Strony

środa, 2 grudnia 2020

Fascynująca historia pilotek w czasie II wojny światowej | Dziewczyny w przestworzach

W okresie jesienno - zimowym nachodzi mnie ochota na czytanie książek związanych z wojną, dlatego też bardzo zaintrygowała mnie powieść Noelle Salazar - Dziewczyny w przestworzach - która opowiada historię kobiet - pilotkami. Przyznam szczerze, że niewiele słyszałam o pilotkach z czasów II wojny światowej, dlatego tez, kiedy przyszła do mnie paczka z Taniej Książki, od razu zabrałam się za czytanie.

Siła jest kobietą - zasadę tę zdecydowanie podkreślają historie kobiet, które w czasach wojny nie poddawały się w nierównej walce. Sanitariuszki, łączniczki i... pilotki. Kobiety za sterem pełniły jedną z najważniejszych funkcji podczas II wojny światowej.


Audrey Coltrane od małego fascynowała się lotnictwem - jej największym marzeniem zawsze było posiadanie własnego, prawdziwego lotniska. Znalazła w sobie ogrom determinacji i samozaparcia, by zrealizować wyznaczone cele: pobierała lekcje latania u ojca, a choć jej matka starała się uchronić ją od tak poważnej decyzji, Audrey wkrótce została instruktorką latania na Hawajach. Wydawać by się mogło, że nowe, samodzielne życie w otoczeniu bliskich koleżanek i pierwsze poważniejsze uczucie do mężczyzny mogą prowadzić tylko ku lepszemu. Aż do jednej, pamiętnej daty, która całkowicie odmieniła jej spojrzenie na lotnictwo...

7 grudnia 1941 roku - atak na Pearl Harbor, utrata bliskiej osoby, chęć odwetu za niesprawiedliwość i okrucieństwo świata - te wszystkie sytuacje, połączone w całość pokierowały Audrey do najważniejszego wyboru w jej życiu. Coltrane dołączyła do korpusu pilotów. Stała się kobietą, która za wolność swoich bliskich położyła na szali własne życie - pokazała, jak ważne w życiu są rodzina, przyjaźń i walka o własne prawa.

 

Na samym początku trochę ciężko było mi się wgryźć w tę historię i sama do końca nie wiem czym było to spowodowane, bo język i styl jakim posługiwała się autorka jest naprawdę przyjemny i książkę czytało mi się stosunkowo szybko, chociaż miałam kilka dłuższych przerw w czytaniu, bo długi czas nie mogłam się przemóc żeby kontynuować lekturę, chociaż muszę zaznaczyć, że książka mi się podobała, więc nie wiem dlaczego jej czytanie szło mi aż tak opornie. Może to wina jakiegoś chwilowego zastoju czytelniczego.

 
Powieść pisana jest z perspektywy głównej bohaterki, która polubiłam. Podobało mi się jej dążenie do celu i nie poddawanie się, była na swój sposób uparta i zawzięta. Audrey jest kobietą silna i niezależną, a ja bardzo lubię takie bohaterki, dlatego też czytanie książki z jej perspektywy było bardzo przyjemne. Podobało mi się to w jaki sposób autorka ukazała siłę kobiet, ich niezależność i odwagę, którą niejeden raz wykazywali się bohaterowie książki.


Przyczepić muszę się jednak do początkowych rozdziałów książki. Pierwsze sceny rozgrywają się już w czasie kiedy na świecie trwała wojna (październik 1941 rok), a klimat w tych początkowych rozdziałach jest wręcz sielankowy. Nie pasowało mi to do mojego wyobrażenia o wojnie i na wstępie zapaliła mi się w głowie lampka ostrzegawcza, że z wojną ta powieść nie będzie miała wiele wspólnego. Na szczęście ten sielankowy klimat powieści nie trwał zbyt długo i po kilkudziesięciu stronach akcja zdecydowanie się zmieniła, a powieść nabrała tempa.

 
Jeśli lubicie wątki wojenne w literaturze, jeśli cenicie sobie silne, odważne i wytrwałe kobiety w książkach, jeśli ciekawi was historia pilotek w czasach wojny, to polecam wam sięgnąć po najnowszy bestseller wydawnictwa Kobiecego - Dziewczyny w przestworzach. Mimo tego, iż czytanie tej książki szło mi dosyć opornie, a pierwsze rozdziały nieco mnie zniechęciły, przez zbyt lekkie podejście do tematu wojny, to i tak uważam, że jest to ciekawa lektura, z którą warto się zapoznać. Na długie, zimne wieczory nada się idealnie. :)

Tę i inne nowości znajdziecie na Taniej Książce. :)

1 komentarz:

  1. Jestem pełna podziwu i uznania dla tamtych czasów. Książkę mam i przeczyta.

    OdpowiedzUsuń