek Disney'a (Mulan górą! :D) i chciałam być taka jak one.
 
Rywalki to bardzo ciekawa, baśniowa historia, która często wywołuje uśmiech na twarzy i przypomina nam trochę o dzieciństwie, kiedy bawiłyśmy się w księżniczki, wróżki, syrenki. Po przeczytaniu pozycji, chcąc na chwilę powrócić do czasów dzieciństwa, przejrzałam stare fotografie i powspominałam dawne czasy, przy czym stale towarzyszył mi uśmiech.
Serdecznie polecam Wam tę książkę. 

Moja ocena: 8/10 

10 komentarzy:

  1. No i kolejna osoba, która jest nią zachwycona. Ja niestety mam dość od patrzenia na tą serię, już po prostu wszędzie ją widzę...
    Nie mam zamiaru po nie sięgać, ale ważne, że tobie się podobała. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też książka bardzo się podobała :) Drugi tom jest trochę mniej ciekawy, ale trzeci to po prostu bomba! Selekcja to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii :) I oczywiście jestem team Maxon :3
    Pozdrawiam + obserwuję ;) Powodzenia w blogowaniu!
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio wyszukuję sobie nowe blogi książkowe do obserwacji. Widzę, że dopiero zaczynasz, a piszesz całkiem dobre, przyjemne recenzje, więc chętnie dodaję się do obserwujących. :)
    Jedyne co Ci mogę doradzić to justowanie tekstu (wyrównanie obustronne) - oczy lepiej to znoszą. ^^
    Co do samej książki niestety do tej pory nie miałam okazji jej czytać, ale to kolejna recenzja, jaka jest naprawdę pozytywna. Chyba trzeba nadrobić zaległości.
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tą serię, jeśli nie czytałaś jeszcze następnych to gorąco ci je polecam.
    Buziaki :*
    Książkowy duet

    OdpowiedzUsuń
  5. Całą serię przeczytałam z przyjemnością, a najlepiej wspominam "Rywalki" i "Jedyną". Teraz z niecierpliwością czekam na piątą część!
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Zaksiążkowana

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten cykl. Nie jest może szczególnie wybitny, ale ma swój unikalny klimat do którego chce się wracać. Dwójka niestety jest trochę gorsza, ale i tak spędziłam z nią miło czas :-)
    Pozdrawiam!

    Patka, W krainie absurdu

    OdpowiedzUsuń
  7. Opinie są różne, ja przeczytałam Rywalki ponad rok temu i mimo, że byłam dość negatywnie nastawiona do tej serii, bardzo mi się spodobało. Świetnie się czytało, akcja była ciekawa i wciągająca. Pewnie w najbliższym czasie ją sobie odświeżę :) Zapraszam do mnie monyczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Opinie są różne, ja przeczytałam Rywalki ponad rok temu i mimo, że byłam dość negatywnie nastawiona do tej serii, bardzo mi się spodobało. Świetnie się czytało, akcja była ciekawa i wciągająca. Pewnie w najbliższym czasie ją sobie odświeżę :) Zapraszam do mnie monyczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń