Tytuł: Baśniarz
Autor: Antonia Michaelis
Tom: 1
Cykl: -
Liczba stron: 398
Wydawnictwo: Dreams
Anna jest wzorową uczennicą z bogatego domu. Jest dobrze wychowana i bardzo mądra. Abel jest handlarzem narkotyków, mieszka w niewielkim mieszkanku i nikt nie chce z nim zadzierać. Domyślacie się co będzie dalej?
Tak - zakochują się w sobie!
Mogłoby się wydawać, że Baśniarz jest kolejnym, banalnym romansidłem dla młodzieży.
Otóż nie!
Jest to niezwykła książka o tym, że życie może być brutalne, a ludzie okrutni. Abel ma też drugie oblicze - jest baśniarzem i opowiada baśń swojej młodszej siostrze Michi. Okazuje się jednak, że historia wymyślona przez chłopaka nie jest całkiem zmyślona, co więcej - skrywa prawdę o jego przeszłości i udziela ostrzeżeń dotyczących przyszłości.
Prawdę mówiąc gdyby nie moja mama, to nie przeczytałabym tej książki. Jednak kiedy nasłuchałam się pozytywnych opinii (i kilku spoilerów) na jej temat, postanowiłam się za nią zabrać. Nie żałuję, wręcz przeciwnie - bardzo spodobała mi się historia Anny i Abla.
Abel jest intrygującą postacią, która skrywa mnóstwo tajemnic i nie ma zamiaru ich wyjawić. Jest bohaterem, którego chce się rozgryźć i poznać. To postać, którą jednocześnie kocham - za jego czułość do siostry i za cudowną baśń, którą stworzył, oraz nienawidzę - za wydarzenie które miało miejsce w powieści. Anna jest mi obojętna, ale cały czas kibicowałam jej podczas prób dowiedzenia się czegoś o Ablu. Czasami denerwowała mnie jej lekkomyślność i naiwność.
Baśniarz ma niezwykły i tajemniczy klimat. Nie mogłam na długo odłożyć tej powieści, ponieważ cały czas chodziła mi po głowie i nie dawała spokoju do samego końca. Na końcu poznajemy prawdę, która nie jest taka oczywista jak mogłoby się wydawać.
Jest to smutna i wzruszająca książka po którą warto sięgnąć. Podczas czytania baśni Abla, przenosimy się w inny, magiczny świat, który według mnie mógł być inspirowany tym z Małego Księcia.
Nie podoba mi się okładka Baśniarza, ale jak wiadomo - nie ocenia się książki po okładce. Dobrze, że poszłam za radą mamy i przeczytałam lekturę, bo poznałam cudowną historię, która pokazała mi, że ludzie mają wiele twarzy i stopniowo odkrywają je przy osobach, które kochają. Z pewnością pozostanie w mojej pamięci przez dłuższy czas i będą ją mile wspominać. Polecam!
Moja ocena: 9/10
Słyszałam sporo o tej książce, ale nie wiedziałam kompletnie o czym jest. Twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania "Baśniarza", bo lubię niebanalne książki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
bookowe-love.blogspot.com
Książka została już przeze mnie przeczytana, jednak wydaję mi się że moja ocena była nieco niższa. (z ciekawości aż musiałam sprawdzić xd ). No i dobrze mi się wydawało. Coś mi w książce brakowało i bardzo denerwował mnie styl pisania autorki, miałam ogromny problem z wkręceniem się w nią. Czytanie szło mi długo i melancholijnie a bardzo tego nie lubię. Kiedy książka jest dobra to się myśli kiedy można siąść i dalej ją czytać no przy Baśniarzu tego nie było.
OdpowiedzUsuńCiesze się że tobie się spodobała bo naprawdę porusza ważne tematy ale jak już mówiłam styl autorki jest całkowicie nie dla mnie.
Pozdrawiam.
Słyszałam sporo dobrego o tej książce, koniecznie muszę ją przeczytać! Zgadzam się z Tobą, okładka nie powala na kolana, ale jak mówisz, że treść jest boska ;)
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com
Czytałam tę książkę dawno temu, ale nadal ją bardzo dobrze pamiętam. Bardzo mnie wzruszyła.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, bardzo chętnie bym ją przeczytała! :)
OdpowiedzUsuńostatnio będąc w bibliotece miałam dylemat pomiędzy Baśniarzem i pierwszym tomem Wayward Pines, w końcu zostawiłam Baśniarza. kolejnym razem go zabiorę. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNagle się zrobiła jakaś mania czytania tej książki. Tyle osób poleca, że chyba sięgnę. :) Zresztą wydaje się naprawdę ciekawa. :D
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Ciekawi mnie ten klimat ^_^ Do tego opis wydaje mi się intrygujący. Z chęcią przeczytalabym tę pozycję ^_^
OdpowiedzUsuń