Strony

poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Bez szans - piękna historia z przewidywalnym zakończeniem

O książkach Mii Sheridan słyszałam sporo dobrych opinii. Dawno temu czytałam Calder oraz Eden jej autorstwa i pomimo tego, że niewiele pamiętam z tych książek, to wiem że mi się podobały. Postanowiłam przeczytać kolejną powieść tej autorki i fakt, że Bez szans było dostępne w bibliotece zadecydował o tym, że to właśnie za tę pozycję się zabrałam.


Kyland oraz Ten żyją w biednym, górskim miasteczku, gdzie każdy grosz jest na wagę złota. Pewnego dnia dochodzi do rozmowy między nimi, w nietypowych okolicznościach. Dzień kiedy zamienili ze sobą te kilka słów okaże się przełomowy, od tego jednego momentu ich życie zmieni się o 180 stopni. Tenleigh wraz z siostrą zajmują się swoją chorą mamą. Kyland stracił w wypadku w kopalni właściwie całą rodzinę - z dnia na dzień mierzy się z samotnością i marzy o tym aby wreszcie wyrwać się z miasta. Walczy o stypendium, o które stara się również Ten. Tylko jedno z nich może je zyskać, a tym samym zapewnić sobie bilet do lepszego życia. Kto zdobędzie stypendium? Czy związek Kylanda oraz Ten przetrwa próbę czasu? Czy mają szansę na lepsze życie?

Przeczytałam opis tej książki i właściwie zaraz po tym czułam, że mi się spodoba. Lubię tego typu historie, lubię czytać o ludziach, którzy muszą żyć w cholernie trudnych warunkach i codziennie zmagać się z nowymi problemami, ale mimo wszystko potrafią w miarę normalnie funkcjonować i odnajdują szczęście w najmniejszych drobiazgach. Wciągnęłam się właściwie od samego początku i pochłonęłam tę powieść w jeden dzień - nie mogłam się od niej oderwać!


Autorka ma niezwykły styl - pisze o naprawdę trudnych tematach w sposób lekki, ale zarazem nie umniejsza powagi sytuacji. Przez jej powieść się po prostu płynie, czytelnik nie może się oderwać, a utrudniają to dodatkowo bohaterowie, którzy zostali bardzo dobrze wykreowani. Tenleigh (przyznajcie sami, że to imię jest dziwne :D) oraz Kyland zmagają się z różnymi problemami. Poznajemy historie każdego z nich, z kartki na kartkę dowiadujemy się czegoś nowego, coraz lepiej poznajemy ich charaktery. Mia Sheridan sprawi, że zżyjecie się z bohaterami jej powieści i wspólnie z nimi będziecie stawiać czoła kolejnym wyzwaniom jakie przygotował dla nich los. Istotne jest również to, że zarówno Ten, jak i Keyland dają się lubić i nie irytują, pomimo swoich wad.

W tytule tego posta napisałam o przewidywalnym zakończeniu. Pomimo tego, że Bez szans okazało się wciągającą powieścią, końcowe rozdziały dosyć łatwo przewidziałam. Czułam, że ta książka zakończy się tak, a nie inaczej i nie było to dla mnie zaskoczeniem, że w taki sposób potoczyły się losy bohaterów. Ta końcówka to chyba jedyny minus powieści. W sumie z jednej strony chciałam żeby autorka właśnie tak to wszystko podsumowała, ale z drugiej liczyłam na jakiś zwrot akcji, coś nieprzewidywalnego. Mimo to, i tak uważam, że Bez szans jest naprawdę dobrym romansem i już nie mogę się doczekać innych pozycji od tej autorki, bo teraz mam pewność, że na pewno nie poprzestanę na tej książce i będę chciała poznać inne historie, które wyszły spod pióra Sheridan.


Bez szans to historia o biedzie, olbrzymim uczuciu, miłości, poświęceniu dla drugiej osoby. To powieść o końcach i początkach, o rodzinie, trudnej sytuacji, samotności i bólu z nią związanym, o trudnych wyborach, które decydują o całym życiu. To piękna historia młodych ludzi, którzy pragną zmienić swoją przyszłość. Zdecydowanie nie można przejść obok niej obojętnie, jestem pewna że niejednej osobie się spodoba, że niejedną osobę wzruszy. Jedynym minusem tej książki jest przewidywalne zakończenie, ale w sumie to dobrze, że akurat tak, a nie inaczej to wszystko się skończyło. Na pewno przeczytam inne powieści tej autorki, a Bez szans pozostanie długo w mojej pamięci. Polecam!

18 komentarzy:

  1. Mam nadzieję że będzie lepsza od Bez pożegnania, która trochę mnie zawiodła. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam porównania, bo nie czytałam Bez pożegnania, ale planuję się za to zabrac. :)

      Usuń
  2. Lubię Autorkę i na pewno po tę książkę również sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszą książką autorki dla mnie pozostaje Bez winy. Przy niej Bez szans blednie i staje się bardziej przyziemną książką, która mnie nie porwała. Zakończenia w romansach najczęściej są przewidywalne, bez tego groziłby "zawał serca" :D
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, no to koniecznie muszę przeczytać Bez winy. :) No w sumie racja. :D

      Usuń
  4. Książki tej autorki są wpisane na moją listę czytelniczą "do przeczytania" 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam wpisane jej książki na swoją listę must read. :D

      Usuń
  5. Mia Sheridan w tamtym roku zawładnęła social mediami, a ja nadal znam ją tylko z widzenia :D Jestem ciekawa tej trylogii przez poruszane w niej trudne tematy, które jak piszesz są napisane w sposób lekki. Opis też mnie kusi, jednak to nie mój gatunek. W książkach wolę gdy znajdziemy wątek romantyczny niż żeby grał on główne skrzypce.
    Będę jednak pamiętać o tej autorce- jak książki mi się nie spodobają to będą chociaż ładnie prezentować się na półce :D

    Pozdrawiam cieplutko,
    Złodziejka zapisanych stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, że wcześniej też nie przepadałam za tego typu książkami, ale ostatnio zmienił sie trochę mój gust czytelniczy i częściej sięgam po tego typu historie - lubię kiedy wątek miłosny jest postawiony na pierwszym planie - o ile opisany jest w sensowny i nie przesadzony sposób. ;) Haha - to zawsze coś. :D
      Pozdrawiam. :)

      Usuń
  6. Faktycznie, że dziwne imię. xd Przeczytałam kilka książek tej autorki, ale chyba mi się już "przejadły" jej historie. ;)
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię książki Mii Sheridan, choć "Bez szans" podobało mi się akurat najmniej z tych trzech, które miałam okazję przeczytać. Polecam Ci "Bez winy" oraz "Bez słów", według mnie te książki są o wiele ciekawsze niż "Bez szans", a w szczególności "Bez winy", przy której świetnie się bawiłam i która jest zdecydowanie moją ulubioną książką tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie je przeczytam jeśli tylko będą dostępne w bibliotece to wypożyczę je bez wahania. :D

      Usuń
  8. Chciałabym w końcu zapoznać się z twórczością tej autorki! :)

    Pozdrawiam! włóczykija z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak dużo słyszałam o książkach tej autorki a jeszcze żadnej nie przeczytałam... Muszę to nadrobić ;)

    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń