Autor: Matt Rees
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Kobiece
Na pewno nie jeden raz obiło wam się o uszy to nazwisko. Mozart. Wolfgang Amadeusz Mozart. Kim był ten człowiek? W ogromnym skrócie - był znanym kompozytorem austriackim, którego twórczość do dziś jest ceniona przez fanów muzyki klasycznej. Ostatnia aria Mozarta to książka, która opowiada o śmierci tego wirtuoza oraz do śledztwie w sprawie tej tragedii, które prowadzi siostra Mozarta. Jak się okazało - nie wiadomo czy jego śmierć była dziełem przypadku, gdyż mężczyzna w ostatnich tygodniach życia nabrał podejrzeń, że ktoś go otruł. Czy kobieta odkryje sekret śmierci brata? Jakie tajemnice kryły się w osiemnastowiecznym Wiedniu?
Nie przepadam za książkami historycznymi. Muzyka też nie jest moją mocną stroną, a artyści tacy jak Mozart to już kompletnie nie moja bajka. Co więc skłoniło mnie do lektury? Liczyłam na niesamowity klimat tamtego okresu, na opisy Wiednia i jego mieszkańców, na tajemnice, spiski i sekrety, które odkrywamy razem z Nannel - siostrą Mozarta. No i troszkę się zawiodłam...
Nie mówię, że ta pozycja jest zła, bo naprawdę ciekawym doświadczeniem było zanurzenie się w tamten okres, oraz wędrówka do Wiednia na kartach powieści, ale zabrakło mi jakiegoś uroku tego miasta. Zdecydowanie za dużo było tutaj różnorodnych opisów - czy to świata przedstawionego, czy też postaci (których też było dość sporo), przez co naprawdę nużyło mnie czytanie i szczerze mówiąc omijałam przydługie fragmenty, skupiając się tylko na dialogach.
Odkrywanie różnych sekretów oraz okoliczności, które przyczyniły się do śmierci kompozytora było ciekawie opisane, jednak dość nudne i monotonne. Mam wrażenie, ze po prostu za wysoko podniosłam poprzeczkę dla tej książki i zwiodła mnie jej prześliczna okładka, bo niestety treść mnie nie zadowoliła. Liczyłam na historię pełna spisków, intryg, tajemnic, a dostałam długą i nie do końca interesującą powieść o dociekaniu prawdy na temat śmierci Mozarta przez jego siostrę. Miałam wrażenie, że czytam przydługą stronę na Wikipedii poświęconą śmierci wyżej wspomnianego wirtuoza.
Jeśli jesteście fanami muzyki Mozarta, jeśli ciekawi was jego życie oraz środowisko w jakim przebywał, jeśli chcecie zanurzyć się w historię gdzie duch Mozarta jest tak wyczuwalny jakby on wciąż żył i sam opisywał podane wydarzenia - to śmiało ta książka na pewno wam się spodoba. Jeśli natomiast należycie do tej grupy co ja - czyli liczycie na wartką akcję, niepowtarzalny klimat i dworskie intrygi związane ze śmiercią Mozarta - lepiej darujcie sobie tę powieść, bo możecie się przy niej zanudzić. Miałam wysokie oczekiwania co do tej pozycji, ale niestety zawiodłam się. A szkoda, bo Ostatnia aria Mozarta naprawdę miała potencjał!
Moja ocena: 4/10
Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Kobiece!
O nie, zapowiadało się całkiem ciekawie, szkoda, że wyszło zupełnie odwrotnie! W takim razie niewiele stracone, skoro nawet nie zaczęłam się za tą książką rozglądać - chociaż zawsze mi przykro, gdy pisarze nie wykorzystują potencjału swojej powieści.
OdpowiedzUsuńduch lasu
Ehh no niestety czasem tak bywa. :/
UsuńKoniecznie muszę przeczytać, chociaż utwory Mozarta bywały męczarnią w szkole muzycznej :)
OdpowiedzUsuńxoxo
L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)
A ja się nie wypowiem bo do szkoły muzycznej nie chodziłam. xD
UsuńMimo wszystko przeczytam tę pozycję, uwielbiam tego typu klimaty a zwłaszcza historyczne postacie. Szkoda tylko, że jest tyle opisów :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No niestety mnie nie przekonała ta historia. :/
UsuńOkładka faktycznie jest prześliczna. Nie mam pojęcia czy ją przeczytam będę musiała to przemyśleć.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Przemyśl, przemyśl, bo okładka to jedno, a treść to inna bajka. :D
UsuńNie wiem czy ją przeczytam. Choć powiem szczerze, że trochę mnie zaciekawiłaś. Ale raczej w najbliższym czasie po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie, nie ma sensu czytać na siłę. ;)
UsuńChyba nie dla mnie, okładka śliczna, ale nie moje klimaty. A widzę, że ocena też niezbyt wysoka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Okładka to chyba największa zaleta tej książki. :D
UsuńOkładka tej książki jest przepiękna, ale ja i muzyka klasyczna nie jesteśmy sobie przeznaczeni. A skoro historia skupia się wokół Mozarta, to podziękuję.
OdpowiedzUsuńSkoro Cię nie interesuje ta tematyka to rzeczywiście nie ma sensu. ;)
UsuńSzkoda, że nie ma w niej dużo opisów Wiednia, bo kocham tę miasto i przeczytałabym tę książkę chociażby dla niego, ale jeśli piszesz, że temat ten jest dość powierzchownie potraktowany to raczej sobie odpuszczę tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńSzału nie było, nie wiele stracisz. :D
UsuńNie czytałam i chyba nie zamierzam. Totalnie nie moja bajka :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/09/back-to-school.html
:)
UsuńOkładka tej książki wbija mnie w fotel i chętnie weszłabym w jej posiadanie tylko po to, by zrobić jej pięćdziesiąt sesji zdjęciowych, ale no cóż. To jednak nie mój klimat, muzyka klasyczna, instrumenty... no chyba nie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja i przegenialne zdjęcia!
Pozdrawiam serdecznie,
Cass z Cozy Universe
Ale ważne że okładka piękna! :D
UsuńDziękuję :)
Serio? :/
OdpowiedzUsuńA tak się napalałam na tę powieść, bo większość ludzi poleca. Ale coś czuję, że bliżej mi do twojego zdania - miałam nadzieję na wartką akcję...
Ech! No i teraz sama nie wiem :/